już się rozkręcił i je normalnie 

 całe szczęście. Nie wiem dlaczego robi mi takie akcje kilka razy w roku. Może to z przejedzenia? Ale z drugiej strony po dwóch trzech dniach nic nie jedzenia powinien zacząć jeść normalnie, a on jakby czekał na cykorię. Zawsze się łamie, ale w takie upały jak były i są wolałam mu jednak coś wcisnąć do jedzenia, tym bardziej, że on nie pija wody. 
Maciek pojechał na działkę z rodzicami - wróci na stałe dopiero we wrześniu. Mam nadzieje, że opalony wróci 
