Hmm może wstaw te 'literki' i sprobujemy rozwiklac temat

Viktoria ma rację, żółwik powinien chodzić na 4 łapkach. Ja ze swojej strony dorzucę tylko tyle, że mogą to też być: chore nerki, MBD, przyczyny neurologiczne lub mechaniczne.
Obstawiam jednak, podobnie jak Viktoria, że będą to chore stawy, a dokładniej - zwyrodnienie stawów biodrowych, gdzie przyczyną mogło być zimno, przeciąg, śliskie podłoże - jednym słowem: trzymanie żółwika na podłodze, kafelkach.
Badania krwi, wykluczyłyby chore nerki; inne objawy sugerujące na chore nerki: na początku częste oddawanie moczu, żółwik puchnie (woda odkłada się w organiźmie), odpadające łuski z kończyn, niedowład tylnych kończyn, ostatnią fazą choroby jest niewydalanie moczu. Sądzę jednak, że to Panny X nie dotyczy?
Ciekawe ile czasu taki stan ma miejsce? Żółwiczka ma porysowany plastron, więc zapewne długo..
Teraz co możesz zrobić to trzymać ją w cieple, niech się wygrzewa i chodzi po stabilnym podłożu, robić jej ciepłe kąpiele (urosept usprawni pracę nerek, db by było gdyby żółwik się go napił w trakcie kąpieli) oraz spróbować bardzo delikatnie masować jej tylne łapki (jeśli Panna X będzie je chować to nic na siłę).
Żółwik też jest pewnie osłabiony, więc postaraj się o właściwą dietę (wykluczającą białko, bo jeśli to chore nerki to jej stan się pogorszy).
Zastanawia mnie jeszcze ta sucha skóra.. albo żółwik jest odwodniony, albo to przewitaminizowanie. Zadbaj tez o odpowiednia wilgotnosc.
Ps. A kwas moczowy (to białe) było płynne czy bardziej skrystalizowane?
Wybierz się do gadziego weterynarza

Fajnie, że Panna X do Ciebie trafiła.
Pozdrawiam.