Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 27.04.2024, 10:22:24 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)  (Przeczytany 53012 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jakub

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1516
  • Reputacja: 23
  • Testudo Hermanni żółw grecki o imieniu Tuptuś
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #15 dnia: 29.01.2010, 16:25:55 pm »
no spory ten żółwik ja to już raczej nic nie powiem bo już wszystko powiedziano a co do tego noe wychodzenia żółwia z kryjówki to nie zmuszaj go on sam musi się przemóc
Pozdrawiam Jakub

Offline Nila

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 2
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #16 dnia: 30.01.2010, 11:33:21 am »
Dodaję zdjęcia głowy. Oczy rzeczwiście mają niebieskawe obwódki. Od czasu gdy napisałam pierwszy raz nie zjadł nic (nie połasił się ani na cykorię, ani na hibiskusa ).

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #17 dnia: 30.01.2010, 14:56:36 pm »
Oczy nie są podpuchnięte, ale dobrze też nie wygladają...:( Jakby wyrzucały za dużo włóknika - co może sugerować niedobory vit. A.
Cóż - na siłę go nie nakarmisz. Pozostaje jak na razie zapewnić mu spokój, kąpiele, wodę - niech pije ile chce i podsuwać pod pysk jedzenie - nie chce cykorii - pokaż mu coś innego i tak do skutku. Na razie nie ma co liczyć, że zacznie jeść siano, czy suszki.
Możesz spróbować jeszcze startą marchew, albo dynię - nie wiem tylko czy dynię gdzieś dostaniesz - zawierają dużo vit.A. W ostateczności pokaż mu jabłko, albo winogrono - to nie jest dobry pokarm na stałe - ale na razie ważne jest żeby zaczął jeść cośkolwiek. Pytałaś się co najchętniej jadł u poprzednich właścicieli?
Normalnie - zdrowy lamparci jest bardzo żarłoczny. Nie chce jeść żółw któremu coś dolega. Parę dni - to jeszcze można złożyć na karb stresu związanego z podróżą, natomiast po tygodniu zaczyna być to już zastanawiające.
I postaraj się pilnie o źródło UVB - jeśli żółw nie miał dostępu do UVB, to zaburzeniu zapewne uległa w jego organiźmie synteza vit.D3. I nawet jak będziesz mu ją podawać (sztuczną w witaminach, czy w jedzeniu) to organizm bez UVB jej nie przyswoi.
Tak mi jeszcze przyszło na myśl - że skoro pije wodę - to można by nabyć witaminy dla zółwi w płynie i dolać do wody. Ale kup wcześniej to UVB - bo inaczej mozytku z witamin nie będzie.
I jak tylko zacznie jeść, trzeba go odrobaczyć.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Nila

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 2
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #18 dnia: 31.01.2010, 11:52:45 am »
Dzięki za rady i na pewno się do nich dostosuję.
U poprzednich właścicieli lubił jeść najbardziej mlecz z kwiatami, koniczynę  i inne chwasty, gdy było za dużo śniegu żeby mu coś wykopać kupowali sałetę mleczną, natkę selera i pietruszki, czasem dawali paprykę, podobno uwielbia zielony ogórek, ale powiedzieli, że mogę mu dawać tylko czasem. Za wyjątkiem dynii dodałam mu to co sugeruje ankan. ale nie zjadł nic. Dzwoniłam wczoraj do jego byłych właścicieli i powiedzieli, że nie miał kłopotu z apetytem, że zawsze jadł dużo. I ja im wierzę, bo na drogę wrzucili mu górę jedzenia do pudełka i przez 2 godziny podróży zjadł wszystko. Chyba ma wielkiego stresa w nowym miejscu. Obraził się, że go oddano, a na mnie za te pazury u weta. Wody z miski już nie pije, tylko przy kąpieli żłopie tą z rumiankiem. Wydłużyłam mu kąpiel do 40 min i obniżyłam czerwoną lampę, co podniosło temp o 2 stopnie.
 

Dodano 31.01.2010, 12:45:46 pm
P.s. Oglądałam terraria zbudowane przez użytkowników tej strony i znalazłam sporo ładnych i sporo super. Nad budową mojego muszę się jeszcze zastanowić i nie będę nic robić rapu capu. Samo utrzymanie temp w tak dużym terra jak musi mieć mój żółw stanowi kłopot. Płytę pcv też mi sugerował sąsiad, ale jaka to ozdoba skrzynia o wymiarach 1,5 na 2,5 m w dużym pokoju? Poszukam jeszcze na necie, poducze się, przemyślę sprawę, poznam co lubi moja gadzinka.
Może Ci co mają lub znają  LAMPARTY podrzucą mi jakies linki na wartościowe strony o tych żółwiach po pol. lub ang. ( ewentualnie po niem.), bo stanowczo muszę się dokształcić!  Do zakupu żółwia szykowałam się kilka lat. Mojego szukałam w ogłoszeniach około pól roku (uparłam się na żólwia lamparciego) i wydawało mi się, że jestem przygotowana i, że nie jest to skomplikowane.  A teraz myślę, że " G " się znam.
« Ostatnia zmiana: 31.01.2010, 12:45:46 pm wysłana przez Nila »


Offline Nila

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 2
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #20 dnia: 31.01.2010, 14:16:54 pm »
Dzięki Becia za linki  :D :D :D  i za pomysł z lapmą rtęciową :-* :-* :-*
 

Dodano 31.01.2010, 14:50:03 pm
Ten pierwszy link znam na pamięć. Ten drugi podoba mi się przez wątek uratowane skorupki, ale jak chcę wejśc na temat żółw lamparci- zawsze mam to samo -link uszkodzony. I wielka szkoda
 

Dodano 31.01.2010, 15:33:36 pm
Te ang też czytałam. Jednak doświadczenia nie zastąpi się wiedzą teoretyczną. Chyba muszę wyluzować i żółw też- bo, to wszystko jest dla nas nowe i się za bardzo przejmujemy.
« Ostatnia zmiana: 31.01.2010, 15:33:36 pm wysłana przez Nila »

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #21 dnia: 31.01.2010, 21:42:53 pm »
Czyli jadł normalnie i przestał po zmianie miejsca. Pewno stres zwiazany z przenosinami i obcięciem pazurków.
W necie za dużo nie ma niestety...Beata już chyba wszystkie linki Ci podała. Szkoda, że strona Michaliny nie działa, bo była naprawdę dobra. Na Mistypardaliscare jest dobry spis "menu".
Co do lokum - to myślę, że skrzynia wykonana z płyty meblowej dopasowanej kolorystycznie do reszty mebli nie wygląda źle - dodatkowo można zrobić na niej półki na kwiaty i trochę ją ozdobić.
40 min kąpieli to za długo - 20-30 zupełnie wystarcza - na razie możesz go kąpać częściej a potem to tak 1x na tydzień wystarczy.
Masz tylko czerwoną żarówkę? Czy też lustrzankę? Bo czerwona się tylko do dogrzewania nadaje, a nie jako dzienna.
A z jedzeniem to spóbuj jeszcze tak - wykąp żółwia, daj go pod lampę i jak się trochę pogrzeje to popróbuj mu dać coś z ręki. Czasem działa.
Ogórka, tak jak i inne warzywne dodatki typu kabaczek, dynia można podawać jedynie od czasu do czasu w okresie późno-jesiennym i zimowym jako dodatek. Papryka nie nadaje się w ogóle.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Nila

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 2
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #22 dnia: 02.02.2010, 13:14:13 pm »
Co nowego. Wczoraj rano go nie kąpałam, bo przy każdej próbie wyjęcia tak na mnie syczał, że ja ze strachu wkładałam go na miejsce. Nic nie zjadł, wypił ponad  pół litra wody z wit ACD3 i poszedł do kryjówki ( z, której jeszcze sam nie wyszedł ). Gdy go dzisiaj wyciągłam z kryjówki i  dałam pod miski to nie pił tylko zaczął jeść TaaaaaaaaaaK się cieszę (zjadł mlecz i winogrona, ale skórki wypluwał)
Lampy mam 2- jedna ma 120cm dł i świeci na biało, a druga okrągła z czerwoną żarówkę (pod, którą teraz siedzi Leon). Nie wiem co to jest lustrzanka, ale czy kumam dobrze? Tą jasną lampę świecę cały dzień, a czerwoną żeby podgrzać? Na noc obie powinnam wyłączyć. W domu mam ok 20 st. 
Myślę, że na pewno pamiętacie temat dziewczyny , która wzięła pod opiekę żółwia lamparciego dziadków znajomej, kt jako pupil mieszkał na podłodze 15 lat. Na zdj obraz nędzy i rozpaczy -tragicznie przerośnięty dziób, potworna skorupa itp itd. Tamten żółw jest od mojego na oko 2 razy mniejszy. Ile lat ma zatem mój Leon Zawodowiec? Znalazłam też info na jakiejś stronce, że czyjs ż. lamp. z kaparaksem 21cm ważył 2,12kg, a mój ma 35cm i waży 2,24kg. Na anorektyka to on nie wygląda. Jaka powinna być jego masa?
 

Dodano 02.02.2010, 14:29:49 pm
Chyba będzie poprawa, bo dalej siedzi pod lampa i nie poszedł do skrytki. To pierwszy raz  kiedy się nie schował i mogę się napatrzeć. Żeby nie zapeszyć kończę pozr tfuu, tfuu

 
« Ostatnia zmiana: 02.02.2010, 14:29:49 pm wysłana przez Nila »

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #23 dnia: 02.02.2010, 18:08:03 pm »
To dobrze, że zaczął jeść...:)
Teraz czas stpniowo odstawiać winogrona - to miał być tylko "wabik".
Z lampami to zatem masz niedobrze - ta świetlówka 120 cm - to jest lampa terrarystyczna z UVB, czy zwykła świetlówka?
Czerwona służy tylko do dogrzewania terra, a nie zastępuje żarówki grzewczej - lustrzanki - lustrzanka to zwykła żarówka jaką wkręcasz w domu do lamp - tylko nie okrągła, a podobna do "grzybka" - to kupienia za 4 zł w każdym markecie, czy sklepie elektrycznym. Najlepiej kupić różnej mocy - 25, 40 i 60 W.
W ciągu dnia np. obecnie 7-17 pali się obligatoryjnie: lustrzanka i lampa (-y) dające światło (opcjonalnie lampa z UVB). Czerwoną zapalasz jak w terra jest za zimno w ciągu dnia albo w nocy.
Ja mam np. lutrzanka 40W (grzanie)+ świetlówka 60 cm + ReptiGlo 2,0 UVB (oświetlenie) + w razie potrzeby czerwona 40W (dodatkowe grzanie). Jako źródło UVB- Osram Ultravitalux (10 min/dziennie).

Jego waga też mnie trochę zdziwiła, tzn. że taka niska. Nigdzie w necie nie znalazłam nigdy danych typu - wielkość żólwia lamparciego, a waga. Żółw ok. 9-10 cm waży w przedziale 200-250 gr, żółw ok. 14-15 cm - już w okolicach 700-800 gr, potem dziura, waga dorosłego o wymiarach ponad 60-70 cm może dochodzić do 35 kg. Taki ok. 40-50 cm - 10-15 kg. Czyli żółw ok. 30 cm powinien ważyć z 5 kg. Ale to tylko takie teoretyczne obliczenia.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #24 dnia: 02.02.2010, 19:57:58 pm »
Dzięki Becia za linki  :D :D :D  i za pomysł z lapmą rtęciową :-* :-* :-*

Nie ma problemu. O lampach rtęciowych (i nie tylko) będzie można poczytać w nowym artykule, który właśnie kończę i pojawi się zakładam już na dniach. Dla wygody będzie podzielony na kilka części.

Dobrze że zaczął jeść, wydaje się że musiał się oswoić i uspokoić po stresie związanym z nowym otoczeniem i wizytą u weterynarza.
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Nila

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 2
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #25 dnia: 05.02.2010, 10:05:16 am »
Niestety poprawy u żółwia nie ma. Dalej nie je i do tego przestał normalnie chodzić, nie wyciąga tylnych kończyn tylko ciągnie się po ziemi i odpycha przednimi. Znalazłam wczoraj na necie ogłoszenie o sprzedaży młodych żółwi z własnej hodowli z rocznika 2008 i 2009 pana H.N. z moich okolic. Nawiązałam kontakt emailowy i dostałam od niego adres "dobrego weta specjalisty" oraz powiedział żeby się na niego powołać. Co prawda daleko, ale pomyślałam, że jak po żółwia jechałam 2 godziny to i do weta kawałek dalej pojadę. Właśnie wróciłam do domu, ze złości mam łzy w oczach. Wet na starcie powiedział, że nie ma pojęcia o żółwiach, ale że widzi, że żółw żyje bo jak go dotknie po łapie to się rusza. Powiedział, że jakbym przyjechała po południu to będzie jego kolega pan H.N., który jest specjalistą od hodowli żółwi i on by mi coś poradził  >:( >:( >:(  Dał Leonowi zastrzyk wit-steroidowy na pobudzenie apetytu za który zapłaciłam 188zł i kazał go trzymać w ciepłym. Jak tu się nie wściec?

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #26 dnia: 05.02.2010, 11:37:02 am »
Nie domyślam się o kogo chodzi. A w jakiej okolicy mieszkasz? Może uda nam się wskazać kogoś bardziej odpowiedniego. Skoro się nie zna na żółwiiach po kiego grzyba daje mu na chybił trafił jakieś zastrzyki???  :-X Też byłabym zła...

Opisane objawy mogą wskazywać na zwyrodnienie stawów, które często atakuje żółwie trzymane na niewłaściwym podłożu. Może to też być związane z tzw. skazą moczanową, chorobą wynikłą ze złej odwadniającej diety, spowodowaną nadprodukcją kwasu moczowego. Powoduje sztywność i bolesność ruchów, w skrajnej postaci może nawet je uniemożliwiać. Często towarzyszy temu opuchlizna.

Z uwagi na złe warunki w jaki żółw niegdyś był hodowany trudno jednoznacznie stwierdzić która z tych chorób mu dolega. Sprawa wydaje się dziwna gdyż zwyrodnienie następuje zwykle stopniowo, a żółw stawia początkowo tylkne nogi w nieprawidłowej pozycji ale jednak chodzi. Ew. może się nimi odpychać i ciagnąć częściowo tylną część pancerza.

Mój żółw trafił do mnie w takim właśnie stanie. Obecnie już od dłuższego trzeasu utrzymuje się widoczna poprawa. Nie chodzi idealnie ale cały czas ma plastron uniesiony nad ziemią a pamietam że początkowo jedynie się odpychał od ziemi. Prawidłowa dieta, UVB, kąpiele, a przede wszytskim dużo ruchu na nasłonecznionym wybiegu doprowadziły do tej poprawy, ale trwało to wiele miesięcy.

A przypomnij sobie jak wyglądał jego chód zaraz jak trafił do Ciebie. Czy ta zmiana wystąpiła tak nagle? Bo jeśli tak to by bardziej wskazywało na przyczynę wewnętrzną.

Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #27 dnia: 05.02.2010, 13:37:08 pm »
Zastrzyki witaminowe i sterydowe mogą żółwiowi bardziej zaszkodzić niz pomóc...:( Koszmarny wet.
Ja bym zapakowała żółwia i pojechała do specjalisty (dr K. Chłopecki - Radom; dr. A. Maluta albo M. Marciniak - Warszawa; dr. Piasecki - Wrocław; dr Wilk - Bytom; dr G. Pabijan - Poznań).
Jeśli z nagła żółw przestał chodzić (a wcześniej było OK) to może być dna moczanowa, MDB, albo nerki mu siadają. Przy dnie moczanowej bedą "guzki" na stawach, wyczuwalne pod palcami. Pomoc jest pilnie potzrebna - trzeba zrobić badania krwi, prześwietlenie i podjąć leczenie we właściwym kierunku. Kombinowanie - a może to ta albo inna choroba i podawanie w ciemno zastrzyków z wapnia, witamin, czy antybiotyku nie ma sensu.
A tą UVK-kę kupiłaś?
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Nila

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 2
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #28 dnia: 05.02.2010, 17:38:36 pm »
Jak trafił do mnie chodził normalnie. Podnosił skorupę, wyciągał giry. To był krótki dystans od misek do schowka (kryjówki) metr. Co prawda to mała odległość, ale szedł normalnie.  Mam nadzieję, że wet nie uszkodził mu nerwów przy cięciu pazurów, bo od tego czasu Leon nie chodzi. Wszystkie adresy wet dla żółwi ze stronki  znalazłam. Dzwoniłam do 3. Przez tel mówią, żeby karmić przez sondę, albo dawać anty, albo żeby zostawić go w spokoju. Z pazurami 1 źle że obcięte , 2 dobrze że obcięte, 3 że to nie ma znaczenia. Jestem umówiona na 17 lutego z wet  od gadów w zoo. Ta lampa 120 cm dł to uvb, Nie wiem co robic.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #29 dnia: 05.02.2010, 18:22:34 pm »
To jest już naprawdę dziwna sprawa. To, że nie jadł u Ciebie można było złożyć na karb zmiany miejsca, podróży, stresu, również związanego z obcięciem pazurów.
Od samego obcięcia pazurów - nawet jak zabieg został wykonany za głęboko i poleciała krew dziwne żeby przestał chodzić. Przy tym jest niebezpieczeństwo bardziej zakażenia - jak się żółwia trzyma np. na ziemi, czy piasku.
Czy on w ogóle nie rusza tymi łapami? Ciągnie je bezwładnie za sobą, czy próbuje się odpychać?
Jeśli je ciągnie to czy jak go złapiesz za łapę to ją zgina? próbuje schować pod skorupę?
Sprawdź, czy ma twardą skorupę. Tak na wszelki wypadek. Szczególnie z boków w okolicach nerek i plastron.
Twój żółw to on czy ona? Czasem u samic może wystąpić paraliż kończyn jako następstwo zaparcia jaj.
On się u Ciebie wypróżnił choć raz - zrobił siku? kupę?
Dopiero na 17 lutego udało Ci się umówić? To jeszcze prawie 2 tygodnie, niedobrze...:(
Przez sondę sama go nie nakarmisz - możesz popróbować z ręki, albo papką przez strzykawkę z dużym otworem.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ