Witam! zgodnie z radą zakładam wątek o moim Ferdku

Jak już pisałam mam go od wczoraj. Ferdek ma 4 lata, a z racji tego, że jeszcze go nie poznałam, nie jest zimowany. Wczoraj pół dnia przesiedział w swoim domku, później wyszedł pogrzać się pod żarówką, kiedy ją wyłączyłam na wieczór zakopał się w podłożu i tyle go widziałam, przespał całą noc a rano koło 9 znów włączyłam żarówkę, wyłożył sie pogrzał ze 2 godzinki i znów się zakopał (tym razem jednak tak głęboko że go prawie nie widać). Nic nie jadł ani nie pił. Ma stały dostęp do wody i jedzonka (susz- był nim karmiony u hodowcy więc jest przyzwyczajony), ale nie jest zainteresowany, nawet nie wiem czy on wie gdzie może je znaleźć bo nie pofatygował się zwiedzić swojego nowego domku.
Proszę o radę czy mam mu wyłączyć oświetlenie czy nadal włączać... ?
Czy budzić czy pozwolić mu samemu regulować swój tryb?
Oraz czy kąpać co parę dni aby uzupełnił poziom wody?, gdyż nic nie pije

Nie wiem, czy się martwić czy to normalne. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź i pomoc
