Uważam, że żółwik jest śliczny i wygląda zdrowo. Ten piach to rzeczywiście zgroza, dieta tragiczna, ale skoro jakoś żółw przeżył, to już byle co mu nie zaszkodzi. Nie wiadomo oczywiście, jakie skutki ma to wszystko dla jego narządów wewnętrznych. Ale pyszczek ma bardzo miły, skorupkę ładnie wysklepioną, tylne nóżki unoszą wysoko karapaks, wydaje się, że tak na oko nic mu nie dolega.
Trzymam kciuki, żeby się udało i daj znać, kiedy już będzie można Ci gratulować .