Ja jeszcze chciala bym wtracic moje dwa grosze do tego tematu. Jak kazdy na forum juz wie mamy w domu istne zoo, wsrod ktorego mieszkaja sobie 2 pieski, i nie wyobrazam sobie w zaden sposob jak ja bym mogla ktore kolwiek z nich obwinic za smierc jakiegokolwiek z moich zwierzakow, tak jak juz poprzednio napisalam to tylko zwierzak , dziala instyktownie , nie obmysla planow ani nie spiskuje za naszymi plecami. Co lepsze 3 z moich terariow stoi na podlodze , w kazdym mieszkaja sobie zolwie, jeden piesek jest malutki i spedza cale dnie u rodzicow Garego bo tak sobie go upodobali wiec przychodzi do nas tylko na noc zeby sie wyspac , ale drogi piesek a wlasciwie moja corcia Misia jesli jestem w domu to spedza ze mna caly swoj psi czas. Ale do czego daze do tego ze chociaz ja kocham i wiem ze jest wspaniala to jednak nie zostawila bym mojego zoo pod jej opieke szczegolnie papugi bo to jej wrecz nie znosi i przy kazdej okazji probuje ja dorwac i pozrec, co jednak mi sie wydaje psy w domu sa bardziej posloszne i zdaja sobie sparawe ze to moj dom i moje zasady. Moze niektozy z was posiadajacy psy zauwazyli ze na podworzu one sa w swoim zywiole i maja wlasne zasady i ciezko je wtedy kontrolowac, i to co nam sie wydaje ze to spokojny pies , lagodny itp. na podwurku zmienia sie w buszujaca w kaszakach maszynke szukajaca Bog wie czego , wkoncu nie bez powodu mowi sie "...to jak spuscic psa z lancucha..." nie zapominajmy ze dom tez moze byc lancuchem dla naszego psa, a podworko to jego krolestwo . No niestety taki ich psi zywot zeby robic takie glupstwa, jednak to ich psia natura i tak jak Beata napisala sa to miesozercy i tak jak kazdy zwierzak kot , pies , niedzwic, bedzie predzej czy puzniej na cos polowal, a jesli nie znajdzie sobie nic innego to oczywiscie ze moze zdazyc sie tak ze ofiara padnie bezbronny zolw.Moja Misia lubila przeganiac ptaszyska z ogrodu co z jednej strony bylo dobre bo ptasiory polowaly na moje zolwie a z drugiej strony nie za dobrze bo wiedzielismy ze papuga bedzie ja napewno irytowala, co jednak sie stalo Misia przywlekla zkas pilke ktora stala sie jej celem zabaw i polowan wiec dopuki pilka jest na ogrodzie a my bawimy sie z niach chociaz przez pare minut dziennie ptaki moga sie czuc spokojnie.
Dokladnie Azazzella trafilas prawie w samo sedno, w domu i nie tylko to my powinnismy ustalac zasady , pies bez zasad sie strasznie nudzi , to my powinnismy mowic mu wowczas co ma robic a nie dawac wolne pole do popisu. Chociaz ja kocham moja Misie jak moje dziecko , to nie zapominam ze to jest tylko pies i ma obowiazek mnie sluchac i czuc respekt . I moze tu tkwi caly klopot , tak jak Ankan napisala, z czym sie wogule nie zgadzam, moim zdaniem to my przylepiamy do nich taki wizerunek jaki w danym momencie jest nam potrzebny, piesek ladnie spi "...o jaki on slodki jak maly niemowlaczek...", piesek zaskomlal "...o zobacz jak on placze za mna...", to raczej ludzi maja z deklem przypisujac im ludzkie zachowania itp. to tylko psy i one maja wlasne psie zycie .Sorki jesli zabrzmi to troche jak bym pozjadala wszystkie rozumy ale bez tej wlasnie OPSERWACJI i tak jak Azazella napisala zeby potrafic je opserwowac ani rusz przy egzotycznych zwierzetach, np. nasza papuga , jak stawia piora z szyja dosc krudko wystawiona to jest szczesliwa, jak piorka ulozy na plasko to moze zaatakowac , do tego wszelkie odglosy ktore wydaje, , Garego tata to dopiero musial spedzic czasu zeby nauczyc sie reagowac na jego are przeciez takie ptaszysko jak by sie wscieklo to dopiero szkod by moglo czlowiekowi wyzadzic, nie mowiac o wezu jak sie zwija do ataku w serpentynke, czy legwanach jak maja gody, to wszystko trzeba zauwazac...To samo z psem, ja mam berdetke i z tego co wyczytalam sa to psy bardzo nie ufne , dosc agresywne szczegulnie po ukonczeniu 2 lat, wola prace od jedzenia i potrafia byc bardzo nieobliczalne , i wlasnie taka jest Misia, nawet postanowilismy ostatnio zakupic jej kaganiec , chociaz mamy ogrodzenie to i tak jesli bedziemy jechali do prcy pies bedzie biegal po podworku w kagancu, dlaczego a dlatego ze to tylko pies i bez wlasciciela w poblizu Bog tylko wie co mu do tej lepetyny wpadnie.