O matko, ale ja jestem głupia.
Z dziewczynami już lepiej. Kupiłam im petunię, zrobiłam kąpiel i od razu odżyły.
Fela potem sporo pojadła, tak samo Frania. Podałam im wapno które kiedyś kupiłam.
Frania wydaliła całkiem sporo lekko zbitego kwasu moczowego, Fela zrobiła niewielką kupę.
Jest o niebo lepiej, to jak było wczoraj a jak dzisiaj nie jest porównywalne.
Zakropliłam im oczka świetlikiem.
Viktoria, o węgiel leczniczy również pytałam, ale nie wiedziałam w jakiej postaci go kupić.
Tzn. proponowano mi w formie tabletek i w formie "syropu"