Hej! Przepraszam, że tyle czasu nie było odzewu z mojej strony. Niestety kompletny brak czasu i nawet żółwiastym zajmowała się często rodzinka...
No ale udało się znaleźć chwilę w długi weekend i oto jesteśmy! Co działo się ostatnimi czasy? Żółwiasty zyskał imię, od niedawna woła się na niego Jimmy. Szybko i całkiem ładnie rośnie, diete staram się trzymać mu taką jak zalecał Wege czyli dużo traw różnych rodzajów i dodatkowo różne zioła, aktualnie staram się przyzwyczajać go do zimowych suszków, aczkolwiek Jimmy jest strasznie wybredny.
Z mniej przyjemnych rzeczy... ostatnio zaczął kichać i po takim kichnięciu kiwać się w przód i tył... ale tak to zachowuje się normalnie (je, pije, biega, wspina się na wszystko, przewraca, normalnie załatwia potrzeby fizjologiczne etc) więc aż tak bardzo się nie martwię. Codziennie go kąpię, a wtedy skubaniec rozwala się na środku jak leniwiec.
No i zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć:
Mały wyglądacz...
Kilka zdjęć z ostatniego ciepłego dnia i spacerku:
Najnowsze (wczorajsze) zdjęcia:
@Semiramida: Podłoże fakt, słabo trzyma wilgoć przez co co chwile muszę podlewać, ale za jakiś tydzień-dwa będą porządki generalne w terra coby wysprzątać wszystko więc i podłoże się zmieni. Zerknę na podłoże o którym wspomniałaś.
Co do elektryki to nie ma się co bać. Wszystko jest albo przykręcone do sklepienia albo wisi na hakach i nie ma prawa spaść. Co do UV to moim zdaniem w zupełności wystarczy, ponieważ żółw większość czasu spędza pod nią lub w okolicy.
Aktywność... muszę powiedzieć, że ostatnio się rozbrykał i wstaje wcześniej niż ja. Robi sobie częste drzemki, ale nie gardzi spacerami po swoich włościach.