Tofik - grek, który okazał się mauretankiem [scalony]

[Fik]

Ajaj Jak widać, Tofik zawsze musi być wyjątkowy.. i czym będzie prowadzona kuracja?

Nie wiem czym będzie prowadzona kuracja bo dziś oddałem kał, jutro się dowiem bo z pacjentem jade do Vetka.

faktycznie rzadko spotyka sie z tym u zolwia. gadzie ten Tofik ci to zalapal? ale z tego co czytam,u nas lecza zolwie na tego pierwotniaka.mysle,ze sie tego szybko pozbedziecie

Dość sporo dziś czytałem o kokcydiach u Agam, królików ,gołębi ale u żółwi nie znalazłem takiego wątku. Gadzie pasożyty załapał rzeczywiście...z tego co się dowiedziałem to z jedzeniem.

Nie widać po Tofiku tego robactwa- przyznam szczerze, że nie wiedziałam jakie są skutki tego pierwotniaka w organiźmie, ale wujek Google rozwiązał mój problem Tofik ma apetyt, nie jest chudziną, nie jest osowiały.... ehhh. Masz możliwość powtórzenia badania u innego weta? Może doszło do jakiejś pomyłki lub nieświadomego przeniesienia jakiegoś robactwa. Masz w domu jakieś ptaki, koty?

Badanie powtórze u dwóch wetów She, innych zwierząt nie posiadam oprócz psa.
Jutro z kałem jade od razu do następnego weta..jak gadzinka mi się wypróżni.
Gdzieś tam wyczytałem że żółwie z tym żyją i sobie dobrze radzą.

Pierwotniaki z tej grupy nie są rzadkie u Testudo z Afryki to Testudo z Afryki są rzadkimi pacjentami w gabinetach weterynaryjnych, ze względu na niezbyt częste występowanie u hodowców w naszym kraju. O diagnozę weterynarza byłbym raczej spokojny. Pod mikroskopem podczas analizy kału widać wszystko jak na dłoni. A wspólne pasożyty oraz pierwotniaki gadów oraz ptaków nie są niczym nadzwyczajnym. Weterynarze często zalecają leki przeznaczone dla ptaków, w tym gołębi dla żółwi np. TRICHO PLUS zawierający Ronidazolum.
Powodzenia w leczeniu. Choć pierwotniaki lubią nawroty...skąd nie pytajcie mnie ale tak w praktyce jest.

Podziwiam twą wiedzę, Ronidazolum podobno bardzo osłąbia żółwia, czy to prawda?
Baycox (toltrazurilu) jest dośc skuteczny i nie jest tak szkodliwy.
Można gdybać - ma wiedza na ten temat jest szczątkowa.
Euproops napisz cos więcej.

[euproops]

Czy Ronidazolum bardziej niż inne leki osłabia żółwie? Z pewnością nie. Przecież jego podawanie ograniczy się do kąpieli żółwia w jego roztworze, co w odstępie pewnego okresu czasu nie powinno spustoszyć mu organizmu. Nikt nie każe kąpać ci gada w tym roztworze np. co dziennie przez trzy miesiące. Należy pamiętać, że nie ma leków obojętnych. Każdy lek na jedno szkodzi na drugie pomoże. W wypadku żółwi źle podawane leki przeciw pierwotniakom mogą mieć znaczący wpływ na ich procesy metaboliczne oraz funkcjonowanie nerek i wątroby. Najczęściej podawanym lekiem na pierwotniaki jest "klasyczny"metronidazol. Poza tym, należy pamiętać, iż każde lekarstwo należy podawać pupilowi kierując się zaleceniami weterynarza. Nie mając doświadczenia, ani też wiedzy w temacie, zarzuć wszelkie próby leczenia gada "na własną rękę". Będę szczery, nie jestem weterynarzem i nie czuję się kompetentny aby zabierać głos w sprawie, który lek pomoże twojemu żółwiowi, jak najmniej mu szkodząc i jednocześnie będący w stanie w 100% wyleczyć twojego gada. Chcąc cię jednak uspokoić jeszcze raz będę się starał cię zapewnić, że żółwie będące nosicielami pierwotniaków, szczególnie te z Afryki nie są żadną rzadkością. Na twoim miejscu nie panikowałbym również tak mocno. Po prostu skorzystaj z leczenia zaproponowanewgo ci przez weterynarza i wylecz gada. Następnie zalecane są co pewien czas wizyty kontorolne w celu sprawdzenia występowania symptomów mogących świadczyć o nawrocie choroby bo ta niestety lubi wracać.   

[Viktoria]

Moja Marginata na nadmiar pierwotniaków dostała preparat firmy Versela Laga ( firma zajmująca się ptakami). Możesz zapytać swojego lekarza o ten preparat, u mnie pomógł 2 kąpiele w roztworze tego leku. Nie wiem czy będzie duża różnica między preparatami  na konkretne gatunki pierwotniaków.

[Fik]

Tofik dostał Baycox który mam mu podawać w trzech dawkach po 0,01 ml przez 3 dni.


Co do samego weta u którego byłem z nim, miałbym pewne wątpliwości czy to jest właściwa osoba do leczenia żółwi.

Pewne rzeczy mi sie nie podobały tzn. ważenie żółwia na wadze dla psów której podziałka elektroniczna wskazywała dokładność do 1/10 kg.
Dostałem trzy strzykawki z dzienna dawka leku ..najmniejsza podziałka tej strzykawki to włąśnie 0,01 ml. Mam podawać mu to z jedzeniem.
Co do tej wagi i strzykawki zrodziło mi sie od razu pytanie które zadałem młodej i bardzo ładnej weciarce ( w sumie mogła by mnie leczyć:)): Jeżeli pacjentem byłby żółw ważacy np. 50 gramów jak waga dokładna byłaby ustalona..i jak podany byłby lek ( czym byłby odmierzony?) ?- uzyskałem odpowiedż " że byłby problem!"


Za tydzień z badaniem kału mam się pojawić.

Nie wpływałem na decyzje lekarki co do preparatu, w 100 % zastosowałem się do tego co nakazała.
Podpisałem jeszcze dokument iż zgadzam się na użycie Baycoxu u żółwia ( preparat ten nie jest dla żółwi) dobrze jednak zwalcza Kokcydioze.

Mam obserwować gada..po pierwszym podaniu rano Tofik jest nad wyraz żywy

[Fik]

I mija już prawie 2 miesiace od zrobienia terry a ten mój Tofik drugi miesiąc unika kryjówki.
"Ajaj" juz sie przyzwyczaiłem że u niego jest wszystko naodwrót i powalone ma w tej swojej łepetynce.

Ale co ja żle robie? Czemu ona mu sie nie podoba?
Czy wasi podopieczi też tak robią ze spią gdzie popadnie?

Na początku w terro był wykopany dół pod półką. Nie spodobało mu się...kupiłem  duża glinianą doniczke a do niej nasypałem ziemi z torfem w tej doniczcze się może własciwie obrócić jak sie postara..a u jej wejścia zwisa gęsta zielistka także takie małe żaluzje drzwiowe ma.

Jeszcze ani razu przez 2 miesiące nie zdażyło się że wszedł do niej dobrowolnie.

Macie jakieś sposoby , rady dla mnie by uatrakcyjnić mu kryjówke?

[she]

Fik nie wiem na ile jest to pocieszenie, ale mój żółw też w kryjówce nie śpi- śpi tam gdzie zasnie najczęsciej zasypia pod lampą i tak śpi do rana chyba nie ma sposobu żeby gada jakoś przekonać.

[margherita]

u mnie taki sam cyrk z Briciola.ja gada do kryjowki a on za 5min.juz gania po terra.probowalam tlumaczyc,prosic,przekonywac i sie poddalam ma 3 kryjowki a najlepiej sie spi zakomanemu kolo kwiatka

[an_na]

Ja z natury nie wtrącam się w gadzie życie i moje w terrarium spały gdzie sobie życzyły. Przecież nie zmarzną w nocy w domu! Ale czasem na wybiegu zwłaszcza gdy na wiosnę było zimno nocą to po zmroku brałam za skorupę i do szklarenki. I się nauczyły gdzie ciepło i same na noc tam wchodziły. Aczkolwiek dwie moje gadzinki spędziły noc przy lekkim przymrozku na zewnątrz bo po prostu zwiały. Także w terrarium śpią gdzie im wygodnie bo i tak wszędzie ciepełko

[Minka]

a ja zrobiłam inny myk popatrzyłam gdzie Manio chętniej siedzi za dnia i tam ma lampy a tam gdzie uciekał wieczorem ma doniczkę. z tym, że śpi na odrobince ziemi i nie ma tam nic bo w bardziej "napakowanym" i zamkniętym domku strasznie szalał i wywalał z niego wszystko..

[semiramida]

O Baycoxie nie słyszałam zachwytów, ale też i mały wybór leków.
Niezależnie od wyniku badania kału będzie trzeba tę trzydniową serię powtórzyć, żeby wszystko wytłuc.
O kokcydiach u gadów (niestety głównie jaszczurek) na tcp ciekawy artykuł --> http://www.terrarium.com.pl/zobacz/inwazje-kokcydiow-u-jaszczurek-2592.html. Wygląda na to, że czeka Cię dezynfekcja terrarium.

[Fik]

Mija trzeci dzień podawania leku...za tydzień do kontroli ( badania kału) na kokcydie.

Dość miłe to było jak wetka zadzwoniła i zapytała się dzisiaj jak tam Tofik i czy nie ma żadnych reakcji na lek , naprawde to było miłe


Terry dezynfekować na dzień dzisiejszy nie będę , brak czasu..To co robie w tej chwili to kamienie na których przesiaduje i dość często się wypróznia mocze w occie z wrzątkiem...i dwa razy dziennie go kąpie...Dziś sie pięknie wypróżnił do wody. Zwracam szczególną uwage na kupki w terrro i bardzo często wymieniam jedzenie nie zjedzone.


 
Dodano 12.01.2013, 16:15:50 pmCzy dałoby rade ten temat przenieść do " terrarium ze sklepu czy projekt własny?
Widze że tu niektórzy bloga wrecz prowadzą a ja się rozrzuciłem na wiele tematów.
 
Dodano 12.01.2013, 16:17:14 pmPoza tym było by to ważne bo na początku tematu "terrarium ze sklepu czy projekt własny" Tofik jest grekiem...a  wtym temacie staje się mauretankiem.

[Fik]

Tofik po kolejnym badaniu kału dalej ma kokcydioze.
Mało tego, nawet ilość kokcydiów po leczeniu baycoxem się nie zmniejszyła.
Zmieniam Weta na tego http://www.terrarium.com.pl/zobacz/zory-bartlomiej-zak-zweryfikowany-2232.html

Kontaktowałem się już z tym panem telefoniczne, i z leksza mnie zszokował tym pytaniem : " Po co lecze Kokcydioze u gada"?
Potem się mnie zapytał czy są jakieś objawy które mnie niepokoją..jesli takowych nie ma to kokcydiozy nie trzeba leczyć!

Jedynym niepokojącym mnie objawem jest śmierdząca kupka innych niepokojących objawów nie ma.

Lekarz ten niestety ale w Żorach ( mam tam 12 km ) pracować będzie do końca miesiąca stycznia bo przenosi się do Brzeszcz koło Oświęcimia ( mam tam 40 km).Nawet mimo to jest to najbliższy specjalista w moim miejscu zamieszkania.

[she]

Fik czyli jak rozumiem nie odrobaczasz już Tofika?

[Fik]

Nie ja o tym będe decydował tylko lekarz. To on mi powiedział że kokcydioza nie musi być zwalczana pod warunkiem jednak nie istnienia niepokojących objawów róznorakich..

Napewno niepokojącym objawem jest kupka która śmierdzi.

Czekam aż wielmożny pan wydali coś i od razu z tym tam jade.

[Viktoria]

A skąd jesteś FIk?