Witam serdecznie wszystkich, którzy w mniejszym lub w większym stopniu są zakochani w żółwiach
Mój Tupcio to cudowny lampart. Kupiłam go w styczniu, w hurtowni zoologicznej w Łodzi na ul. Piłsudskiego (na szczęście już jej nie ma!). Pamiętam, kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy... mieszkał w maleńkim terrarium wraz z innymi gatunkami, terrarium ogrzewała jedynie lampa grzewcza, bez UV-ki, leżał na piasku, bez wody, za pokarm służyła pokrojona marchewka, kapusta pekińska i jabłko... Serce zapłakało na ten straszliwy widok i już wiedziałam, że będę jego przyszywaną mamą, która wykupi go z niewoli! Sam maluszek był bardzo zaniedbany... awitaminoza, miękkość skorupy, przeziębienie... Po kilku miesiącach udało mi się doprowadzić go do zdrowia. Dzięki pomocy Ani z forum dowiedziałam się bardzo wiele cennych informacji, jednakże jest kilka pytań, które nadal mnie nurtują.
Po PIERWSZE: Jako mieszkanka Łodzi potrzebuję spis lekarzy, którzy będą w stanie fachowo zająć się moim pupilem! Jeździłam do jednego pana na ulicy Głowackiego, który profesjonalnie uśmiercił moją maleńką Lulkę
Po DRUGIE: Co można podawać lampartowi do jedzenia latem? (proszę o spis roślinek) Co zimą, kiedy nie ma zbyt dużego wyboru? Jakie roślinki oprócz pokrzywki i mlecza mogę poddać procesowi ususzenia? gdzieś wyczytałam, ze suszone kwiaty koniczyny są trujące dla żółwi.
Proszę o cenne rady. Z góry dziękuję za pomoc!
Dodano 20.05.2013, 11:19:31 am
po TRZECIE: czy istnieją jakieś energooszczędne lampy grzewcze? Słyszałam, że firma Osram takie produkuje, ale mogę się mylić...
Dodano 20.05.2013, 11:26:23 am
A poniżej zdjęcia mojego słodziaka
Dodano 20.05.2013, 11:27:25 am
Terrarium.
Dodano 20.05.2013, 11:39:49 am
Tak na marginesie, jako świeżynka trafiłam do działu: ,,spis czarnych sklepów" (czy jakoś tak)! Chyba jestem zbyt wrażliwa na to, co tam wyczytałam. Łzy same popłynęły z oczu. Jak można być tak zezwierzęconym (to chyba łagodne określenie biorąc pod uwagę fakt jak kochane potrafią być niektóre zwierzęta, choćby żółwie
) To co dzieje się w azji (i celowo piszę nazwę kontynentu z małej litery) przechodzi najśmielsze oczekiwania! Wierzę w reinkarnację! Mam nadzieję, ze ludzie, którzy czynią takie zło będą przechodzili podobny los w drugiej skórze...