Acha... Nie no fajne zolwiska, a po Kasce wogule nie widac nic z dawnego menu, A Kleo jest przesliczna podobna do mojego Yellow ktory tez na salacie jechal z tego co wiem marcheweczka i jabuszko codziennie w sklepie mu dawano , wlascicielka nie mogla go sprzedac przez 2 lata, az mojego faceta rodzice przez przypadek go zobaczyli , no i jest. Opuscila 80 euro jak jej wszystkie wady wymienilam, jeszcze biedaka motocyklem wiozlam w pudelku steropianowym z butekla goracej wody owineta recznikiem
.