Witam, pragnę przedstawić małego żółwika o roboczym imieniu Roboszek - póki nie odkryje jakiej jest płci. Mały zamieszkał u mnie 8 marca br, a pojechałam po niego aż do Wejherowa. Od 25 marca jest wpisany do rejestru zwierząt gatunków wymienionych w załącznikach A i B rozporządzeni ...
Mały pochodzi z Zambi, importowany do Czech w sierpniu ubiegłego roku, następnie trafił do Wejherowa a później pod Poznań - do mnie

Gdy go przywiozłam mierzył 9 cm i ważył 92g, dziś po 4 tygodniach waga wzrosła do 102g.
Terrarium starała się przygotować zgodnie z wytycznymi dla tego gatunku, wątek znajduje się tu
http://forum.zolw.info/terrarium-i-wybieg/urzadzanie-terrarium/A teraz trochę zdjęć Roboszka
Roboszek trochę grymasi przy stole. Wiem, że głównie powinien jeść trawę jednak on przepada za mleczem, koniczyną i żyworódką. Jednak ja uparcie daję mu również jasnotę purpurową, gwiezdnicę, liście malin i truskawki, kwiaty mlecza,bratka i forsycji. Czasem coś skubnie.
No i uwielbia robić mi psikusa - popołudniu, jak wracam z pracy, otwiera tylko jedno oko. A ja szybko parzę świetlika, po zanurzeniu w kąpieli Roboszek otwiera drugie oko i już przestaję się denerwować.