Małe już z początkiem jesieni znacząco zwolniły, jak się zrobiło zimno, to po prostu zakopały się i tyle ich było widać. Jako, że nie chce ich zimować bardzo długo, to je troszkę rozkręciłem ciepłymi kąpielami. Karmię je - apetyt mają ogromny, nie zważają na porę roku, czy senność. W przeciągu 2 tygodni zaprzestanę karmienia, i rozpocznę przygotowania.
Musze się teraz z dorosłymi uporać..
