Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Nasze żółwie => Żółwie mauretańskie => Wątek zaczęty przez: Olghina w 18.05.2013, 13:44:08 pm
-
Witam :)
Przedstawiam Wam Emonę - żółwia mauretańskiego, który jest ze mną już około 18 lat.
Muszę się przyznać, że popełniałam błędy w hodowli - bazowałam na tym co mówił weterynarz i niektóre książki - podawałam sałatę, a nawet jabłka i ser biały się trafiał :( Jedynie dobrze, że od razu miałam poprawne informacje o lampie UVB i o podstawach w terrarium. I latem zażywała kąpieli słonecznych na ile to było możliwe i urozmaicała wtedy dietę.
No i nie zimuję, bo usłyszałam, że wśród mauretanów są gatunki niezimujące, a że bardzo trudno je rozróżnić, to lepiej nie ryzykować.
Pamiętam jak jakiś czas temu zaczęłam jeszcze raz zgłębiać wiedzę w internecie, to byłam przerażona jaką krzywdę robiłam skorupce :( I niesamowicie zdziwiona, że żółwie, które żyją na ziemi od tysięcy lat nagle przestały jeść sałatę ;-)
Emona mierzy teraz 27 cm (mierzona po krzywiźnie karapaksu), a waży to nie wiem ile
(http://images49.fotosik.pl/1903/5c23ed167bc1d871.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images46.fotosik.pl/2059/059b7079e3937093med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images35.fotosik.pl/1913/da15ae28286a8ef9med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images49.fotosik.pl/1903/ca4090c2be0c5d58med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images48.fotosik.pl/700/b087ae1aa77d6a89.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images48.fotosik.pl/700/f6ca6685b36aa954med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images33.fotosik.pl/667/d2311aa887448365med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Witaj na forum!
Oj, ładnego masz żółwika!Błędy w hodowli popełnił chyba każdy z nas.Najważniejsze to zdać sobie z tego sprawę i poprawić warunki w jakich żółw przebywa.
Czy jest szansa, aby Twój żółw miał wybieg?
Jak zachowuje się w okresie listopad - marzec?Proponuję ustalić podgatunek i w przypadku pewności - zimować gada.
Miło, że do nas trafiłaś!Jeśli masz jakieś pytania to zawsze ktoś się tu znajdzie, aby pośpieszyć z pomocą.
-
Witaj na forum :)
Masz na prawdę pięknego zolwia! :)
Ma wybieg? dobrze ze zdalas sobie sprawę jakie popełnilas obłędu i wszystko naprawilas :)
Gratuluję :)
-
Sliczna baba.Jestem ciekawa jej wybiegu i terrarium dla takiego wielkoluda.Napisz koniecznie,a najlepiej wstaw fotki.
-
Dzięki :-)
No właśnie od tego sezonu mam warunki do zrobienia stałego wybiegu i również dlatego postanowiłam się do Was "zapisać". Będę miała miliard pytań ;-)
Terrarium ma 100x50, wiem - słabo jak na jej gabaryty :( Swojego czasu obróciłam je na bok, dzięki czemu zyskałam 10 cm.
Zawsze brałam ją na spacer i Emona jadła co natura dała. Po przeczytaniu informacji w necie (również tego forum) zmroziła mi się krew w żyłach jak zobaczyłam ile trujących potworów mogło rosnąć na jej drodze.
Teraz ma prowizoryczny wybieg, ogrodzony deskami z kryjówką i paroma wątpliwymi atrakcjami ale planuję coś naprawdę dla niej fajnego. Może tam siedzieć od rana do wieczora łapiąc słoneczko, tylko kurcze ciągle analizuję pogodę, czy nie za zimno, czy nie za wietrznie, już nie wspomnę o tym, że jak ją zostawię tam na noc, to chyba ja tej nocy nie prześpię ;-)
TomaszW jak ustalić podgatunek? Moglibyście mi w tym pomóc? Nie mam pewności skąd pochodzi, mogę dać 80% na to, że jest to Bułgaria.
W okresie listopad - marzec jest ospała, mniej je, są okresy kiedy przesypia całe dnie. Dostosowuję się do niej z lampami w terrarium i podawaniem pożywienia.
-
Temperaturą się nie martw.Bardziej szkodliwe dla żółwia jest przenoszenie go non stop z domu na wybieg niż trzymanie na zewnątrz.Ja moje trzymam na wybiegach cały czas od końca kwietnia do końca października.I tak już wiele lat.Polecam.
A podgatunek?Z tym nie powinno być problemu, skoro wiesz że jest z Bułgarii.Uważam, że jest to gatunek zimujący.Wskazuje na to miejsce pochodzenia oraz zachowanie w okresie jesień - zima.
Twój żółw to prawdopodobnie Testudo graeca ibera.
-
Na Bułgarię stawiam w 80%, jej zachowanie w okresie jesienno - zimowym też podobno nie jest jednoznaczne - no jakoś nie potrafię podjąć tego ryzyka :( chciałabym się jakoś zbliżyć z pewnością do setki procent...
Co do zostawienia jej na wybiegu, nie mam jeszcze siatki, boję się wizyt jakichś kotów w czasie mojej nieobecności. A jak powinna wyglądać kryjówka, jeżeli temperatura w nocy potrafi spaść nawet do 10 stopni? Emona przyzwyczajona do minimum 18. Musi być to nora? Przyznam, że myślałam o kupnie ocieplonej budy dla małego pieska :D
-
Możesz użyć dużej doniczki lub zbudować budkę z desek.
Jeśli boisz się skoków temperatury to możesz też wstawić małą szklarenkę, w której żółwik będzie mógł się dogrzać.
-
Piękna żółwinka i jaka duuuża :o Cudowna :-*
Warto na zimne nocki kupić na wymiar kawałek plexy i przykryć, a ocieplana budka to dobra rzecz ;)
-
Na Bułgarię stawiam w 80%, jej zachowanie w okresie jesienno - zimowym też podobno nie jest jednoznaczne - no jakoś nie potrafię podjąć tego ryzyka :( chciałabym się jakoś zbliżyć z pewnością do setki procent...
Co do zostawienia jej na wybiegu, nie mam jeszcze siatki, boję się wizyt jakichś kotów w czasie mojej nieobecności. A jak powinna wyglądać kryjówka, jeżeli temperatura w nocy potrafi spaść nawet do 10 stopni? Emona przyzwyczajona do minimum 18. Musi być to nora? Przyznam, że myślałam o kupnie ocieplonej budy dla małego pieska :D
Budkę możesz zrobić sama ocieplic ją styropianem folia itp :) albo kupic mała szklarnie :)
-
Piękna dziewczyna :D
-
Piękna żółwica..:)
Co do podgat. to też myślę, ze te Testudo graeca ibera ale dla pewności potrzeba trochę fot: plastronu, płytki nadogonowej, tyłu z modzelami na udach i tylnymi łapkami, łebka z boku.
Budkę ocieplaną możesz zrobić sama albo i taką dla pieska zakupić. Ja w niocy jakieś zwierzaki Ci buszują po ogrodzie to budka powinna być zamykana na zamek a wybieg zabezpieczony siatką.
-
Dzięki za wszystkie podpowiedzi.
U nas teraz w dzień 7 stopni i te noce masakrycznie zimne, poczekam aż zrobię jej tę "sypialnię" i wtedy zaczniemy całodobowe ogrodowanie ;)
W ten weekend zamierzam kupić wszystko co potrzebne i zabrać się do roboty. I tu mam parę wątpliwości - w zasadzie to zupełnie nie wiem jak to wszystko ogarnąć :'(
Czy szklarnia ma służyć jako miejsce do spania, czy postawić ją gdzieś na wybiegu, żeby tam spędzała chłodniejsze dni? Jeżeli to ma być domek, to się zastanawiam, czy nie będzie zbyt przeźroczyście, żeby czuła się bezpiecznie?
Jak będzie miała oprócz tego domek (np. mała ocieplana buda) to i tak będzie musiała przejść kawałek do szklarni, i czy w ogóle znajdzie drogę? Czy może lepiej zrobić szklarnię większą, zajmującą około 1/3 powierzchni całego wybiegu i tam też umieścić domek? Ale wtedy jak jej będzie tam za dobrze, to może w ogóle nie chcieć wychodzić na słońce. Chyba, że byłaby to szklarnia z otwieranym dachem, który można by ściągnąć... jakaś rozciągana folia może...
Sorry być może za głupie wątpliwości i proszę o cierpliwość :)
W najbliższym czasie zrobię zdjęcia o których ankan piszesz i mam nadzieję, że stanie się jasność ;)
-
Optymalnym rozwiązaniem byłaby większa szklarnia z uchylnym dachem i w niej zamontowana budka do spania. W ten sposób spokojnie od jesieni do wiosny Twoja gadzionka mogłaby być na zewnątrz. W razie b. chłodnych dni - w szklarni.
Na zewnątrz też jej można jakaś dodakową kryjówkę zrobić - nawet taką z cegieł i deski.
Ze szklarni na pewno będzie wychodzić na resztę wybiegu jak będzie słońce i ciepło..:) O to nie masz się co martwić..:)
-
U mnie gadziny śpią gdzie popadnie ale jak tylko zrobi się chłodniej to grzecznie idą do szklarni. Czasem jak się zbiera na poważniejszą ulewę to zbieram za skorupy i tam zamykam dla ich bezpieczeństwa. Ale dzisiaj nawet nosa ze szklarni nie wystawiły bo zimno.
Moja szklarnia jest bokami ocieplona styropianem i panelami z podłogi. W środku , jak Ankan pisała, musisz wstawić budkę. Otwierany dach zrób jak najbardziej, tylko nie z folii bo się zarwie przy pierwszym deszczu. Bardzo wygodne jest zamontowanie jakiegoś ogrzewania, które w razie nagłego spadku temperatury się włączy. Ale to już więcej kombinacji jest.
A na wybiegu też zrób kryjówki żeby w razie słońca miała się gdzie schować jak w szklarni będzie 50 stopni ;)
-
Optymalnym rozwiązaniem byłaby większa szklarnia z uchylnym dachem i w niej zamontowana budka do spania. W ten sposób spokojnie od jesieni do wiosny Twoja gadzionka mogłaby być na zewnątrz. W razie b. chłodnych dni - w szklarni.
Na zewnątrz też jej można jakaś dodakową kryjówkę zrobić - nawet taką z cegieł i deski.
Ze szklarni na pewno będzie wychodzić na resztę wybiegu jak będzie słońce i ciepło..:) O to nie masz się co martwić..:)
ankan piszesz o zimowaniu jej tam?? czy to miało być na odwrót? ::)
an_na mogę gdzieś na forum znaleźć fotki Twojej szklarni?
-
Możesz w ''Grecka Zagroda'' ale wrzucę Ci zdjęcia bo ten wątek ogarnie tylko cierpliwy ;) To pierwsze to nówka, świeżo zmontowana. A drugie z jesieni. Gadziny w niej zasypiały. Świeże mogę dostarczyć jutro.Jak coś to pytaj :)
-
Ojej, ale dużo masz tych greków! :o
Ja już nie nadążam. ;)
Daj choć jednego. :-*
-
wow! no to jest mistrzostwo :o i faktycznie imponujące stadko!
jest z plexi, czy z szyb? kupiona do zmontowania, czy wszystko samemu? Nie widzę tam rozwiązania wejścia/wyjścia.
Zdecydowania muszę ogarnąć "Grecką Zagrodę" ;)
-
Greki mam cztery. Jeden tylko wynajmował chwilowo wybieg ;)
Szklarnia jest z pleksi. Na dachu, jeśli wierzyć oznaczeniom na folii jest taka, która przepuszcza promienie. Cała była robiona, bo zależało mi na solidnej konstrukcji, która nie będzie latać po wybiegu przy byle wichurze. Wejścia są wycięte z przodu. Na pierwszym zdjęciu widać słabo bo są z drugiej strony. A na drugim wejście jest zasłonięte kotarką z folii bo to już jesień była.
-
Optymalnym rozwiązaniem byłaby większa szklarnia z uchylnym dachem i w niej zamontowana budka do spania. W ten sposób spokojnie od jesieni do wiosny Twoja gadzionka mogłaby być na zewnątrz. W razie b. chłodnych dni - w szklarni.
Na zewnątrz też jej można jakaś dodakową kryjówkę zrobić - nawet taką z cegieł i deski.
Ze szklarni na pewno będzie wychodzić na resztę wybiegu jak będzie słońce i ciepło..:) O to nie masz się co martwić..:)
ankan piszesz o zimowaniu jej tam?? czy to miało być na odwrót? ::)
Miało być od wiosny do jesieni...:) Sorry za błąd.
-
Ale ładna ta Twoja Emona :) a szklarnia Anny robi wrażenie, chyba troszkę podpatrzę i skopiuję ;) tylko u mnie na razie chmury, deszcz i prace na wybiegu stanęły :(
-
ankan to kamień z serca ;)
dziękujemy Darcia ;)
no właśnie z tym przepuszczaniem promieni też chciałam pytać; rozglądałam się w necie za gotowymi szklarniami i takie mniej więcej odpowiednie, które znalazłam, np taka 100x96x48
(http://i1102.photobucket.com/albums/g446/przemytnik/X62MINISZKLARNIA-horz.jpg)
są z materiałów, które nie przepuszczają promieni uv, a to chyba nie za fajnie, nie? :/
An_na studiuję "grecką zagrodę" i dotarłam do zdjęć, na których ładnie widać przekrój szklarni! A wybieg Twoich żółwie jest po prostu super, spróbuje co nieco odgapić ;D
-
Obawiam się, że żeby przepuszczała UVB to trzeba by ją zrobić. W tych gotowych jest montowany zwykły poliwęglan komorowy.
-
No faktycznie, poczytałam nieco i trzeba jednak zrobić samemu, lub zlecić. I to nie ze zwykłej pleksi, bo ta najczęściej blokuje coś około 90% promieniowania UV, tylko z pleksi stosowanej m.in w solariach - UVT
an_na może dasz namiary na kogoś kto mógłby się tego podjąć :)
-
Jakaś lokalna złota rączka może?. My ją robiliśmy od początku do końca sami.
Nie wiem czy ta pleksi przepuszczająca promienie jest taka konieczna.Fajnie by było ale żółwie jak tylko przygrzeje słońce i tak ze szklarni zwieją a w pochmurny dzień siedzą zakopane. Szklarnia jak dla mnie ma chronić przed zimnem i długimi deszczami a promieni przez lato i tak gadziny zdążą nałapać.
-
Piękna ta Twoja gadzina! :)
-
Victoria dzięki :)
An_na skoro piszesz, że to nie jest takie ważne, to może ja jednak zamówię tę szklarnię... Mogłabym usunąć pleksi z tego jednego okienka i byłoby to wejście/wyjście. Na pewno będzie mi łatwiej ewentualnie wymienić pleksi z daszką na przepuszczającą UV niż zbudować wszystko od początku. Mój mąż chęci ma wielkie, ale z czasem to tak nie za bardzo.
Chyba nie za mała co? Bo tak myślę, jak Emona ma mieć tam domek, a mierzy prawie 30 cm, to jej domek będzie zajmował 1/3 tej szklarni...
Z drugiej strony na wybieg chcę przeznaczyć powierzchnię około 4x3 metry, więc nie chce żeby szklarnia zajmowała za dużo miejsca...
Jak myślicie?
-
Dokładnie. Kup teraz taką a zmodernizować zawsze zdążysz. W pleksi wyjście możesz wyciąć. Po co całą ściankę wyjmować.
-
Myślę, że taka jej straczy.
A w pleksie dziurę to wytnij nożem do wykładzin i obklej brzegi jakaś taśmą czy plastrem, żeby ostre nie były.
-
Zamówiona :) Faktycznie z krawędziami będę musiała pokombinować.
Kupiłam też kamienną podstawkę o średnicy 33 cm, która będzie służyła za basenik. Będzie wreszcie sama decydować o kąpieli ;) Chociaż obawiam się o częstotliwość, bo za bardzo za tym nie przepada.
-
Olghina jak będą upały i nie będziesz mieć pewności, że gadziorek korzysta z baseniku możesz sama ją wykąpać - ok 15 min powinno jej wtedy wystarczyć. Ponadto warto w upalne dni, kiedy gady przebywają na zewnątrz raz na jakiś czas podać aloesa. Pomaga gadzince uzupełnić płyny :)
ps masz pięknego gadziorka i takiego dużego :)
-
właśnie zadzwonili ze sklepu, że te szklarnie będą dopiero za 30 dni i mi zwrócą kasę >:D szukam gdzie indziej
dzięki she za wskazówki jak uzupełnić płyny; :)
-
Mam chwilę czasu, więc wstawiam naszą małą prowizorkę :)
(http://img839.imageshack.us/img839/2726/20130608167.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/839/20130608167.jpg/)
(http://img163.imageshack.us/img163/3425/20130608171.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/163/20130608171.jpg/)
(http://img208.imageshack.us/img208/1393/20130608169.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/208/20130608169.jpg/)
-
Przyznam, że jak na prowizorkę to bardzo fajna! :)
Żeby wszyscy mieli chociaż takie prowizorki! ;)
-
nic tylko zazdrościć pogody;)
-
SUper, żółwik ma gdzie pobiegać :)
-
Dzięki wszystkim :)
nic tylko zazdrościć pogody;)
tja... to zdjęcia sprzed kilku dni; wczoraj to było tak:
(http://img507.imageshack.us/img507/372/20130610185.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/507/20130610185.jpg/)
-
grad?! :o
-
no, wielkości orzecha włoskiego, jak długo żyję pierwszy raz coś takiego przeżyłam >:(
-
Wszystko przez to ocieplenie!!! >:D
Gdzieś już pisałem, że w sąsiedniej wsi powybijało ludziom szyby w samochodach...
-
Ale jazda! :o
U mnie dawno już nie było gradu..
A wybieg bardzo fajny :)
-
Bardzo fajna ta "prowizorka" :D, ma żółwik gdzie pobiegać :laugh:, a ten grad to duży :o
-
i wybrować tu żółwia na spacer...
-
Mam już szklarnię, wycięłam otwór (to znaczy mąż wyciął ;D ), wstawiłam tam donicę jako kryjówkę i teraz dylemat, czy zostawić Emonę tam na noc... nie będzie jej za zimno :-X ?
(http://images46.fotosik.pl/2085/75861366f48724f0med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images41.fotosik.pl/2071/509f963ff8eb8cb6med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images46.fotosik.pl/2085/9ed1ef2e594b5232med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Ja bym ją śmiało zostawił, ma szklarenkę. Poza tym piękny wybieg masz! :) ;)
-
Ale to chyba zamknąć szklarnie byś jakoś musiała. Płotek w koło jest niski to nie zeżre Ci jej nic w nocy? Psisko jakieś?
A szklarnia świetna :)
-
Dzięki
Ja nie mam psów, kotów też nie. Jakby coś miało jednak przywędrować (niby marne szanse, bo działka ogrodzona), to na wszelki przykryłam to wejście taką matą bambusową.
Kurde boje się ::)
-
Koty jak to koty ale ja się psów najbardziej boje. Także ja na Twoim miejscu bym zasłoniła wejście do szklarni na noc. Jak zrobisz wyższe ogrodzenie albo zabezpieczenie od góry to sobie będzie spała wg. życzenia. A, że się boisz to normalne chyba. Też się nalatałam na wybieg nie raz :)
-
Nie no pies to raczej żaden nie ma szans, żeby wejść do mnie na działkę. Chyba, że potrafiłby skakać na półtora metra ;) Ale o kunach myślałam, podobno potrafią wejść wszędzie.
Kolejny obchód zaliczony - wejście zastawione skuteczniej, ale jeszcze nie zabiłam dechami :laugh:
Jakaś taka zaparowana się zrobiła bardzo ta szklarnia ::) Jezuuuu a jak ona tam marznie Nie no dobra - może trochę przesadzam.
Muszę wziąć się w garść ;)
-
A ile masz stopni na zewnątrz? Zostawiałaś już ją w tym roku?
-
No właśnie to jej pierwszy raz. W dzień było 26 stopni, teraz jest 19, na noc zapowiadają 15. Ale szklarnia nie stała przez cały dzień, więc jakoś specjalnie się nie nagrzała. Wziąć Emonę do domu? :-X Buuuu
-
Nic się jej nie stanie. Zaparz sobie meliski i spać. ;) Moje w niższych spały już w tym sezonie i to w pełnym deszczu czasem. Lepiej już zostawić niż nosić w te i z powrotem. Będzie dobrze :)
-
Dzięki an_na!
Będę dzielna ;)
-
Bardzo fajna szklarenka a ta zielona rama jest plastikowa? widziałam takie w sprzedaży ale z dwuspadowym dachem, kurcze drogie są ???
-
przeżyłyśmy obie :) rano jak wychodziłam do pracy, to już się krzątała :)
Darcia na tych zdjęciach słabo widać, ale to jest szklarnia z dwuspadowym dachem. Stronę wcześniej jest jej zdjęcie w całości. Ramy są plastikowe, tylko górna łącząca dach jest aluminiowa.
I nie wiem, czy bym ją polecała... marne wykonanie, łączenia plastikowe, gnie się strasznie wszystko, mam ważenie, że jak zawieje silniejszy wiatr, to ją w momencie zwieje ::) No i na bank na łączeniu dachu będzie przemakać ::)
-
Olghina brawo!Przezylas noc z meliska czy bez :D?Te nasze gadziory nawet nie wiedza,ze czasami wokol nich jest tyle szumu.
-
Hehe śniły mi się kuny, lisy, wilki i inne takie :)
Tak myślę o jakiejś bezprzewodowej kamerce na podczerwień :laugh:
-
Fajnie wyszedł wybieg..:)
A jak ten grad padał to zabrałaś Emonę do domu?
Kuny i łacice mogą się podkopać pod siatką. U mnie na działce pełno dziur jest zawsze pod siatką od strony lasu. Więc dobrze by wejście jakaś deska zastawić i podeprzeć cięzkim kamieniem czy płytą.
A ta szklarenka taka licha? ....Kurczę..:( Wyglądała na solidną.
-
Jak grad padał to jeszcze szklarni nie było, więc obowiązkowo była w terrarium.
Ale nawet jak by szklarnia była, to i tak bym ją wzięła, bo naprawdę jest licha :(
-
Oj, to szkoda z tą szklarnią..:(
Wydawała mi się o niebo solidniejsza niż ta moja co z niej dach ciągle spada.
-
No tu spadają dwa dachy ::) Plus jakby się gadzina uparła to mogłaby ją pchać po całym wybiegu ::)
Emona zeżarła mi całego rojnika. A miało być tak pięknie na wybiegu ;) Mam nadzieję, że dobrze przetłumaczyłam z tej strony i rojnik jest jadalny :-X
-
Właśnie dlatego ja mam szklarnię własnej roboty żeby mi sąsiedzi po wichurze po kawałku jej nie znosili!
Rojnik widać był jadalny skoro go już nie ma ;)
-
Oglądałam na żywo podobną do Twojej i też była bardzo niestabilna, nic zostaje zrobić, tylko najgorzej z czasem to wszystko pogodzić.Ciesze się,że żółwinka na wybiegu smacznie przespała nockę :) ja bym umierała ze strachu...u mnie rojniki też wszystkie wyjedzone więc nie masz czym się martwić, nie są trujące, moje gadziny żyją :D
-
Powiedzcie, czy takie zdjęcie pomogą w ustaleniu podgatunku? Kto chętny? :)
Chciałabym baaardzo móc podjąć ostateczną decyzję co do zimowania...
(http://images37.fotosik.pl/2093/ec3cf7bf1b7e2370med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images40.fotosik.pl/2078/844e2121a0f3b2ffmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images33.fotosik.pl/694/ec00fba7244b99c6med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images42.fotosik.pl/898/94e8aff22c2b0926med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Co do podgatunku to nie znam się, też mam z tym problem ale ustalenie jak dla mnie to z czystej ciekawości u Ciebie to ważna sprawa. Bardzo podoba mi się ubarwienie skorupy Twojej Emony :)
-
Olghina cięzko chyba w 100% stwierdzić jaki podgatunek masz, jednak jest to kluczowe, bo niewiadomo czy gada zimować. Obstawiałabym jednak ibere.
-
Mnie się wydaje podobnie, że to T.g.ibera
Afrykańskie podgat. i tunezjany można wykluczyć - za względu i na ubarwienie i przede wszystkim wielkość.
-
Dzięki!
Czyli mogę ją zimować na 100%?
Czy jeszcze ktoś?
-
Tak, to gatunek zimujący.
-
Dzięki,
Kurcze tak sobie przeglądam różne materiały na temat zimowania żółwi w necie i spotkałam się ze zdaniem, że nie powinno się zimować żółwi, które nigdy tego nie robiły, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że się nie obudzą :(
Może muszę jakoś stopniowo to robić, co? Np tej zimy tylko na miesiąc i ją wybudzić? Co Wy na to?
Jeszcze się lato dobrze nie zaczęło a ja już drżę na myśl o zimie ;)
-
Na pewno żółwia niezimowanego przez n-lat nie należy od razu wsadzać do lodówki na 5 m-cy.
Na początek to 2 - 2,5 m-ca to max. co bym ryzykowała. Lepiej niech pośpi krócej, niż obudzi się chory albo w ogóle nie obudzi.
-
Tak więc zrobię.
ojjj będę Was bombardowała pytaniami i wątpliwościami :P
Dodano 20.06.2013, 19:22:20 pm
No to mam kolejny zgryz - odkąd szklarnia stoi na wybiegu, to Emona prawie cały czas tam siedzi. Rano tylko szybka runda po wybiegu na żarełko, a potem ciągle w szklarni. A tam jest 38 stopni w południe przy takich upałach :-\ No i jak tam siedzi, to nie łapie promyczków UV :(
Wykopaliśmy jej fajną norkę na takie upały, ale ona woli się grzać w szklarni...
-
Myślę, że z czasem się z wybiegiem oswoi i nie będzie tyle w szklarni siedzieć.
A póki co uchyl może w szklarni dach, jak jest za gorąco.
-
tak, tak uchylam dach szklarni w gorące dni - nie mogę patrzeć jak tam się gotuje :(
Ale zaczynam się zastanawiać nad tym, czy faktycznie tam taki upał - w szklarni ma budkę z doniczki, gdzie podłożem jest ziemia i mimo, że szklarnia nagrzana do granic możliwości, ziemia pod doniczką chłodnawa...
Tylko jak wychyla dziobek z doniczki to nagłe gorąco pewnie ją odpycha i nawet nie wie, że za szklarnią jest przyjemniej i promyczki UV
-
Ja mam w szklarni domek ze styropianu obklejonego korkiem i jak na balkonie na nasłonecznionej ścianie temp. sięgała 50 stopni, to w domku było max. 32. Jak przekryłam dach szklarni nad domkiem materiałem to spadła do 28. Ziemia w domku była chłodna. Więc pewno i w Twoim jest taka izolacja - i tam ma gadzina chłodniej niż na zewnątrz w pełnym słońcu.
A jak obecnie, jak chłodniej się zrobiło? Nadal w szklarni przesiaduje, czy łazi po wybiegu?
-
W chłodniejsze dni (tzn. mam na myśli temp ok 22-28 stopni) chętniej wychodzi i zwiedza wybieg. Dlatego mam wrażenie, że gorąc w szklarni daje jej fałszywe wrażenie, że nie ma co z kryjówki wychodzić.
Teraz jednak w drugą przegięcie, bo temperatura spadła do 14, więc w ogóle nie opuszcza szklarni. I jeszcze ciągle leje u mnie :-X
Chyba też obłożę boki szklarni jakimś styropianem, żeby jej tam nie wiuchało. A w razie gorąca zawsze mogę te daszki uchylać.
Niezadowolona jestem z tego wszystkiego. Ciągle się miotam, czy nie za gorąco, czy nie za zimno, czy nie za mokro, czy nie ma przeciągu. Boszszsze ;)
-
Olghina, spokojnie. Daj jej spokój i niech sobie robi co chce ;) Ja swoich absolutnie nie ruszam. Czasem siedzą w szklarni w 50 stopniach a później w 14 w ulewie na wybiegu. Zdrowe jak konie są ;) ale w pełni Cię rozumie, ile ja się nalatałam do Gadziny jak pierwsze lato była na zewnątrz to głowa mała. Później się człowiek przyzwyczaja.
-
No to czekam aż mi przejdzie ;) ale "z ręką na pulsie" ;)
-
Styropianem możesz obłożyć - on daje w 2 strony izolację - zarówno przed zimnem jak i przed upałem.
-
Moja jest obłożona styropianem i panelami na wysokości gadziej żeby nie drapały. Szklarnia z trzech stron jest obsypana ziemią żeby nie zawiewało i nie zalewało tak od razu. Aczkolwiek po ostatnich ulewach to mnie nic już nie zaskoczy. Jesienią jeszcze miały kotarkę w razie wiatrów.
-
Też mam wewnętrzną potrzebę zabezpieczyć szklarnię przed ekstremalnymi warunkami atmosferycznymi :)
Tylko kurde po co ja na nią wydawałam kasę, skoro mam ochotę przerobić ją w 90%, mogłam od razu boki zbić z desek, ocieplić styropianem i dachem z pleksi przykryć. No cóż przy następnych budkach będę mądrzejsza :laugh:
-
Święta racja. Takie kupne szklarnie to takie lichutkie trochę. Ale skoro już kupiłaś to musisz udoskonalić :)
-
Piękną masz żółwiczkę. Również i moim zdaniem jest to Testudo graeca ibera.
Emona mierzy teraz 27 cm (mierzona po krzywiźnie karapaksu),
To chyba jednak ma mniej. ;) Żółwie tak mierzymy: http://www.tlady.clara.net/measure.htm
-
Ja z okropną wiadomością - nie mam już Emony :(
Jak wstałam rano w sobotę zastałam zdemolowany wybieg, szklarnia była przewrócona, domek, w którym spała Emona był w zupełnie innym miejscu i oczywiście żółwia nie było :( Najprawdopodobniej lis :( Nie mogę się otrząsnąć :(
-
Straszna wiadomość, tak bardzo mi przykro :'( była śliczną żółwiczką...Dlatego jestem przeciwnikiem trzymania gadzin nocą na dworze.
-
co za tragedia :( Olghina jak to możliwe, że lis znalazł się u Ciebie na podwórku? Podkopał się czy jak?
-
Eh niestety to moja wina, robimy przygotowania pod kostkę brukową i usunęliśmy część nawierzchni tak, że pod bramą jest mała przestrzeń.
Jestem beznadziejna. 18 lat była ze mną i przez moją durnotę doszło do tragedii :(
-
Tragedia! Współczóję. :'( Ciekawe czy zabezpieczenie wybiegu od góry by coś dało, ale rzczej nie... :(
-
okropne... bardzo mi przykro :(
-
Ale smutna wiadomość... :'( Bardzo Ci współczuję.
A szukałaś gadziny w okolicy? Może zwierzak gdzieś ja wywlókł?
-
Wyjęłaś mi to z ust ankan. Też bym tak zrobił.
-
Straszna wiadomość :(
Moja pierwszą myślą było to, że Ci ktoś ją ukradł, skoro taki zdemolowany wybieg jest, jakoś mi się nie chce wierzyć, że to lis mógł zrobić :(
W razie czego, na Twoim miejscu przeszłabym się po zoologicznych w okolicy i powiedziała jaka jest sytuacja, jak ktoś ją ukradł dla pieniędzy to będzie próbował pewnie sprzedać i w internecie popatrzeć bo tam też się ogłaszają
Mam nadzieje i mocno trzymam kciuku, że się żółwik odnajdzie cały i zdrowy :)
-
Pochodziłam po sąsiadach, będę sprawdzać w internecie.
Tak prawdę mówiąc to też myślałam na początku, że to kradzież i nawet podejrzewałabym kto. Emona była naprawdę duża i ciężka, jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że łatwo ją może unieść w pysku lis. Nie było śladów krwi, więc na pewno się do niej nie dobrał.
Ale u sąsiadów tej nocy były porozwalane kubły na śmieci i to wskazuje, ze coś grasowało.
Chodziłam po okolicy szukałam, ale w około wiele nieużytków z chwastami po pas, więc ciężko, szukałam torowanych śladów, ale nic nie znalazłam.
-
Bardzo współczuje, okropna wiadomość :'( :'( :'(
-
Porozwieszaj po okolicy ogłoszenia. Może jakąś nagrodę zaproponuj. Przeszukaj jeszcze raz wybieg i ogród. Przejrzyj wszystkie krzewy, zarośla, trawy itp.
Na 100% żyje. Żadne zwierze by się do niej nie dobrało.
-
:o Straszne wieści.. Również i moim zdaniem tym, co grasowało był raczej jakiś człowiek, żadne zwierzę by tak dużego żółwia nie dało rady daleko unieść. Trzymaj się... wierzę, że się znajdzie.
-
No nie mogę się z tym pogodzić :( Obeszłam już wszystkich w okolicy i dwie osoby powiedziały, że kiedyś też ktoś im ukradł żółwie z ogrodu. Ale o moim wiedzieli tylko zaufani. Jedna osoba "z zewnątrz" widziała ostatnio Emonę i nie daje mi to spokoju, ale nie mam podstaw, żeby oskarżać, mogę tylko podejrzewać.
Próbuję uwierzyć w cud, że jeszcze ją zobaczę, ale rozum podpowiada, że to koniec :(
-
Bardzo Ci współczuje :'( Cuda się zdarzają i było już parę zaginionych żółwi na forum a potem się odnalazły. Musisz wierzyć.Nie poddawaj się! Rozwieś ogłoszenia nawet w sąsiadujących okolicach może gadzina tam zawędrowała i daj ogłoszenie do internetu, że zaginął żółw.
-
Olghina wyznacz jakąś nagrodę - żyjemy w takich czasach, że pieniążki są po prostu dobrym bodźcem żeby dokładniej się rozejrzeć po znajomych sąsiadach, czy ktoś ostatnio nie ma jakiegoś egzotycznego zwierzaka. Jesli masz blisko weta to poproś o możliwośc zawieszenia ogłoszenia w lecznicy.
-
Można też dać ogłoszenie w internecie ::)
Powodzenia! :-* :(
-
Żółw był całkiem spory, nawet jeśli faktycznie to był lis ( bo kot raczej by takich szkód nie wyrządził, a psy nocą raczej nie grasują ;) ) to myślę że nie poradził by sobie z tak dużym żółwiem, może próbował, próbował i ją gdzieś porzucił. Licze na pozytywny rozwój sytuacji