Witam Was 
Jaka duża jest żółwiczka?
Moje dziewczyny też podłogowe
, odpowiednia dieta, wybieg letni terrarium, zimowanie i skorupka będzie się miała dobrze 
Boo ma mniej więcej 15 cm

Z tego wszystkiego o czym napisałaś w tym roku nie będzie tylko zimowania. Wet nam odradził, bo najpierw mamy gadzię doprowadzić do dobrej formy.
Napisz więcej o żółwiku.
Robiliście badania krwi i kału?Odrobaczanie?Jak narządy wewnętrzne?Jak z chodzeniem?
Mexico, byliśmy z małą w Salvecie u Łukasza Skomoruchy. W kale były nicienie - odrobaczyliśmy. W przyszłym tygodniu zabieramy ją jeszcze na kontrolę. Badania krwi wyszły nie najgorzej, dostaliśmy zalecenie kąpieli w urosanie. Za to poziom wapnia jest mega wysoki - wg weta może to oznaczać, że skorupiak szykuje się do złożenia jajek

Z chodzeniem jest OK. Chociaż jak patrzyłam na nią jak człapie po podłodze przez początkowy okres, zanim zbudowaliśmy wybiego-terra, to wyglądała jakby jeździła na łyżwach, przy każdym kroku tylne łapki odjeżdżały do tyłu. Dla stawów to musi być masakra.
Witamy Cię bardzo serdecznie. Społeczność na forum jest jak rodzina
Masz pięknego żółwia. Napisz proszę o nim coś więcej. Gdzie przebywa gadzina, co je?
Pozdrawiam
Dziękuję w imieniu Boo

Zbudowaliśmy dla niej wybieg balkonowy 170x110, na dosyć wysoich nóżkach, żeby nasze 2 psy do niej nie zaglądały. Ale do wiosny będzie stał w domu. Boo nie zimuje w tym roku (nigdy nie była zimowana), bo jest w takiej sobie kondycji, więc wybieg posłuży jako terra. Grat jest potwornie ciężki, dlatego zdecydowaliśmy się nie dawać go już na końcówkę sezonu na balkon. Na balkonie za to zrobiliśmy małą prowizorkę- coś w rodzaju zagródki i żółwiczka siedzi tam w ciągu dnia, jak jest słońce. Nie nocuje na balkonie i zabieramy ją jak temp spada poniżej 20*, bo nie chcemy żeby wpadło jej do głowy szykowanie się do snu :)Wcina roślinki z łąki i zioła, a ja przechodzę przyspieszony kurs botaniczny ...

Z jakiej jesteś miejscowości ? Warto by mu było zrobić badania krwi, kału może nawet herpes ?
Oliwka, u weta byliśmy

opisałam wyżej co nam wyszło. Zastanawiam się natomiast nad herpesem. Skoro zdecydowaliśmy się na Boo, to chcielibyśmy adoptować jeszcze jedną samiczkę i dlatego zastanawia mnie czy w takim przypadku należy zrobić badanie w tym kierunku żółwiowi, który przez 14 lat nie miał styczności z żadnym innym gadem. Czy to możliwe, że jest nosicielem przez tyle lat, a choroba nie dała o sobie znać?
Boo w swoim wybiego - terrarium





I na balkonowym tymczasowym wybiegu
