Cześć!
Trochę nas nie było, ale zapewniam Was, że u nas i u Alexa wszystko super - jest bardzo żywy, ma apetyt i chyba się oswoił. Swoją drogą to nie sądziłam, że żółw może byc kontaktowy (miałam żółwia jako dziecko, ale być może ze wzgledu na nieodpowiednią wówczas opiekę (nawet w książkach kazano je karmić owocami i sałatą, nie było mowy o lampach UV itd. nie przejawiał takiej kontaktowości) - Alex wyraźnie ożywia się, kiedy wracamy do domu, drapie drzwi terrarium (on bardzo chce wychodzić z terrarium), reaguje, kiedy do niego mówimy (np. obraca głowę w naszą stronę). Nawet do tego stopnia, że gdy kiedyś spał w domku a ja go zawołałam, to wyszedł
![Shocked :o](/Smileys/akyhne/shocked.gif)
czy to moja interpretacja, czy faktycznie żółwie takie są? Dobra wiadomość: zamówiłam mu nowe, większe terrarium
![Smiley :)](/Smileys/akyhne/smiley.gif)
wreszcie będzie miał wygodniejsze lokum
![Smiley :)](/Smileys/akyhne/smiley.gif)
Zastanawiam się, czy żółw stepowy potrzebuje towarzystwa, czy nie? Uwzględniam zakup młodej samicy (w jakiejś książce czytałam, że samczyki będą się bić), ale czy żółw w ogóle potrzebuje towarzystwa przedstawicieli swojego gatunku?
Pozdrawiam!