Co za pogoda, aż trudno uwierzyć, że to czerwiec. U mnie i tak nieźle, w nocy około 10 stopni, więc żółwie są ciągle na wybiegach. Ale skrzynki z ziemią czekają w pogotowiu, bo ten rok jest jakiś dziwny i wcale nie jestem pewna, czy nie będzie trzeba jednak ratować żółwi przed zimnem. Wczoraj na przykład było nawet słonecznie, ale wiał lodowaty wiatr. Niektóre z żółwików siedziały w kryjówkach prawie przez cały dzień, wyszły na pół godzinki, żeby coś zjeść i zaraz z powrotem do kryjówek. A u Ciebie pewnie jest znacznie chłodniej?