-
To moje stepki , klatka juz jest stara , ale dobra jesli mosze gdzies jechac itp. zazwyczaj jak sie ja zostawi na pare tygodnij w tym samym miejscu to jest cala zarosnieta trawa , ale w tym roku postaramy sie wybudowac wybiegi z przykryciem , bo klatka juz sie troche rozpada , a wogule byla budowana na 1 zolwia, wiec musze cos wymyslec ;).
(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/ssssttteeepppkkkiii001.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/ssssttteeepppkkkiii003.jpg)(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/ssssttteeepppkkkiii004.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/ssssttteeepppkkkiii008.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/ssssttteeepppkkkiii007.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/ssssttteeepppkkkiii006.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/ssssttteeepppkkkiii009.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/ssssttteeepppkkkiii010.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/ssssttteeepppkkkiii011.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/ssssttteeepppkkkiii012.jpg)
-
Zdjęcie 5- uwielbiam, jak żółwie tak demonstracyjnie pokazują, że nie chcą być fotografowane i odwracają się tyłem. ;)
No ja też muszę pomyśleć nad wybiegami- a nawet dwoma! Bo ja muszę jeden na balkonie zrobić, a drugi muszę na działce wybudować, bo tam będę ze 3 tygodnie w wakacje minimalnie. I muszę tak go zrobić, by mi Kapsel nigdzie nie nawiał, bo on taki mały jest, to już mi słabo na samą myśl o tym, że by mi mógł uciec. Zatem będę musiała wkopać nieźle ścianki...
-
To ze zwieje to jeszcze nic gorzej jak go jakies ptaszysko albo inne zwierze porwie :o, wiec napewno wybuduj pod z siadka na gorze. ;)
-
Tak, o tym też myślałam...Chyba poproszę tatę o pomoc, on ma do takich rzeczy smykałkę. Na szczęście do wakacji jeszcze trochę. Ale ja już nie mogę sie doczekać słoneczka dla Kapsla...Fajnie tam u siebie masz malwa...
-
No jak narazie jeszcze fajnie ale tu to nigdy nic nie wiadomo jeden dzien slonce a potem tydzien ulewy, ale ogulnie nie nazekam, prawdopodobnie w sobote lecimy do Tunezji wiec sie troszke powygrzewam ;).
-
Słodko się rozwalił na 2 focie, haha
-
Klatka wygląda jeszcze solidnie...:)
Ale te stepki mają zróżnicowane ubarwienie...szczególnie zabawnie wyglada ten bardzo jasny z ciemnymi ciapkami.
Te dwa najbardziej podobne do siebie to Twój ostatni zakup?
-
Ten zielony to Kuba , ten yellow to Yellow, a te dwa nowe to jeszcze nie mam pomyslu jak je nazwac bo sa do siebie bardzo podobne i ciezko je na pierwszy zut oka rozruznic ???. A z tym roznym wygladem, ksztaltem i ubarwieniam to zeczywiscie ciekawa sprawa, niestety nie mam papierow wiec nigdy sie nie dowiem jakiego sa pochodzenia i z kad taka duza ruznica. :(
-
Sporawa gromadka, ja się ciągle zastanawiam jak Ty sobie z nimi wszystkimi dajesz radę, chyba nie śpisz?
-
Bartek, Malwa pewnie kładzie się z żólwiami i wstaje z żólwiami :D i wtedy ma dla nich tyle czasu ile chcą.
-
Hmmy... nie spie tylko kiedy rachunek za prad do domu przychodzi :'(. I poprostu uwielbiam je, kazde z nich jest inne, inaczej sie zachowuje, sa moim powodem do wstania rano i zrobienia cos ciekawego z moim zyciem , mysle ze i one i ja jestesmy od siebie uzaleznieni.
-
Piękne żółwiki. Dłuuuugo sobie oglądałam te zdjęcia :)
Mieszanka różnych podgatunków (no przynajmniej dwóch). Ten na środkowym zdjęciu faktycznie wygląda jakby się ostetntacyjnie "wypiął" na aparat ;D
Sporo roboty jest z nowym wybiegiem ale naprawdę warto, jak dobrze zrobisz to potem spokój na lata :)
-
No z tym wybiegiem to bedzie troche roboty, bo nie chce uzywac juz drewna tylko cegly a dokladnie cos ala pustaki, bo zwinac to wszystko na zime i wstawic do garazu to za duzy klopot a i jesli roslinki posadze to juz wogule , tak jak mowilam wszystko po kolei, najpierw skupie sie na duzych zolwikach czyli stepkach i zawiaskach , potem mauretanki, no a na koniec reszta bo chyba trzeba bedzie zrobic to pod pleksa i lampe zamontowac bo za zimno im bedzie , mam plan ale sama wiez ze do realizacji tego trzeba troszke wiecej, a tak jak mowiz jak zrobic to raz a pozadnie. ;)
-
Zobaczcie ile juz zarelka u nas w ogrodzie rosnie :D , jescze koniczynka troszke mala , ciezko ja wyskubac z trawy ale mleczaki juz sa !!! ;D (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/dondelions001.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/dondelions002.jpg) Stepki znowu grzeja ogony na zielonym (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steppp011.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steppp010.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steppp009.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steppp008.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steppp007.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steppp005.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steppp004.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steppp001.jpg)
-
Jeszcze pare fotek przy korytku, (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steee002.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steee001.jpg) no i oczywiscie wszystkim zolwika nie da sie dogodzic :-\ ,(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steee003.jpg)
-
Ale mam dzis dzien na fotografowanie , ale takiej pogody jak te pare ostatnich dni to u nas juz daaaaawno nie bylo, o 13 godzinie niebo calkowicie czysciutkie trawka troszke podeschla wiec wykopalam mauretanki i marginetke na dwor, tak na 2godzinki, i co sie okazalo, ze nawet nie zdawalam sobie sprawy jak one juz urosly :o! (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/popopop005.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/popopop006.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/popopop012.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/popopop011.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/popopop010.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/popopop013.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/popopop007.jpg)
-
super wychodzą Ci te foty ;D
-
Mam cierpliwosc i jak narazie sporo wolnego czasu ;D, wiec siedze nieruchomo czatujac na dobry moment >:D >:D >:D >:D >:D.
-
Wybiegi fantastyczne ...:) Żarełko też...:)
Widzę, że te śpiące ostatnio ciągle stepcie się zupełnie wybudziły na dworzu. Jednak słoneczko naturalne i świeże powietrze robi swoje...:)
Te dwa podobne są do sobie prawie jak Jacek i Placek - czyli młodzi bracia Kaczyńscy w filmie o 2 dwóch takich co ukradli księżyc...:)
-
Super !
Malwo, planujesz próbę rozmnożenia w tym roku ? Jeżeli macie już taką wiosnę, to ja bym chyba spróbował. ;)
-
Ciekawa sprawa z tym sloncem , bo jak je tam wywalam to laza ogony wygrzewaja , a jak wkladam je spowrotem do tera to odrazu kopia nory i spia >:(.
Nulus rozmanazac, hmmy... z zawiaskami to latwo odruznic plec bo Heniu ma ogon jak szczur , kiedys jak uda mi sie fotke szczelic to ci pokaze , po za tym jest mniejszy, ale z stepkami to nie wiem bo Kuba i Yellow maja wielkie ogoniska ale te dwa nowe ? Mi sie wydaje ze to 4 chlopaki :-\, to samo z mauretankami. Tez troszke dziwne bo np. marginetka jestem na 99% przekonana ze to dziewczynka, to samo z lamparcimi wydaje mi sie ze to parka , a z ta 4 to nie wiem ??? Moze ty ocen ;)
-
Zarzuć fotki ogonków żółwi co od których masz wątpliwości.
-
Juz ide pstryknac ;).
-
Kuba(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/ogony005.jpg)
Yellow(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/ogony007.jpg)
Nowe(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/ogony008.jpg)(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/ogony009.jpg)
-
Czyscioszki
(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/kubcie014.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/kubcie005.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/kubcie003.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/kubcie002.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/kubcie001.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/kubcie013.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/kubcie008.jpg)
-
Wszytskie żółwiki wspaniałe! Tez marzę o takim żółwiowym raju dla wszystkich pokrzywdzonych przez ludzi żółwinek. Na moje oko pierwsze 2 to faceci, a 2 kolejne - dziewczynki, jestem na 99% pewna!
-
Super wielkie dzieki, nawet nie wierz jak sie ciesze ;).
-
na pierwszych 2 fotkach ogony są dłuuugie i masywne, a na 2 kolejnych o wiele krótsze, ledwo dotykają łapek tylnych - to panny!!!
-
:D :D :D :D :D
-
Też tak sądzę :)
Zresztą przeonasz się sama wkrótce, miejmy nadzieje. Myśle że chłopaki je wyczują ;) ;)
<angel>
-
Chlopaki to jak narazie molestuja sie na wzajem :-\ :-\ :-[
-
Hmmm....może one są odmiennej orientacji...:)
-
Nie... nie wydaje mi sie, poprostu cwicza chlopaki przed sezonem , chca byc w dobrej formie ;D ;D ;D.
-
No, no...potem harem samiczek będzie Ci dla nich potrzebny...:)
-
Cala gromada siedziala dzisiaj w swoich wybiegach, zobaczcie tylko jak obrabaly mi kwiaciory, male pijawki >:D >:D >:D, juz wiecej nic im tam nie posadze bo koniczyne i mleczaki lukiem obchodza >:((ale wiedzialam oczywiscie ze tak bedzie), pare udalo mi sie uratowc to posadzilam na zewnatrz , a reszte niech se wrabiom. Zreszta wszyskie smakolyki mam posadzone i tak do okola wybiegow bo inaczej nic by z nich nie zostalo a tak to moge sama im wydzielac ile bede uwazala ze moge zerwac tak aby kwiatki i krzaczki sluzyly im na lata ;). (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/wybbbiegi021.jpg)(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/wybbbiegi006.jpg)(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/wybbbiegi002.jpg)(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/wybbbiegi007.jpg)
-
(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/wybbbiegi027.jpg)
-
Dzień dziecka miały...:) Tyle fajnego, kolorowego żarcia w koło...to po co jeść zwykłe mleczaki...:)
-
Ha...! wiez co bylo smieszne jak juz je wszystkie znosilam po kolei do domu ,wes je teraz zlicz, dwa razy chodzilam i upewnialam sie ze wszystkie przynioslam :-\. A z tych kwiatkow co zapodalam fotke zrobilam skalniaczka , z tym ze zobaczymy czy urozna bo je dosc opsrutowaly, cala reszte zostawilam darmozjada na pozarcie >:D >:D >:D.A i wiez co dzis dostalam w supermarkecie .... nasiona polnych makow, mala paczuszka 3.15euro co wydaje mi sie drogo bo tylko 2 doniczki z tego wyszly :-\.
-
A wszystkie żółwiki wypuściałaś na wybieg?
Przy takiej gromadzie faktycznie można się pogubić.
U nas nasion maków nie widziałam.
-
Ooo :D
Ja uwielbiam oglądać żółwiki na wybiegu, toż to sama radość... :)
-
No prawie, tylko indian star zostal w domu , i sulcia byla tylko z godzinke a cala reszta szalala, jak bys je zobaczyla to mogla bys przysiac ze je zagladzam na smierc, najpierw siedzialy z 20minut rozgladaly sie do okola , a potem jak zaczely biegac to ciezko bylo wzrokiem za nimi nadazyc, bo jak wiez musialam tam siedziec caly dzien (no wlasciwie od 13:00-18:00) bo siatki jeszcze nie mam.
-
wiem, ze to nie w temacie wybiegów tak wtrące, ale te dwie nowe samiczki, mają idealne kształty! Skorupki pierwsza klasa, rzadko takie się widuje :)
a co do wybiegów to jak dla mnie świetne, bardzo ładne i atrakcyjne dla żółwików.
myy... mniam ;p
-
Jak wyszły z terra i lamp na powietrze, słoneczko i taką przestrzeń to nie dziwne, że szalały...:)
Kurczę, szkoda, że u nas w sumie lato takie krótkie i biedne gadzinki muszą większość roku w terra spędzać..:(
A jak tam u Ciebie z temperaturą? jest już powyzej 20 stopni?
-
No Viki skorupy sa fajowo gladziutkie , ale to az za bardzo podejzane :-\.
Co do wybiegow brakuje mi jeszcze 2 dla sulci i indian star, no i moze jednego na zapas, ale te moga poczekac bo az tak goraco to tu jeszcze nie jest, a jak by co to mam pare malych ogrodzen pozbijanych z desek wiec puki co styknie.Temp. dzis byla ok18-20 stopnij, wczoraj i przed wczoraj tez wiec odczekalam do pierwszej i wywalilam je na dwor , z tym ze jak wiez ja nie trzymam ich tam na noc tylko pare godzin i do domu , bo tu poprostu w nocy jest za zimno i za mokro, jak by przyszla ulewa to by mogly sie nawet utopic , tak potrfi tu lac.
-
Rozumiem. Ja też bym swojego na noc nie zostawiła. Raczej marne są szanse, że będzie min. 20 stopni w nocy przy gruncie, nawet po upalnym dniu. I faktycznie może przyjść ulewny deszcz i się nalać do skrzynki.
-
Zobaczcie jak ostatnio moje glupole sie pobily przy jedzeniu, Kubie dzisiaj cale oko napuchlo, nie mam nic w domu zeby mu to przetrzec ,a rumianku tu nie maja tak jak u nas w aptekach, wiec obmylam oczko woda i zobaczymy czy mu to przejdzie >:(.W tamtym roku obydwa chodzily w plasterkowych skarpetkach , bo ciagle sie atakowaly , ale w tym roku Kuba znalazl soebie nowego przeciwnika-czke >:(. (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/gupki001.jpg)(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/gupki002.jpg)
-
Ale rozrabiaki :P
-
taką śliwe mu sprawiła dziewczyna? :P mądra, nie ma co rozpuszczać facetów ;)
co do tych skorupek, to rzeczywiście z jednej strony podejrzane, ale są bardzo podobne do siebie... jeden miot?
-
Oj nieciekawie to wygląda. Trzeba je będzie izolować.
-
Wiez Beato poopserwuje je jeszcze troche i bade starala sie je wypuszczac na wybieg jak najczesciej, bo ta/ten jeden zolwik co niedawno wyszedl na prosta jest chyba jeszcze oszolomiony, bo jak wiez mam je dopiero 4-5miesiecy i tych dwuch nie zimowalam a biedule az sie o to prosily, ale jak bedzie trzeba to je rozdziele , choc wolala bym nie :-\. Na rozmnazaniu im az tak nie zalezy bo po przemysleniu sprawy naprawde jest tu tylko niewielu ludzi ktorym bym cokolwiek oddala. Zreszta co niektorzy zapladniaja samiczki nawet 3-4 razy w roku co wydaje mi sie szalenstwem, ja wolala bym zeby mialy mozliwosc normalnego naturalnego cyklu bez zmuszania ich do tego. Bo nie jestem pewna czy taka samiczka mogla by dozyc 30-40 skladajac co chwilke jaja. Chociaz tak jak juz gdzies na forum bylo pisane to ze beda siedzialy ze soba razem i nabiora do siebie wstretu, ze gody beda dla nich zecza obojetna chyba tez nie jest najlepszym pomyslem, tez nie bedzie za naturalne :-\ Mosze przemyslec sprawe, bo jak narazie wciaz mi cos mowi ze to 4 samce :-\
-
Niestety, potwierdza się fakt, że stepowce muszą być od siebie przez prawie cały czas odizolowane, jeżeli chodzi o przeciwne płcie, czy też samiec + samiec.
-
Hmmm.... nie wiem Nulus , mi sie wydaje ze moje jeszcze nie sa w pelni doroslymi zolwiami i to tylko poczatkowe zatarczki , ale nie powiem jesli trzeba bedzie to je porozdzielam. Szkoda tylko bo tak fajnie wygladaja w czworke lazacy pod lampa. Kubie opuchlizna dzis zeszla z tym ze oczko ma zamkniete, ale znajac tego goscia juz tak dlugo wiem ze sie wylize ze wszystkiego, moj maly czolg!
-
Kuba wlasnie otworzyl oko , chyba zglodnial. Wiem ze zabrzmi to teraz okrutnie ale przy duzych zolwiach to az tak bardzo sie nie przejmuje , bo wychodze z zalozenia ze skaleczenia sie zdarzaja wszystkim, a nie poto wydaje tyle kasy, wstaje rano i wyskubuje mleczaki z trawy w deszczu , zmieniam i namaczam podloze, podaje wapno i witaminy ,zeby byle jakie skaleczenie zagrazalo im zdrowiu, wkoncu nie sa ze szkla i ruzne dziwne rzeczy tez moga im sie przytrafiac. (takie moje przemyslenie :-\) Czy zerknol ktos na "fajna stronke" zapodalam tam stronke , to dopiero sa chore zolwie.
(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/bbba001.jpg)
-
no pewnie, nie ma co panikować. Szybko się chłopak pozbierał ;) to jak z dziećmi, nie ma co dramatyzować w przypadku siniaka, nadopiekuńczość też nie jest dobra.
a na 'fajną stronkę' patrzyłam... aż ciarki przechodzą, te oderwane kawałki skorupy.... :-\
-
No i pomyslec ze to moze spotkac kazde z naszych zolwi :-\!!!
A propo moich stepkow (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steeeepulcie001.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steeeepulcie002.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steeeepulcie003.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steeeepulcie004.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steeeepulcie005.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steeeepulcie006.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/steeeepulcie007.jpg)
-
Ładnie sobie potrakował towarzystwo jak kamienie do wspinaczki...:)
Nie dziwne, że jak chodza po sobie to otarcia i siniaki się zdażają.
A przy jedzeniu się pobiły faktycznie? Czy tak bardziej przypadkowo sobie to kuku zrobiły?
-
Kuby drugie imie to KUKU ;D, nie no czasami przy jedzeniu zdazy sie tak ,ze wszystkie razem upatrza sobie jeden kawalek a wiadomo ze wszystkie go nie moga miec, ostatnio widzialam jak Yellow zlapal jednego za szyje przez pomylke prubujac ugrysc mleczaka :-\, ale male potyczki tez sie zdazaja, najgorsze mysle ze maja za soba bo rok temu Kuba byl strasznie terytorialny , ale sprawa prosta na jakis czas nosily plasterki na przednich lapkach tak tylko zeby pazurki im wystawaly i tyle ,moj wet smial sie ze sam by na to nie wpadl. Ale jak przyjdzie czas i bede juz wiedziala kto jets kim, to je porozdzielam choc nie podoba mi sie ten pomysl wogule :(..
-
No ładnie...za szyję...wampir się w nim odezwał...:)
Te plasterki miały żeby sie nie pokaleczyć?
-
No , bo jak sie zazwyczaj atakuja to po lapkach >:(, ale juz im przeszlo, bo w tym roku nic , Kuba obral sobie nowego przeciwnika >:D.
Co do dzisiejszego dnia to ja juz sama nie wiem ,co to za TRAWA ze tak na nie dziela, (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/trawka001.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/trawka002.jpg)
-
Hmmm....a co w ogódku hodujesz...:)
Pozy niezłe ;D
Jakiś amator zjazdów głową w dół też się trafił...:) I dwie grzebiuszki ziemne...:)
-
Hmmm.... juz trawa w terze uschla , ale dlatego ze nie moglam jej dobrze podlewac bo stepcie dokopaly sie do foli i ja cala porozrywaly wiec woda lala mi sie po podlodze, po za tym znalazlam ostatnio Kube lazacego po podlodze w kuchni, wiec od razu tero nadawalo sie do poprawki, a ze dzis byl piekny dzien i wszystkie stworki siedzialy na zewnatrza ja pogrzebalam w garazu i na strychu i znalazlam kawalki podlogi szweckiej no i tak to jak narazie wyglada, nie jest z byt piekne ale Kuba juz sie z niego nie wygramoli.
(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/wybiegi001.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/terostepkow002.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/terostepkow003.jpg)
-
Nie wzracajcie uwagi na kaloryfer bo go nie uzywamy, w kuchni stoi wiekszosc moich zolwi wiec jest tu wystarczajaco cieplo od tych wszystkich lamp.
-
Mnie się Twoje terra bardzo podobają. Są takie porządne, estetyczne i żółwie ślicznie się na nich prezentują. :-*
-
Dzieki Swietlik. W porownaniu do waszych troszke pustawe, ale zolwiki rosna i co rusz trzeba isc na kompromis czy wstawik taki kamien a nie inny, czy zostawic wiecej wolnego miejsca :-\. Mosze poszukac moze znajde jakis inny basenik , jak bede w ogrodniczym to poszukam jakiegos podstawka bo ten jest troszke za duzy.
-
A to rozrabiaki - aż dziure w terra wybiły....na wolność im się bardzo chce...:)
Łatwiej jest chyba jakoś zaaranżować terro dla gat. niekopiących - które tak powierzchni nie dewastują...A stepki to chyba kopią porządnie?
-
No... Kube to my w domu nazywamy czolgiem, wlezie ta bestia na wszystko , wykopie co sie da i gdzie sie da , a waleczne to jak diabli, z tym ze najwiekszego mistrza w kopaniu to maja te dwa nowe stepki nazywam je blizniaki bo ciezko je rozruznic. Jako jedyne z wszystkich zolwi zauwazylam ze jak by chcialy to kto wie czy by nie podkopaly wybiegu . A Kuba to zwial z tego tera ,z tym ze gura nie dolem , musial ladna glebe zaliczyc bo tero jest z dobre 70-80 cm nad podloga a ta znowu twarda.
-
To dobrze, że mu się nic nie stało przy upadku.
Stepki by się chyba miały faktycznie szanse podkopać. Mają ten proceder chyba "we krwi".
Mój np. w zasadzie w ogóle nie kopie - ani jednej dziury jeszcze w terra nie wyrył.
-
Nie... no moje stepy to jak krety, po co wejsc do doniczki jak mozna sie pod nia podkopac, jak mialam lekkie pudelko do wody to mozna bylo dolewac ja tam co 5 minut bo pudelko sluzylo za namiot, zreszta widzialas jak jeden zamiast przez pudelko , to pod przechodzil zabierajac je cale ze soba, mowie ci istne swirusy, ale kochane sa.
-
Demolkę potrafią robić...:) Ale przynajmniej miło na nie popatrzeć i sa takie zabawne...:)
-
Lubie czytać o tych stepkach, bo zaraz mi weselej jest od tych opowieści, bo ja mam to samo. A jakie uparte one są, to szok.
-
No dlatego ciezko mi sie pogodzic ze bede je musiala kiedys porozdzielac. Bo banda brojazkow z nich jest swietna , taki maly zolwi gang ;).
-
Może się jakoś do siebie przyzwyczają....i będą mogły razem jednak mieszkać.
-
Moze :-\ , chociaz z doswiatczenia wiem ze maja swoje napady zlosci >:D. Duzo zalezy od tego jakie duze tero im wykombinuje w przyszlosci , bo czym wiecej miejsca tym lepiej , nie wchodza sobie na glowy, wiecej sie ganiaja na okolo, zauwarzylam ze na wybiegu wogule nie trzymaja sie razem kazde robi swoje, czasami jak upatrza sobie tego samego kwiatka to mozna fotke im razem strzelic ale tak to kazdy maszeruje w swoja strone, a w terze to wiesz jeadna lampa , to samo ulubione miejsce, a potem sa klutnie.
-
Pewno tak - na dużym wybiegu się rozchodzą i nie włażą sobie w drogę. Każdy je sobie w innym miejscu, moze wybrać swój ulubiony kamień itp. A w terze nie mają za bardzo wyboru - i musza się chcą nie chcąc kumulować w jednych punktach jak lampa, jadłodajnia, czy wodopój.
-
No... Ankan u ciebie jesli chodzi o lampy to zolwiki nie powinny sie klucic, bo jak u was rano lampy w terze sie zapalaja to w okolicach Lodzi pradu brak ;D ;D ;D ;D ;D.
-
:) A jak rachunek za prąd przychodzi to żeby mnie bolę...:(
Pewno u Ciebie jeszcze z tym "lepiej" przy tylu terrach....
-
Nie psuj humoru, ja czekam wlasnie na rachunek moze w przyszlym tygodniu skubany przyjdzie , musze zaslony pozasowac, i skrzynke na listy gwozdziami zabic, moze wogule sie wyniose na tydzien . Normalnie strach koprte otworzyc :(.
-
Domyślam się...:( Lepiej by podrzucić rachunek sąsiadowi....
-
Rece i nogi mi dzis opadly jak je zobaczylam, rozumiem ze mozna sie nudzic ale do tego stopnia...!!! :o >:(
(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/tunezjanki002.jpg)(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/tunezjanki001-1.jpg)
-
No ładnie się "bawią"..:) Może nie stawiaj ich terra na widoku dla innych....bo jeszcze Cię zamkną za szerzenie pornografii..:)
-
Wiez to chowanie tera chyba nie wypali bo potwory dobieraja sie do siebie prawie wszedzie, na wybiegu , w terarium, nawet jak je czasami kapie to tez potrafia na siebie wlazic brzydale , no ale co zrobic taka ich natura, jedno co mnie zastanawia to to czemu tylko stepki to robia ? Bo np. zawiaski sa nawet ciut starsze, z tym ze na bank jest parka ,a jeszcze nigdy ich nie widzialam zeby cos kombinowaly.
-
Ciekawa sprawa z tymi stepkami...Wydaje mi się, że są to najruchliwsze żółwiki. Jak potrzyłam na inne to głównie podsypiają, albo niemrawo łażą po terra ...a stepki nawet w zoologikach zasuwają jak małe motorki, szczególnie jak jest ich dużo. Może to taki gatunek z ADHD...:)
-
Moje mauretany i te nowe tunezyjskie tez wydaja sie dosc ruchliwe z tym ze one sa jeszcze malutkie wiec takich pociagow do siebie jeszcze nie maja, ale kto wie co mnie w przyszloscie z nimi czeka :-\. Co do stepkow to czasami wydaje sie ze one robia rzeczy wrecz zlosliwie , na pewno nie zaliczyla bym ich do najczysciejszych, wszystko w terarium jest przewrucone do gory nogami.
-
Czyli zaaranżować im się ładnie terra nie da - bo wszystko i tak przekopią i stratują.
O mauretańskich też słyszałam, że są bardzo ruchliwe - koleżanka ma 3 sztuki i cały czas zasuwają nawet jak światła im gasną.
-
To mój żółw "Felek".
Mam go 10 lat.
(http://img23.imageshack.us/img23/1177/dsc00070wzg.th.jpg) (http://img23.imageshack.us/i/dsc00070wzg.jpg/)
-
Hej meurycy,
załóż najlepiej w dziale Nasze żółwie swój nowy wątek i napisz coś więcej na temat Twojego żółwia ;)
Właśnie przed chwilką zauważyłem, że Twój żółw ma o wiele za długi dziób. Taki to się nadaje już tylko so spiłowania, przez doświadczonego weterynarza. Znasz może jakiegoś?
-
dziubek długi, a pozatym widze, że żółik na podłodze... mam nadzieje, że ma terrarium? Załóż tak jak już zaproponował Witia nowy temat i opisz nam swojego żółika, bardzo ładny gadzik
-
Kuba cos mi strajkuje oststnio, na wybiegu wlazi do doniczki i nie chce z niej wyjsc az do wieczora i tak pare ostatnich tygodnij , to samo w terze, uparl sie ,albo naprawde spodobalo mu sie przesiadywanie calymi dniami w doniczkach :-\. Hmmm... moze ie obrazil i postanowil isc spac w tym roku troszke wczesniej.
(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/zolwiolandia3009.jpg)
-
Hmmm....przy takim ładnym słoneczku i roślinkach smakowitych wkoło to aż dziwne...A może mu za ciepło i idzie do cienia.
-
... no nawet wygląda na takiego obrażonego ;D
-
Kuba ogulnie ma swoje napady humorow, nie wiem czemu, albo sie ciagle leje ze wszystkimi , ryje jak kret i obgryza wszystko do okola , albo idzie sie zakopac na dwa, trzy tygodnie i z nikim nie rozmawia. Kiedys myslalam ze sie znowu obrazil ale dostal na szyji ropniaka (abcess) wiec byl bardzo nie w humorze ale to nie dziwne bo to ponoc bardzo bolesne dla nich, ale sprawdzalam dzisiaj szyje, oczka, lapki , ogonek i skorupke i nic mu racze nie dolega wiec jednak chyba znowu foha walnol. :-\
-
Może po prostu znów jakiś napad złego humoru, pogoda, wysoka temperatura albo...nie wiadomo co...A ten ropień na szyi to mu sam zniknął? Czy wet go usuwał?
-
Wet kazal mi go usunac po troszku a jak niezszedl by do konca to dopiero wtedy do weta. Wsumie najpierw trzeba bylo czekac az sam peknie a dopiero wtedy troche poprubowac wydusic co sie da, z tym ze z Kuba do poprostu trzeba bylo stoczyc walke bo mala bestia wie jak sie bronic, biedny Kubek nacierpial sie przy tym okropnie, z poczadku nawet glowy ze skorupy nie wyciagal.
-
twardy koleś z niego. do lekarza nie pójdzie bo co go nie zabije to go wzmocni, nie będzie się prosił o co kolwiek. jak komusi nie pasuję to mogę tak nie wychodzić przez jakiś czas.
-
Czyli u Ciebie te ropienie były wrzodziankami ?
Mój miał takie podsuszone i zaschnięte. Wyglądały jak narośla, wokół nich była opuchlizna i zaczerwienienie.
A dezynfekowałas mu jakoś te miejsca?
-
Może pokłócił sie z innymi stepkami :P
-
Może pokłócił sie z innymi stepkami ...- Ha...! Kuba to zazwyczaj ten ktory te klutnie rozpoczyna...
Wiez to wygladalo jak bulwa , oczywiscie skura troszke na tym zaczela schodzic ale to raczej ze wzgledu na wielkosc, bylo ogromne, a jak pekalo to zaczelo dosc mocno krwawic z tym ze ta wydzielina byla dosc gesta, musialo go strasznie bolec bo az oka nie otwieral, szkoda ze nie zrobilam wtedy fotek no ale to dobrych pare lat temu bylo. Jak kupowalam suszki tego zabutiego i lesnego po przejsciach to zolty tez mial jeszcze rane po takim wrzodzie,i tez troszke minelo za nim mu sie to calkowicie zagoilo, wiec mysle ze to jest dosc popularne u zolwi i nie ma co tam za duzo w tym grzebac.
-
To faktycznie się biedak nacierpieć musiał...:( Myślę, ze one jak kopią - łażą po wodzie, a potem ziemi, to im się to między fałdki skórne dostaje ta ziemia, potem się "zaciera" i takie coś powstaje.
A jak tam Kubuś dziś - wylazł z doniczki? czy nadal strajkuje?
-
Powiem szczerze ze tak sie dzis zajelam lamparcim ze reszte tylko nakarmilam , zwilzylam im tera z rana i tyle , ale widzialam go jak sobie maszerowal z pod lampy do swojej jedynej , ulubionej doniczki ktora aktualnie okupuje.
-
Czyli wyłazi, je ...tylko często tam przesiaduje?
-
No dzisiaj musial zglodniec lub zmarznac bo doniczka jest dosc daleko od lampy..
-
Może sobie musi coś "na boku" przemyśleć...:) I potrzebuje zatem trochę odosobnienia...:)
-
Hmmm... lato sie juz u nas skonczylo , mozna nawet powiedziec ze juz miesiac temu bo prawie caly lipiec lalo :'(, wiec powoli zabralam sie do malych zmian w terach , stepka zrobilam w tym tygodniu nowe poslanie i wyglada na to ze sa barrrdzo zadowolone ;)...
(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/stepuchy1017.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/stepuchy1018.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/stepuchy1020.jpg)
(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/stepuchy1019.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/stepuchy1021.jpg) (http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/stepuchy1015.jpg)
-
No... moze nie wszystkim ten pomysl przypadl do gustu :-\, niektorzy poprostu musza robic rzeczy po swojemu, nastepny przyklad ze Kuby nie da sie tak latwo przekupic ;D.
(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/kubol001.jpg)(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/kubol002.jpg)
-
Czyli jak zwykle indywidualista...:)
-
Kocham tą najczęstszą pozę u naszych podopiecznych :D
-
Malwa nei obraź sie ale żółw z kim przystaje takim się staje :P
-
Ha...ha...! dobre wiez chyba dlatego Kuba jest moim ulubionym zolwiem.... ;) maly rebel...
-
taki przykład zółwiom dawać nei ładnie nei ładnei >:D
-
Przyznam szczerze ze moje stepki to najbardziej szurniete zolwiki pod sloncem :D
(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/stepki408.jpg)(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/stepki407.jpg)(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/stepki406.jpg)
-
Niezłe są... ;D Ten jeden to widzę ćwiczy wspinaczkę po ściankach....i od razu za pionowe się zabrał... ;D
-
Najlepsze w tym wszystkim to ze Kuba (to ten zielonkawy) jak tak to udaje wiecznie spiacego , a dzisiaj poszlam nazrywac mleczy do ogrodka do tego dodalam troche kwiatow malwy, trzykrotki i skroilam pare winogron dla zabutich ale przy okazji dalam troszke stepka Kuba jak rakieta sie obudzil i wszystko sam zezarl >:(.
A ja sie o niego tyle ostatnio namartwilam ze musz sie pospieszyc z zimowaniem itp a tu patrz jaki symulant.
-
Malwa, a mój samiec to był już dawno senny aż do momentu gdy 10 dni temu wzięłam wszystkie zólwie na łąkę, i on tam pierwszy raz zobaczył nową kobite żółwiową. I zaraz się wybudził z letargu. I teraz by tylko latał i szukał jej. No i w sumie zamiast drzemać to on tylko się rozgląda i węszy. Źle to jakoś widzę w przygotowaniach do zimowania.
A ten twój łasuch to znudzony byl i w końcu miał rozrywkę z jedzenia..
-
No ładnie...:) Wiosnę zamiast zimy żółwiki poczuły i zaczynają hasać...:)
-
Twoje stepki mnie jak zwykle ubawiły ;D ;D ;D
-
Żółwiki świetne :-)
-
Żółwie takie ładne że tylko pozazdrościć >:D
-
Radis, co jej tam będziesz tych darmozjadów zazdrościł ;D
-
Cześć,
Ja, daję mojemu żółwciowi latem duuuużo swobody. Chodzi po całym podwórku i nie ma mowy, żeby uciekł. Wieczorem sam przychodzi pod schody a czasami też wspina się na pierwszy i drugi stopień. Wie kiedy czas wrócić na noc. Czasem muszę go poszukać w jego ulubionych miejscach tj. w klombie lub pod kwiatkami. Kopie norki i śpi w nich albo opala się w słońcu. Taki jest mądry :) Ufam mu i praktykuję to już od dobrych kilku lat. Żółw ma do dyspozycji całe podwórko.
-
Chodzi po całym podwórku i nie ma mowy, żeby uciekł.
Bo pewnie jeszcze nie znalazł jakiejś dziury w ogrodzeniu... Wybieg musi być zawsze dobrze zabezpieczony, bo to tylko kwestia czasu, kiedy żółw da nogę i nie wróci. To w końcu nie pies czy kot, który przywiązuje się do ludzi, że można liczyć na jego powrót. W każdym razie mój znajomy stracił parę lat temu w ten sposób swojego żółwia. Też mu tak ufał bezgranicznie, że po 10 latach żółw się po prostu ulotnił.
-
Ja mialam mala zagrodke i mi jedna marginatka pare lat temu zwiala lub ja cos pozarlo... :'(
-
Cześć,
Ja, daję mojemu żółwciowi latem duuuużo swobody. Chodzi po całym podwórku i nie ma mowy, żeby uciekł. Wieczorem sam przychodzi pod schody a czasami też wspina się na pierwszy i drugi stopień. Wie kiedy czas wrócić na noc. Czasem muszę go poszukać w jego ulubionych miejscach tj. w klombie lub pod kwiatkami. Kopie norki i śpi w nich albo opala się w słońcu. Taki jest mądry :) Ufam mu i praktykuję to już od dobrych kilku lat. Żółw ma do dyspozycji całe podwórko.
Możliwe że do tej pory nie uciekł bo masz wysokie podmurówki albo nie znalazł odpowiedniej "dziury". Żółwie to ciekawe świata stworzenia i chadzaja gdzie je wzrok poniesie tak więc gdy znajdzie możliwość aby przejść poza ogrodzenie to skorzysta.
Po prostu piszemy to jako ostrzeżenie żebyś którego dnia nie żałował, bo żółwia nie ma i nie można go znaleźć...
Na zagrodzonym wybiegu jest też bezpieczniej, teren jest pod kontrolą, mozna go też okryć siatką dla ochrony przed drapieżnikami.
Żółw chodzący luzem może napotkać coś czymś sie zatruje, może go ktoś nadepnąć, najechać samochód itp...