Ale gromadka...
Ja bym na Twoim miejscu odkładała na spory kawałek ziemi żeby stadko mogło trochę pobiegać
A tak na poważnie to wspaniale że zająłeś się tymi żółwikami. Samiczka ma bardzo duże piramidy co wskazuje na szereg niekorzystnych czynników w jakich żyła, szczególnie w pierwszych latach życia. Jej zdjęcie może stanowić memento dla wszystkich którzy uważają trzymanie żółwia luzem na posadzce (czy w misce - nie wiem co gorsze) o liściu sałaty i odpadkach z obiadu, za coś naturalnego.
Jest to jednak spore wyzwanie - 6 żółwi, dlatego życzę Ci też powodzenia i aby nie zabrakło w przyszłości sił, czasu i zapału do takiej absorbującej hodowli.
Daj znać czasem co u żółwików, jak się aklimatyzują, czy się lubią, jakie są ich osobnicze upodobania i inne ciekawe rzeczy