Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Nasze żółwie => Żółwie stepowe => Wątek zaczęty przez: yoostyna w 13.08.2011, 13:21:50 pm
-
Witam wszystkich forumowiczów :)
tydzień temu zamieszkał ze mną rozkoszny żółwik stepowy :D i od tego czasu namiętnie przeglądam to forum i postanowiłam zamieścić w nim wątek, w którym będę opisywać moje poczynania z żółwikiem :) Będę wdzięczna za porady oraz uwagi od doświadczonych żółwiarzy :D
Zacznę od tego, że żółwik (jeszcze bez imienny, bo nie znam płci a nie chce go obrazić) mieszka w terrarium z płyt OSB (100/60/40). Jeszcze nie jest do końca urządzone, ale stale nad tym pracuję :) 2/3 części terra to ziemia (wypieczona w piekarniku) z domieszką piasku (też wypieczony). Chcę tam posiać trawkę. Może to zabrzmieć dziwnie, ale ciężko teraz jest dostać nasiona traw w marketach ogrodniczych... już nie ten czas... albo zostały tylko mega opakowania... w tej części ma kryjówkę zrobioną z doniczki ceramicznej, zakopanej w ziemi. W kryjówce oraz wokół są rozsypane drewienka bukowe. W tej części chcę posiać nasionka roślin jadalnych, ale muszę poszukać bo też już po sezonie...
1/3 stanowi piasek (zostało mi dużo z worka, który kupiłam aby zmieszać z ziemią). Wiem, że piasek jest złym podłożem dla żółwi, bo pyli, ale ogólny zamysł jest taki, aby stanowił on jedynie wypełnienie terra pod kamieniami, które zbieram (we Wro nie jest tak łatwo znaleźć kamienie, a do rzeki daleko), ale powoli znoszę kamyki :) Czyli ta część będzie strefą suchą i ciepłą, kamienistą. Tu jest basenik (podstawka ceramiczna pod doniczkę), miejsce do wygrzewania się z lampą grzewczą (mam nadzieję, już dziś kupić- w sklepie zoo są po ponad 30 zł, ale w casto kupię żarówkę osram cancentra spot 40W R50 z małym gwintem za kilka złotych :) oraz zastanawiam się aby tu zlokalizować stołówkę :) ale nie wiem czy to dobry pomysł... może jednak lepiej w okolicach kryjówki?
Strefy oddzielone są od siebie drewnianymi palikami, które są ustawione w kratkę, raz wyższe, raz niższe. Pomimo, że żółwik ma zrobione tymczasowe schodni, ułatwiające przejście to zawsze wybiera opcje trudniejsze...
Terra jest wyłożone od spodu podwójną warstwą foli izolacyjnej do paneli (dobrze chroni przed wilgocią, jest w miarę gruba, elastyczna oraz przede wszystkim tańsza niż folia ogrodowa do oczek wodnych). Z przodu będzie wsunięta szyba, w prowadnice zrobione z U-owników oraz kątownika, plastikowe, przewiercone do płyty, koszt parę złotych i możliwość samodzielnego wykonania :).
Lampy: punktowa grzewcza już prawie, prawie jest :) ale nie mogę się zdecydować na lampę UVB. zastanawiam się na żarówką do lampki na klipsie albo świetlówki montowanej na listwie (wwierconej do ścianek terra) Proszę o poradę, czy żarówka na klipsie wystarczy, bo jest to opcja tańsza, no i już mam lampkę :)
Póki co tyle... o samym żółwiku napiszę w kolejnym poscie. sfotografuję go z każdej strony i przedstawię Wam. Póki co fotki samego terra.
liczę na rady oraz słowa krytyki, bo być może błędnie interpretuje pewna rzeczy a chciałabym zapewnić żółwikowi odpowiednie warunki :)
pozdrawiam serdecznie :)
Justyna
-
Cześć, Justyna, masz ślicznego żółwika, a Twój zmysł techniczny mnie zadziwia. :)
Terrarium bardzo fajne, biorąc pod uwagę to, że to jego pierwsze dni. Od razu spore, z kryjówką, basenikiem i ziemią. Jest też parę przeszkód do pokonywania, coś w sam raz dla żółwika.
Ten piach... sama wiesz, zaraz pewnie oberwiesz od kogoś, więc najlepiej jak najszybciej albo go usuń, albo pokryj ziemią.
Myślę, że babranie się z nasionkami zabierze Ci masę czasu i energii, a może po prostu wykop gdzieś kawałek darni, czyli trawy z korzeniami, mogą tam być już jakieś lubiane przez żółwie roślinki, np. babka, i włóż do terrarium, będziesz miała natychmiastowy efekt i kłopot z głowy. Wiem, że wyprażałaś ziemię, żeby żółwik miał czysto, ale wierz mi, sterylność raczej mu zaszkodzi niż pomoże. Zwłaszcza gdy zechcesz następnej wiosny urządzić mu wybieg gdzieś na wolnym powietrzu.
Co do lampki na klips, to dla mnie jest to raczej rozwiązanie tymczasowe. Na razie może być, ale docelowo umieściłabym jednak cały osprzęt na specjalnej listwie. Wydaje mi się, że to rozwiązanie pewniejsze i bezpieczniejsze.
Trzymaj się i niech Ci się pociecha zdrowo chowa. :)
-
dziękuję za miłe słowa :) bałam się, że mi się oberwie że terra za małe, ale póki co większych możliwości nie mam (mieszkanie studenckie)... póki co żółwik jest nie wielki... więc liczę, że zanim wyrośnie z tego terra będę miała większe możliwości :D
a jeśli piach mają zakryć na całej powierzchni kamienie? Czy to również zły pomysł? bez problemu mogę piach wyciągnąć i zastąpić to miejsce w całości kamieniami, tylko ich zdobycie wbrew pozorom nie jest najłatwiejsze w mieście...
ziemie wypalałam z obawy przed robactwem... chociaż w sumie była kupowana w markecie, ale pewnie masz racje, bo przecież na wolności nikt tego im nie robi. Dosypię z wora, aby się żółwik zahartował :)
a tą darnią to po prostu ją wykopać i przenieść? nic więcej nie robić? robaki, siuśki innych żyjątek? nie zaszkodzi to?
a lampka grzewcza może być na klipsie? czy też nie? kurczę przeglądałam to forum, ale ile osób tyle rozwiązań i się pogubiłam... Jeszcze nie zamówiłam żarówki UVB bo się biję z myślami właśnie jakie rozwiązanie zastosować... jeśli świetlówkę to kupię obudowę, zamontuję do listwy (już w sumie listwa docięta na wymiar) i wkręci się do terra, wtedy będzie oświetlać większa powierzchnię terra :) jeśli żarówka to lampkę mam, ale właśnie na klips... to rozwiązanie tańsze, ale w sumie inwestycja na długi czas no i dla radochy i zdrowia żółwika...
jak sądzicie?
no i jeszcze pytanie co do żarówki grzewczej... w sklepach zoo są specjalistyczne do terra za 30-50 zł, natomiast w sklepach agd/rtv są dostępne lustrzanki po kilka złotych. Proszę o odpowiedź czy takie są równie dobre? bo wydaje mi się, że to tylko marketing firm zoologicznych, które żerują na naiwności laików....
-
Jasne, uważam, że dla małego żółwia takie rozmiary są naprawdę komfortowe. Nad większym terrarium pomyślisz, gdy żółwik wyrośnie.
Co do piachu: może jestem przewrażliwiona, ale chodzi o to, że żółwie czasem umierają z powodu zaczopowania przewodu pokarmowego piachem, który zjadały razem z pokarmem. Nie ma siły, żeby żółwik zjadał grzecznie wyłącznie z miseczki, zawsze trochę rozwlecze po terrarium, a potem zjada zapiaszczone. Tego właśnie się boję najbardziej, ale poza tym piach powoduje problemy z oddychaniem, podrażnia oczka i jest fatalnym, obsuwającym się podłożem do chodzenia.
Myślę, że zakrycie kamieniami to jest jakiś pomysł, ale spomiędzy kamieni zawsze się ten piach będzie pewnie wydostawał. Ja bym go usunęła i już.
Darń wystarczy trochę wytrzepać z robactwa, a jeśli zostanie jakaś mrówka, to pewnie prędzej czy później się ujawni. :) Na siuśki rzeczywiście nie ma rady, rozejrzyj się w każdym razie za w miarę czystym miejscem, skąd można by wyrwać kawałek darni. Ostatnio było deszczowo, może się zmyło, co tam pieski zostawiły. :)
Żarówka grzewcza - jasne, że wystarczy zwykła, tania. Ważniejsza jest UVB, jak wiesz, i tu jestem w kropce, bo nie wiem, jakie rozwiązanie będzie lepsze. Pewnie wypowiedzą się inni i coś Ci doradzą.
-
w takim razie piach znika z terra i jego miejsce zastąpią kamienie w całości :) nie ma co ryzykować...
a jeśli chodzi o jedzenie, żółwik baaardzo lubi wchodzić na chwilę do basenu, wychodzi cały mokry robi rundkę wokół terra przez co cały jest z zmieni.... idzie do paszy i wtedy nanosi ziemię na liście. siłą rzeczy zjada pewnie i ziemię, czy to może mu zaszkodzić? czy należy z tym jakoś walczyć? a moze ziemia nie jest niebezpieczna dla żółwika?
-
No właśnie dlatego też ta darń byłaby dobrym wyjściem. Zawsze to byłoby chodzenie po trawie, nie po gołej ziemi.
Ale wyobrażam sobie Twojego żółwika, jak się moczy z rozkoszą a potem lata sobie dookoła terrarium. Pocieszny z niego zwierzaczek. :)
-
Hej. Terra spoko ;D O piasku już wiesz... Polecam uvb w formie ''rury'' by mieć pewność, że promienie docierają wszędzie. ;) powodzenia ;D
-
Chciałam Ci jeszcze coś pokazać:
http://forum.zolw.info/wybieg/tymczasowy-wybieg-franka/
Gdybyś miała dostęp do jakiegoś balkonu, to takie rozwiązanie byłoby bardzo dobre dla małego żółwia na resztę lata. Miałby trochę prawdziwego słońca, byłoby to dla niego korzystne.
-
Świetne rozwiązanie, a balkon mały bo mały, ale mam :) moje terra się nie zmieści, ale duża kasta (90l, 74x50x28 cm za 25PLN- heh, mam człowieka w castoramie) będzie idealna. Wielkie dzięki Bemilka... dzisiaj po pracy lecę do casto i kupię :D
Piasek już usuniety, a kamyki juz w drodze do domu... wczoraj mi chłopak przytargał darń i zamontował w terra na ziemi. Żółwik musiał przez to wrócić na noc do akwarium na drewienka bukowe i sfochany siedział w prowizorycznym domku z kartonu (serce aż się krajało). Rano trawka była lekko padnięta... zrosiłam mocno wodą. Trawa dosyć długa... Może trzeba ja przyciąć? Może jakieś rady odnośnie montażu darni w terra? Nie chciałabym wyciąć połowy Parku Południowego zanim się przyjmie :D Plisssss HELP!!!!!
-
Ja zanim wstawię darń do terra tydzień wcześniej ją koszę :)
-
Ja bym po prostu ścięła trawę nożyczkami. :)
Tak, i jeśli dałaś darń na warstwę ziemi, to już korzonki pracują i zaczyna wrastać. Więdnie, bo jeszcze nie "zassała" i nie dostarcza dość wody na górę, więc przycięcie będzie nawet korzystne.
Prawda, że fajny pomysł z tą kastą na balkon? Też mnie ujęła genialna prostota pomysłu. Póki żółwik jest mały, będzie mu tam jak w raju.
Aha, jeśli chcesz, to mam parę ładnych czerwonych kamieni znad morza. Głupio będzie pewnie przesyłać je pocztą, ale jeśli chcesz, to tylko podaj adres pocztowy na maila, masz go w moim profilu.
-
Bemilka, bardzo dziękuję za pomoc, rady i chęci :) Z kamieniami się póki co się wstrzymam, zobaczę co będę teraz mieć :)
mam nadzieję, że dziś na szybko uda mi się zorganizować mu ten wybieg na balkonie, moze jutro dopisze takie slonko jak dziś to będzie się grzał od rana :D bo u mnie słońce grzeje na balkonie od rana do południa...
No i też trawa miała by szansę się "zassać". Zetnę ją, zleje mocno wodą i niech pracuje :)
Kurczę, odkąd mam żółwika to całą swoją uwagę skupiam na nim...
-
Wszyscy tutaj tak mamy, sądząc po tym, co wypisujemy. :laugh:
-
wywaliłam piach i w jego miejsce dałam kamienie. przez to terrarium wazy chyba z tonę... w tej strefie żółwik ma karmnik, basenik i saunę :D jest baaardzo zadowolony :D
na ziemię położyłam darń, trawa jest trochę za długa i nie wygląda to ładnie, ale żółwik ma mega radochę z buszowania pomiędzy trawą. Robi rundki wokół terra, wchodzi do basenu, idzie pod lampę, chwile się pogrzeje i biegnie dalej albo obserwuje się się dzieje w pokoju... komicznie to wygląda.
poniżej foto terra ze zmienioną aranżacją. brakuje nadal szyby i listwy z lampą UVB.
żółwik aktywny jak jest w terra. zmierzyłam mu plastron: 7cm x 8,5 cm (ok. bo żółwik się strasznie wiercił i wierzgał kopytkami, co utrudniało pomiar) czy jeszcze coś innego powinnam zmierzyć?
zamieszkam kilka fotek skorupki, pyszczka i zadka. Proszę o pomoc w ocenie stanu zdrowia żółwika. może płeć również uda się określić? wydaje mi się, że to samczyk, bo ma ogonek długi i zawinięty w bok :) ale specjalista ze mnie żaden...
a swoją drogą straszna z tego żółwia gwiazdeczka, aparatu nic a nic się nie boi, a wręcz przeciwnie, ale się garnie i łepek wystawia do zdjęcia :) heh... przekomiczny zwierzak :)
p.s. sorka, że post pod postem, ale mam problem z załączeniem wiadomości
Dodano 15.08.2011, 13:12:49 pm
cz 2
Dodano 15.08.2011, 13:15:06 pm
cz 3
-
Nie chciałam zdominować wszystkich Twoich postów na forum, ale jakoś nikt się nie odzywa, wszyscy na urlopach. :)
Sądzę, że masz rację, mnie też wygląda na chłopczyka. A poza tym jest bardzo ładny, widać, że żywotny i ciekawy świata. Wygląda jak umazane ziemią, szczęśliwe dwuletnie dziecko i taką mniej więcej ma minę. :) Myślę, że w tym terrarium jest mu jak u Pana Boga za piecem. Wspaniale to wszystko urządziłaś.
Co do mierzenia żółwika: połóż miarkę na ziemi a żółwika na miarce i zobacz, ile długości ma karapaks bez główki i łapek. Nie będzie tak protestował, a Ty będziesz mogła co jakis czas sprawdzać, jak rośnie.
-
patent podpowiedziany przez Bemilkę, a zgapiony od Randisa, gotowy :D foto poniżej
żółwik miał jedynie chwilową przyjemność pobytu w nowym lokum... był baardzo zaintrygowany i wyciągał łepek by oglądać co się dzieje. może jutro słonko dopisze i będzie mógł się nacieszyć i nagrzać :D
dziś cały dzień hasał po terra i zmęczony zasnął w kącie na kamykach pod lustrzanką (wyłączoną już)... hmmm chyba kryjówka mu nie pasuje, ale może z czasem się przekona :P
-
No proszę, jak pięknie. :D
Świetnie mu tam urządziłaś. I błyskawicznie! Chłopak ma za jednym zamachem luksusowe mieszkanie i domek letniskowy z ogródkiem. :laugh:
A co do domku do spania, to ja miałam to samo z Benedyktem: najpierw tygodniami przekonywał sie do donicy, a potem, gdy dostał domek z płyt, prawie równie długo przekonywał się do niego. Nie martw się, w końcu doceni uroki czterech ścian, czy raczej okrągłych ścianek.
-
Kapitalnie. ;D Dodaj tam jakieś korzenie czy kamienie, by nie było monotonnego terenu. Moim zdaniem, w kryjówce powinno być coś miękkiego. Drewienka to raczej typ podłoża nadający się w strefie suchej, a w kryjówce powinno być wilgotniej i chłodniej... ;)
-
Wege, miękkiego? masz na myśli no sianko czy inne podłoże? Bo obawiam się, że sianko będzie gniło lub pleśniało ;-/ chociaż drewienka z czasem pewnie też... może mu uszyć jedwabną poduszeczkę i będzie Lordzi żółw :D heh... jeszcze mu się pod ogonem poprzewraca... a fakt ma tu lepiej niż nie jeden student/-ka :D
Bemilka, jak dla mnie to on może spać gdzie mu się żywnie podoba i gdzie mu wygodnie... sam wie czego chce :)
co do wybiegu... żółwik dziś od rana się tam grzeje, a obecnie wcina świeżo zebrany obiad... uważam to za fantastyczne rozwiązanie, niewielkim kosztem (kasta 90l kosztuje 25PLN, więc w porównaniu z terrarium i całym osprzętem to są grosze...). Dodatkowe urozmaicenia zostaną mu na bank zapewnione. Bazylie zmasakrował, tzn zdeptał. nie widzę, aby coś z niej przekąsił od rana... chyba włoska kuchnia mu nie pasuje :P
zastanawiam się nad zostawieniem go na wybiegu na noc... jak sądzicie? nie zmarznie? Niby dziś we Wro mocno grzeje słońce, ale w nocy spada już temperatura... a on taki malutki...
-
Kontroluj temperaturę w nocy. Jeśli będzie tak do 15*C to ok, może tam zostać na noc. Powinnaś doprowadzić do tego by ten żółw przebywał całodobowo na wybiegu :) Jeden z moich kilku żółwi greckich ma jakieś 5-6cm. Siedzi całodobowo na balkonie od jakiś 2 mcy. Jeśli są chłodne dni to siedzą wszyscy w domkach i nie ma problemu. ;) Co do sianka to raczej odpada. Sianko jest ostre i może ukłuć żółwia w oko. Polecam narwać listków brzozy i je zasuszyć :) To bardzo fajne wypełnienie kryjówki. Również nie uważam, że jakieś materiałowe ścinki to zły pomysł... Byle taki o które żółw się nie będzie zahaczał pazurami. ;) Wracając do zostawania na noc... Powinnaś zrobić jakiś mocniejszy domek, np. ocieplony styropianem, tak by żółw nie zmarzł. Domek na noc możesz zamykać, nie ma problemu- pamiętaj tylko o dostępie powietrza.
-
Wege, ja Ciebie proszę Ty mnie tu nie podpuszczaj bo jeszcze wpadnę na szalony pomysł i mu rzeczywiście zbiję jakąś chatę z mega wypasem... drewniane okiennice, ganek i bujany fotel :P a trzeba chłopaka (hmmm... nadal pewna nie jestem) zahartować troszkę...
Liści poszukam przy następnej wizycie w parku... :) dziękuję :)
-
Nie przeginaj. :P On się sam zahartuje. Musisz tylko jak ma zostawać na noc zrobić mu lepszy domek bo doniczka go przed niczym nie ochroni. Z tym hartowaniem to jakiś szalony pomysł. Nie musisz jakoś specjalnie tego robić, wystarczy, że nie będziesz nadopiekuńcza np. jak z tym wypalaniem ziemi... :P Dostajesz odemnie plusika, za twoje starania w kierunku dobrych warunków dla twojego żółwia. ;)
-
Jakoś póki co nie mogę się przekonać do zostawiania żółwika na noc na balkonie. Wybaczcie, ale mam go dopiero od niecałych dwóch tygodni i on taki malutki jest....
Ale chciałabym się z Wami podzielić co przez ten czas zaobserwowałam. Przy niektórych punktach proszę o komentarz czy zachowanie jest prawidłowe:
1) żółwik do spania wybiera część kamienistą, szczególnie upatrzył sobie kąt z dala lampy pod tymczasową deską, która zabezpiecza przed jego wyjściem (jeszcze nie doczekałam się szyby)
2) uwielbia się kąpać; wchodzi do basenu i tylną częścią skorupy, jakby siada (podobnie robią suczki piesków przy siusianiu :) heh) chlipie sobie wodę pyszczkiem i wychodzi. Czasami też tam robi kupę (więc staram się wodę wymieniać kilka razy dziennie)
3) jego kupa jest zwarta, ale lekko jakby "ociekała" płynem (siusiu?), jak tylko podeschnie to staram się usuwać z terra odchody
4) darń już przestała żółwika interesować, woli część kamienistą, chodzi tak jedynie na spacerki; nie zauważyłam aby kopał w ziemi
5) żółwik wzgardził bazylią zasadzoną w jego mini wybiegu, zdemolował ją, połamał i nawet jak dziś był mega głodny (skosili mi trawniki w okolicy bloku i trzeba było iść dalej) nie ruszył. Za to ruszył karmę, która kupiłam w zoologicznym (jakieś suszone zioła organiczne, które się lekko namacza i wtedy żółwik je, ale to daje rzadko, wole zieleninkę)
6) nie wiem jak wasze żółwiki, ale mój nie jest ani trochę strachliwy :) w ogóle jak mnie widzi to na prędce "biegnie" do krawędzi terra gdzie ja się znajduje i wspina się na ściankę wyciągając łepek :) jak włożę do terra rękę to się na nią wspina i kizia mnie pyszczkiem... masakra :) ale obawiam się, że to dlatego gdyż mnie identyfikuję jako źródło smacznych, soczystych, świeżych i pożywnych roślinek :D ale daje się pogłaskać chętnie po łepku czy łapkach :D
7) jedynie jak mnie nie zauważy, a ja chcę coś zadziałać ręką w jego okolicy i go zaskoczę to wtedy chowa główkę i łapki z takim jakby sykiem :) ale zaraz wraca do siebie :)
8) na wybiegu zauważyłam, że raczej ucieka ze słońca... posiedzi chwilę i idzie w cień.
9) czasami jak sobie stoi w jednym miejscu to ma wyciągnięty łepek i na jego szyi widać jak przełyka, potrafi tak bezgłośnie gulgać dłuższą chwile
No to póki co to tyle :)
-
Wszystkie te zachowania są jak najbardziej prawidłowe. Żółwiki potrafią być ciekawskie, odważne i bardzo ruchliwe.
Większość żółwi lubi kopać, ale są przypadki odchodząca od normy. (Moje też za tym nie przepadają)
To syczenie, jest normalne. żółwik się przestraszy i w ten sposób pokazuje swoje niezadowolenie.
Nie jestem przekonana co do tych ziółek z zoologicznego. Polecam raczej to co sama możesz zebrać na łące.
-
No to jeszcze ja wtrącę swoje trzy grosze. ;)
Ja tam proponuję zaszaleć i zbudować taki wybieg, jaki ma wege.
Zastanawiam się, czy te nowe przyrosty nie są zbyt jasne i duże... :-\
Miejmy nadzieję, że jak żółw dostanie trochę słońca to ściemnieją. :)
A tak ogólnie to BRAWO, bo widać, że bardzo się starasz. ;)
-
Tomek, masz rację. Mój wybieg bardzo dobrze się sprawdza. Kiedyś żółwie też mieszkały w skrzynkach na balkonie, ale to nie jest to samo. W takim stacjonarnym wybiegu można zaszaleć z warunkami, a w takiej kastrze- niestety nie. Zdecydowanie nie boję się już chłodniejszych nocy. Zbudowałem domki, w których je zamykam na noc. :) Domki są z drewna, ociepliłem je styropianem, posiadają zawiasy i drzwi :) Zdecydowanie bezpieczniejsza opcja wybiegowania niż w małej skrzyneczce. Co do ziół- jeśli są to zwykłe suszone zioła, to jest ok. :) Teraz, gdy jest zielsko, nie ma sensu ich zbyt wiele dawać, ale ogólnie są spoko :)
-
Wege, widziałam Twój wybieg balkonowy, jest fantastyczny... ja niestety nie mogę sobie pozwolić na taki :( mieszkanie studenckie, no i balkonik, że się robi dwa kroki i koniec, ale lepszy taki niż żadem :) W moim rodzinnym mieszkaniu to mam balkon na 4 metry długi, więc tam bym miała możliwość zaadaptowania przestrzeni, ale tam bywam rzadko....
Mam nadzieję, że jak kiedyś pójdę już na swoje (marzy mi się dom na wsi i własna agroturystyka lub pensjonat :D |) to wtedy będę mogła żółwiowi zorganizować wybieg letni na ogrodzie :) ale to kiedyś jak mi szczęście dopisze :D póki co działam w miarę moich obecnych możliwości...
Tomku, masz na myśli te jasne otoczki na skorupce? powinno mnie to martwić? jak prócz słońca temu zapobiegać?? w sumie, żółwik mój ze słońca raczej ucieka, pod lampą grzewczą też raczej bywa a nie jest.... dziwny ten mój żółw chyba...
i tak dla pewności... to żółw stepowy? :D
-
Dziękuję :) Staram się, by warunki moich zwierzaków były w miarę możliwości idealne. ;) Tak, to jest żółw stepowy. Tak, Tomkowi chodzi, o te jasne brzegi skorupki. ;)
-
Moim zdaniem nic nie zastąpi światła słonecznego, więc póki jeszcze jest ciepło to niech żółw z niego korzysta.
Skoro masz duży balkon w Twoim rodzinnym mieście to może byłoby warto tam trzymać żółwia?Może ktoś z domowników by się nim zajął?
Przyznam, że ja mam taką sytuację.Żółwie mają dobrą opiekę i jak widać na zdjęciach Kwartet Egzotyczny ma się bardzo dobrze ;)
-
Ale te białe przerosty znikną dzięki słońcu? kurczę, bo żółwik raczej ucieka od słońca... powinnam sie martwić?
A mieszkanie stoi puste... tzn, nikt stale tam nie mieszka (wynajmujemy turystom :) więc jakby ktos chciał spędzić miło czas w Sudetach to zapraszam www.nocstroniesl.spanie.pl (http://www.nocstroniesl.spanie.pl))
ale wracając do tematu... tam nie miałby kto się nim zająć, a poza tym ja tam jestem raz na ruski rok i chyba bym się zapłakała z tęsknoty :P ech....
a tak perspektywicznie patrząc... wiem, że jeszcze do zimy daleko, ale czy powinnam go przezimować? mam obawy wynikające z zerowego doświadczenia i obecnych warunków. Zauważyłam, że mój żółw bardzo dużo śpi... przesypia ponad 1/2 doby. Czy to jest prawidłowe zachowanie? No i też w sumie cieżko by było z warunkami do zimowania... piwnica w bloku raczej jest wątpliwym miejscem do tego typu eksperymentów, prawda? a w lodówce ciężko się zmieścić nam wszystkim, a jeszcze zółw? masakra...
-
Na razie nie masz się czym martwić.
Żółwik nie wyglada na chorego - wystarczy zbadać na jesień kał u weta i spokojnie można go przezimować.
Piewnica w bloku to się faktycznie nie nadaje. Ale lodówka spożywcza jak najbardziej.
Pocztaj o zimowaniu - trochę czasu jeszcze jest - jak gad nie będzie zimował to jego organizm szybciej się będzie zużywał i będzie miał coraz mniej energii. Sen w przypadku żółwia stepowego jest naprawdę konieczny.
-
Hmmm... mój Tosiek (w końcu znalazłam dla niego imię, jeśli się okaże w przyszłości, że jest kobietką to będzie Tosia :) ) od miesiąca mieszka z nami. Obserwuje jego zachowanie i zastanawiam się czy normalne jest to, że jak przebywa na balkonie, w kaście, to prawie cały czas siedzi w kryjówce? Wręcz ucieka od słońca. Jedynie na wyżerkę się pofatyguje i "złapie" kilka promieni słonecznych :( jednak zaraz ucieka do zacienionej części wybiegu lub do kryjówki. Rozumiem, że było kilka nieznośnie gorących dni, ale nawet w te chłodniejsze, kiedy temp. osiągała ok 25-26stC to unikał opalania :( A no i caaały czas śpi!!! jak siedzi w kryjówce na wybiegu: śpi. Jak siedzi w terra (i nie je, albo nie przypomni mu się o kąpieli i po kąpieli wygrzewaniu się pod lampą) śpi. No i śpi na kamieniach. Nie korzysta w ogóle z kryjówki z terra, rzadko wchodzi na trawkę. Już nie jest taki żywotny jak na początku. i to mnie trochę martwi. fakt apetyt ma i jak mnie widzi z naręczem zieleniny to pędzi jak szalony. jednak później wraca do spania...
Czy to nie jest niepokojące? hmmm.... help!!!!
-
Mam podobnie z moim Benedyktem. Jest u mnie od maja, a ciągle zachowuje się podobnie jak Twój. Tłumaczyłam to sobie stresem po przeprowadzce, koniecznością przystosowania się do nowych warunków, zmianą żywienia z Bioreptu L na zieleninę, potem tym, że nie był zimowany zeszłej zimy... Tak czy inaczej, Benedykt daje się widzieć od czasu do czasu, a na ogół tkwi w swoim domku albo gdzieś zagrzebany w chaszczach i śpi. Widocznie niektóre żółwie tak mają, może to zależy od osobniczego temperamentu?
-
Heh, Bemilko, czyli może z tego wynikać, że i żółwie mają swoje osobowości... Może rzeczywiście nasze pociechy należą do tych bardziej biernych... no nic zostaje mi nadal obserwować :)
-
Mam właśnie nadzieję, że to nie jakiś objaw choroby. Benedykt ma apetyt, wypróżnia się bez kłopotu, skorupka wygląda dobrze, oczka są w porządku, co więcej, gdy odwiedzała go żółwiczka, nagle stawał się bardzo ożywiony i energiczny. :) Może własnie tego bodźca mu brakuje.
Pisałam tu na forum o jego zachowaniu, ale raczej mnie uspokajano. Więc staram się nie wpadać w panikę, tylko codziennie sprawdzam, gdzie jest i czy coś zjadł. I daję mu spokój.
-
Moja żółwica też przez pierwsze tygodnie bardzo niechętnie wystawiała nos z kryjówki, a teraz wszędzie jej pełno.
Oczywiście większość dnia spędza na spaniu, i jest to normalne u żółwi. Nawet w dzień głodówki, gdy w brzuchu burczy, połazi, pokopie w ziemi, popatrzy z wyrzutem i potem idzie spać, szkoda energii.
A Twoje żółwiątko prześliczne, jakoś mi wcześniej ten wątek umknął, teraz podziwiam :) Naprawdę tak się lubi kąpać? Moja Kubusia to wręcz się boi wody. Tak, przyrosty ściemnieją i żółwik się pięknie opali. Co do zimowania, kilka osób z forum w tym roku będzie po raz pierwszy je przeprowadzać, w tym ja, razem damy radę :)