Ja bym bardzo chętnie przyjęła Kubusia pod swój dach
![Cheesy :D](/Smileys/akyhne/cheesy.gif)
Jednak taka inicjatywa musi wyjść od starszej Pani, bo póki co mówiła, że jet jej już trochę ciężko się nim opiekować ale jednak ona "żyje" tym żółwiem i bardzo się cieszy jak zje śniadanko lub obiad.
Pomału, małymi kroczkami może się uda. Jutro moja mam jedzie do Pani Basi i przywiezie ją do nas w odwiedziny do chorej babci więc będzie miała okazję zobaczyć jak sobie żyje mój Fredziu. Tak pomału, siłą dedukcji może coś z tego będzie