I jak z opuncją Ci poszło? Zjadł coś dzisiaj?
Z opuncja poszlo dobrze. W sumie tak jak myslalem ze gdy rozbije ja na miazge to mu to znacznie ulatwi. Jak to mowia, na kazda sytuacje sa przynajmniej dwa wyjscia. Nie ma sytuacji bez wyjscia
Trzymajacgo na reku mial przed soba ta papke i tak jakos po 5 minutach zaczal zajadac. Zaczal od tego soku z opuncji. On jest taki kleisty i sie ciagnie- cos jak bialko z jaja. Tak wic to mu smakowalo, potem zjadl moze z 3-4 duze kesy papki i sie chyba zakleil
(Tak sobie pomyslalem ze skoro ta opuncja taka klejaca i ciagnaca) No i jak przestal jest to go wlozylem do miseczki z woda by sobie popil
W terra mu dalem znowu lisc bazyli i oregano, 3 kawalki cukini i lisc mlecza. Ale jak narazie wszystko lezy i schnie. Reszte tej opuncji co mi zostale to tez wlozylem mu na podstawek.
Problem jest taki ze przy temperaturze 30 stopni w terra cale jedzenie szybko usycha. I to co bylo swierzym lisciem godzine temu zaraz jest zdechlakiem
Dlatego podalem mu dzisiaj sniadanko na reku. A ze sie mnie nie leka to sie udalo.
Cos jak maz zonie podaje sniadanko do luzka co niedziela
Jutro zmieszam mu to opuncje z mieszanka wapna (Ta co mi kiedys neo opisal).
Ogolnie Kubus jest aktywny dzisiaj. Balem sie ze jak zastrzyk pojdzie zle to sie dzisiaj nie wynurzy ze skorupy. Ku mojemu zdziwieniu wstal juz o 8. Okolo 7 zapalaja sie lampy.
Lampy "rury" nie zakladalem. Zalatwie mu ta co ma ankan. Ale dolozylem druga lampe grzewcza by w drugiej czesci terra bylo tez cieplej. I zaraz po tym zolw zaczal tam chodzic. Wczesniej korzystal tylko z 1/3 terra powierzchni ze wzgdledu na to ze reszta miala tylko 22-23 stopnie.
Teraz mam tam 29 stopni. I jest dla niego ok.
Sprubuje by cos jeszcze zjadl dzis po poludniu