Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 30.05.2024, 22:55:01 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Stepcie  (Przeczytany 28047 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Stepcie
« Odpowiedź #45 dnia: 21.04.2009, 13:59:46 pm »
Zobaczcie jak ostatnio moje glupole sie pobily przy jedzeniu, Kubie dzisiaj cale oko napuchlo, nie mam nic w domu zeby mu to przetrzec ,a rumianku tu nie maja tak jak u nas w aptekach, wiec obmylam oczko woda i zobaczymy czy mu to przejdzie >:(.W tamtym roku obydwa chodzily w plasterkowych skarpetkach , bo ciagle sie atakowaly , ale w tym roku Kuba znalazl soebie nowego przeciwnika-czke >:(.

Offline Agnieszka

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 19
Odp: Stepcie
« Odpowiedź #46 dnia: 21.04.2009, 16:41:00 pm »
Ale rozrabiaki  :P
TUPTUŚ

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Stepcie
« Odpowiedź #47 dnia: 21.04.2009, 19:26:22 pm »
taką śliwe mu sprawiła dziewczyna? :P mądra, nie ma co rozpuszczać facetów ;)
co do tych skorupek, to rzeczywiście z jednej strony podejrzane, ale są bardzo podobne do siebie... jeden miot?

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Stepcie
« Odpowiedź #48 dnia: 21.04.2009, 21:39:16 pm »
Oj nieciekawie to wygląda. Trzeba je będzie izolować.
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Stepcie
« Odpowiedź #49 dnia: 22.04.2009, 11:27:25 am »
Wiez Beato poopserwuje je jeszcze troche i bade starala sie je wypuszczac na wybieg jak najczesciej, bo ta/ten jeden zolwik co niedawno wyszedl na prosta jest chyba jeszcze oszolomiony, bo jak wiez mam je dopiero 4-5miesiecy i tych dwuch nie zimowalam a biedule az sie o to prosily, ale jak bedzie trzeba to je rozdziele , choc wolala bym nie :-\. Na rozmnazaniu im az tak nie zalezy bo po przemysleniu sprawy naprawde jest tu tylko niewielu ludzi ktorym bym cokolwiek oddala. Zreszta co niektorzy zapladniaja samiczki nawet 3-4 razy w roku co wydaje mi sie szalenstwem, ja wolala bym zeby mialy mozliwosc normalnego naturalnego cyklu bez zmuszania ich do tego. Bo nie jestem pewna czy taka samiczka mogla by dozyc 30-40 skladajac co chwilke jaja. Chociaz tak jak juz gdzies na forum bylo pisane to ze beda siedzialy ze soba razem i nabiora do siebie wstretu, ze gody beda dla nich zecza obojetna chyba tez nie jest najlepszym pomyslem, tez nie bedzie za naturalne :-\ Mosze przemyslec sprawe, bo jak narazie wciaz mi cos mowi ze to 4 samce :-\

Offline nulus

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1218
  • Reputacja: 24
Odp: Stepcie
« Odpowiedź #50 dnia: 22.04.2009, 14:51:00 pm »
Niestety, potwierdza się fakt, że stepowce muszą być od siebie przez prawie cały czas odizolowane, jeżeli chodzi o przeciwne płcie, czy też samiec + samiec.
Pozdrawiam, Nulus!

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Stepcie
« Odpowiedź #51 dnia: 22.04.2009, 15:00:28 pm »
Hmmm.... nie wiem Nulus , mi sie wydaje ze moje jeszcze nie sa w pelni doroslymi zolwiami i to tylko poczatkowe zatarczki , ale nie powiem jesli trzeba bedzie to je porozdzielam. Szkoda tylko bo tak fajnie wygladaja w czworke lazacy pod lampa.  Kubie opuchlizna dzis zeszla z tym ze oczko ma zamkniete, ale znajac tego goscia juz tak dlugo wiem ze sie wylize ze wszystkiego, moj maly czolg!

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Stepcie
« Odpowiedź #52 dnia: 22.04.2009, 15:30:44 pm »
Kuba wlasnie otworzyl oko , chyba zglodnial. Wiem ze zabrzmi to teraz okrutnie ale przy duzych zolwiach to az tak bardzo sie nie przejmuje , bo wychodze z zalozenia ze skaleczenia sie zdarzaja wszystkim, a nie poto wydaje tyle kasy, wstaje rano i wyskubuje mleczaki z trawy w deszczu , zmieniam i namaczam podloze, podaje wapno i witaminy ,zeby byle jakie skaleczenie zagrazalo im zdrowiu, wkoncu nie sa ze szkla i ruzne dziwne rzeczy tez moga im sie przytrafiac. (takie moje przemyslenie :-\) Czy zerknol ktos na "fajna stronke" zapodalam tam stronke , to dopiero sa chore zolwie.

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Stepcie
« Odpowiedź #53 dnia: 22.04.2009, 15:38:07 pm »
no pewnie, nie ma co panikować. Szybko się chłopak pozbierał  ;) to jak z dziećmi, nie ma co dramatyzować w przypadku siniaka, nadopiekuńczość też nie jest dobra.
a na 'fajną stronkę' patrzyłam... aż ciarki przechodzą, te oderwane kawałki skorupy....  :-\

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Stepcie
« Odpowiedź #54 dnia: 22.04.2009, 16:04:55 pm »
No i pomyslec ze to moze spotkac kazde z naszych zolwi  :-\!!!
A propo moich stepkow

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Stepcie
« Odpowiedź #55 dnia: 22.04.2009, 18:18:06 pm »
Ładnie sobie potrakował towarzystwo jak kamienie do wspinaczki...:)
Nie dziwne, że jak chodza po sobie to otarcia i siniaki się zdażają.
A przy jedzeniu się pobiły faktycznie? Czy tak bardziej przypadkowo sobie to kuku zrobiły?
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Stepcie
« Odpowiedź #56 dnia: 22.04.2009, 18:29:29 pm »
Kuby drugie imie to KUKU  ;D, nie no czasami przy jedzeniu zdazy sie tak ,ze wszystkie razem upatrza sobie jeden kawalek a wiadomo ze wszystkie go nie moga miec, ostatnio widzialam jak Yellow zlapal jednego za szyje przez pomylke prubujac ugrysc mleczaka :-\, ale male potyczki tez sie zdazaja, najgorsze mysle ze maja za soba bo rok temu Kuba byl strasznie terytorialny , ale sprawa prosta na jakis czas nosily plasterki na przednich lapkach tak tylko zeby pazurki im wystawaly i tyle ,moj wet smial sie ze sam by na to nie wpadl. Ale jak przyjdzie czas i bede juz wiedziala kto jets kim, to je porozdzielam choc nie podoba mi sie ten pomysl wogule :(..

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Stepcie
« Odpowiedź #57 dnia: 22.04.2009, 18:35:13 pm »
No ładnie...za szyję...wampir się w nim odezwał...:)
Te plasterki miały żeby sie nie pokaleczyć?
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Stepcie
« Odpowiedź #58 dnia: 22.04.2009, 21:45:00 pm »
No , bo jak sie zazwyczaj atakuja to po lapkach  >:(, ale juz im przeszlo, bo w tym roku nic , Kuba obral sobie nowego przeciwnika  >:D.
Co do dzisiejszego dnia to ja juz sama nie wiem ,co to za TRAWA ze tak na nie dziela,    

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Stepcie
« Odpowiedź #59 dnia: 22.04.2009, 21:57:24 pm »
Hmmm....a co w ogódku hodujesz...:)
Pozy niezłe  ;D
Jakiś amator zjazdów głową w dół też się trafił...:) I dwie grzebiuszki ziemne...:)
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ