Ej Ty (bezimienna sulcata)

[Lulka]

Mój lampart bardzo lubił wygrzewać dupsko na piasku do czasi kiedy się dowiedziałam ze piach to zło dla żółwiaAle chętnie bym mu wysypała mała wysepkę. Gdzieś zresztą wyczytałam, że niektóre okazy świetnie radzą sobie w piaszczystych terenach. Czekam zatem na wpis sereminady ;-)

[wege]

nie wiem czy to sie nie odnosi tylko do lampartów?

Z tego co ja czytałem, również do sulcat.

[she]

tak szczerze to wysoka wilgotność dla sulcaty wydaje się średnio możliwa ze względu na rejony w których żyją. Trudno jest osiągnąć wysoką wilgotność powietrza na obrzeżach pustynnych.

[ןคภ ๒z]

Ważna jest reakcja żółwia na wysoką wilgotność she. Teoria to nie wszystko.

[she]

Jan tutaj chodzi bardziej o rejony występowania żółwia lamparciego i żółwia pustynnego - są one różne. W przypadku żółwi lamparcich utrzymywanie wysokiej wilgotności jest uzasadnione, bo w rejonach które zamieszuką nie spada ona praktycznie poniżej 60%. Żółw pustynny to już "inna para kaloszy" tutaj z wilgotnością jest różnie. Może wynosić kilkanaście do kiludziesięciu % - np. w Mauretanii. Podsumowując żółwie pustynne żyją w środowisku, w którym są wysokie temperatury i ekstremalnie suche powietrze a mimo to wyrastają w naturze na gładkie gadziory. Nie każdemu gatunkowi służy wysoka wilgotność w przypadku sulcaty uważałabym z tym, bo nie jest to uzasadnione warunkami naturalnymi, zbliżonymi do występowania tego gada.

[ankan]

Młode sulkatki zakopują się na noc w wilgotnym piasku, dlatego wilgotność w nocy dla maluchów i młodzieży powinna wynosić te 60-70%, inaczej gadziny sie b. szybko odwadniają.
Mit o trzymaniu ich na suchym podłożu i przy wysokiej temperaturze powodował, że większość zakupywanych młodych gadzinek nie przeżywało kilku miesięcy.
Zobaczcie tutaj:
http://www.sulcata-station.org/hatchfail.html

[ןคภ ๒z]

Dzięki za link Ankan.

[Adamski]

Hej, ostatnio zauważyłem że mój żółw dziwnie (chyba) wybarwia się na głowie. Ma takie blade kawałki na skórze, ale dziś zauważyłem pod prawym okiem coś, co mnie zaniepokoiło. Chodzi o taką bladobeżową plamę/narośl jak na zdjęciu. Wie ktoś co to może być i czy należy iść z tym do weta? Pozatym zachowuje się normalnie, je, pije, łazi wszędzie.



Uploaded with ImageShack.us

[Viktoria]

wg mnie wygląda jak młoda skóra, może przechodził wyliunke, stare łuski z tego miejsca odpadły i pokazały się nowe

[wege]

Mi też się wydaje, że to wylinka.

[Viktoria]

a co on wcina? wygląda jak jakiś ślimak

[Lulka]

Mnie też to bardzo zaciekawiło. Wygląda jak żółw z jaszczurowatym jęzorem 

[ankan]

Mnie też się wydaje, że to odpadają łuski i odchodzi stara skóra a pod spodem widać nową, jaśniejszą.

[Adamski]

Tam, skąd odpadła stara skóra to widać zwykłe jaśniejsze ślady, to fakt, ale zmartwiło mnie to beżowe miejsce bo jest lekko uwypuklone... ciężko to na zdjęciu dobrze uchwycić. :/
A mały jadł akurat cykorię, ale ten kawałek strasznie długo miętosił.

[ankan]

Na podstawie fot nic niepokojącehgo nie idzie stwierdzić. Widać jedynie nową skórę.
Ale jeśli masz wątpliwości to poobserwuj go - czy ta wypukłość, którą wyczuwasz będzie się powiększać. Jeśli tak - to żółwia powinien wet zobaczyć, bo może to być ropień.