Stepowa Fela

[oliwka660]

Dlatego właśnie musiałam pożegnać Ele - nie miałam i nie mam możliwości mieć drugiego wybiegu i terrarium.

[margherita]

widzisz Oliwko,nie zrozum mnie zle,ale wszyscy wiemy jakie sa stepki,jesli nie mamy miejsca na kolejne terra+wybieg a biezemy kolejnego stepka trzeba brac rowniez pod uwage ze moze zajsc koniecznosc dobudowy dla nich osobnych wybiegow.mialas juz takie zdazenie z Ela i wiesz ze stepki raz sie ze soba zgodza a raz beda wariowac
a Fela malutka przy Frani i az szkoda zeby nie miala spokoju nie dosc ze zmienila miejsce i musi sie zaklimatyzowac to frania moze byc dodatkowym dla niej stresem jak u mnie Pocho dla matadora ktorego tez gryzl bez przerwy az je rozdzielilam.

[she]

Oliwko Fela śliczna i taka malutka przy Frani ja myślę, że warto dziewczynom dać jeszcze troszkę czasu - jeśli zauważysz, że po kilku dniach dalej Fela jest całkowicie zdominowana przez Franię to wg mnie nie można pozwolić na to żeby taki maluch się męczył. Jak piszesz, że Frania godzinami może leżeć w miejscu, gdzie zakopała się Fela żeby tylko nie wyszła to nie wygląda to jakoś bardzo przyjacielsko :/

[Minka]

Oliwko a może przekop forum bo ja tu kiedyś widziałam, niestety nie pamiętam u kogo, taki em.. "podwójny wybieg". Dół był większy więc tam by mogła urzędować Frania a góra mniejsza i tam by mogła być Felcia. Oczywiście pięterka całkowicie od siebie oddzielone.. Z terra mniejszy problem bo obie zimują przecież.. A też zawsze można spróbować pójść w górę, zrobić jedno terra nad drugim, żeby zaoszczędzić miejsce..

[oliwka660]

widzisz Oliwko,nie zrozum mnie zle,ale wszyscy wiemy jakie sa stepki,jesli nie mamy miejsca na kolejne terra+wybieg a biezemy kolejnego stepka trzeba brac rowniez pod uwage ze moze zajsc koniecznosc dobudowy dla nich osobnych wybiegow.mialas juz takie zdazenie z Ela i wiesz ze stepki raz sie ze soba zgodza a raz beda wariowac
a Fela malutka przy Frani i az szkoda zeby nie miala spokoju nie dosc ze zmienila miejsce i musi sie zaklimatyzowac to frania moze byc dodatkowym dla niej stresem jak u mnie Pocho dla matadora ktorego tez gryzl bez przerwy az je rozdzielilam.

Przy zakupie myślałam że żółwik będzie większy. Miał mieć ok. 6 lat a tu takich maluch, to był lekki szok  Prosze mnie za to nie obwiniać 

Oliwko Fela śliczna i taka malutka przy Frani ja myślę, że warto dziewczynom dać jeszcze troszkę czasu - jeśli zauważysz, że po kilku dniach dalej Fela jest całkowicie zdominowana przez Franię to wg mnie nie można pozwolić na to żeby taki maluch się męczył. Jak piszesz, że Frania godzinami może leżeć w miejscu, gdzie zakopała się Fela żeby tylko nie wyszła to nie wygląda to jakoś bardzo przyjacielsko :/

Dziękuje Jasne, dam im jeszcze trochę czasu. 17 wyjeżdżam  i przez te dwa tygodnie kiedy mnie  nie będzie mam zamiar dziewczyny zostawić same na wybiegu. Na pewno nie popełnię tego błędy co przy Eli, kiedy był już całkiem spokój wyjechałam i były osobno jak wróciłam nie było już takiego porządku jak na początku. Jeśli Frania nie wbije sobie do tej swojej małej Główki że musi zaakceptować Fele rozważę opcje jak radzi Minka.

Oliwko a może przekop forum bo ja tu kiedyś widziałam, niestety nie pamiętam u kogo, taki em.. "podwójny wybieg". Dół był większy więc tam by mogła urzędować Frania a góra mniejsza i tam by mogła być Felcia. Oczywiście pięterka całkowicie od siebie oddzielone.. Z terra mniejszy problem bo obie zimują przecież.. A też zawsze można spróbować pójść w górę, zrobić jedno terra nad drugim, żeby zaoszczędzić miejsce..

Trzymajcie kciuki no. Od razu mówię że jest na pewno dużo lepiej niż było z Franią i Elą w zeszłym roku. Frania jest grzeczna przy jedzeniu, gdzie jedna ma swoją miskę a druga swoją. Frania ją pogoni ale też nie jest tak tragicznie teraz jedna i drugą śpią obok siebie.

[Agata]

Nie jestem pewna czy przypadkiem Wege nie miał tak jakiś czas - w sensie taki wybieg na wybiegu.
Oliwka, dobrze mówisz - daj im jeszcze trochę czasu. U żółwi 'dotarcie się' może dłuższą chwilę potrwać

[semiramida]

Przy zakupie myślałam że żółwik będzie większy. Miał mieć ok. 6 lat a tu takich maluch, to był lekki szok  Prosze mnie za to nie obwiniać 

Oliwko, tu nie chodzi o obwinianie, mam nadzieję że tego tak nie odbierasz - bo coś się do moich wypowiedzi nie odnosisz, mam nadzieję że Cię nie uraziłam? Chodzi o zrozumienie, że jeśli się sprawia sobie dwa żółwie, a zwłaszcza stepowe, to obojętnie jakich będą one rozmiarów i płci, nie można wykluczyć scenariusza, w którym one się nie zaakceptują. I na taką ewentualność po prostu musi być drugi wybieg/terrarium w pogotowiu. Żółw to zwierzę na całe życie i takie decyzje trzeba naprawdę dobrze przemyśleć, liczyć siły na zamiary.

No nic, pozostaje życzyć, że żółwiki się jednak polubią.. będę kciuki trzymać.

[ankan]

Myślę, że o ile nie ma dramatu - krew się nie leje, Frania z otwartym pyskiem Feli nie goni i malutka spokojnie zjada posiłek, to niech na razie siedzą razem. Może się przyzwyczają.
Jakbyś zauważyła, że mała jest smutna i nie je to wtedy ją warto choć na jakiś czas odizolować - mozesz w jakimś mniejszym pojemniku zrobić jej wybieg, a ten co masz dla dziewczyn - przemeblowac i najpierw tam dać Felę, a potem Franię.
Jak to nie da rady - to rada Minki jest b. dobra.

[oliwka660]

Przy zakupie myślałam że żółwik będzie większy. Miał mieć ok. 6 lat a tu takich maluch, to był lekki szok  Proszę mnie za to nie obwiniać 

Oliwko, tu nie chodzi o obwinianie, mam nadzieję że tego tak nie odbierasz - bo coś się do moich wypowiedzi nie odnosisz, mam nadzieję że Cię nie uraziłam? Chodzi o zrozumienie, że jeśli się sprawia sobie dwa żółwie, a zwłaszcza stepowe, to obojętnie jakich będą one rozmiarów i płci, nie można wykluczyć scenariusza, w którym one się nie zaakceptują. I na taką ewentualność po prostu musi być drugi wybieg/terrarium w pogotowiu. Żółw to zwierzę na całe życie i takie decyzje trzeba naprawdę dobrze przemyśleć, liczyć siły na zamiary.

No nic, pozostaje życzyć, że żółwiki się jednak polubią.. będę kciuki trzymać.

Nie nie, Twoje rady są dla mnie bardzo cenne i biorę je do siebie aby nie popełnić żadnego błędu

Sprawiłam sobie drugiego żółwika ze względu że w tamtym roku to Frania była tą grzeczną, a że wzięłam żółwika z hodowli byłam pewna że nie będzie żadnych problemów... No cóż zobaczymy dalej.

Nie jestem pewna czy przypadkiem Wege nie miał tak jakiś czas - w sensie taki wybieg na wybiegu.
Oliwka, dobrze mówisz - daj im jeszcze trochę czasu. U żółwi 'dotarcie się' może dłuższą chwilę potrwać

Jakby co popytam Wege... Ale dam im jeszcze trochę czasu, na pewno Frania zachowuje się lepiej niż w poprzednim Ela.

Myślę, że o ile nie ma dramatu - krew się nie leje, Frania z otwartym pyskiem Feli nie goni i malutka spokojnie zjada posiłek, to niech na razie siedzą razem. Może się przyzwyczają.
Jakbyś zauważyła, że mała jest smutna i nie je to wtedy ją warto choć na jakiś czas odizolować - możesz w jakimś mniejszym pojemniku zrobić jej wybieg, a ten co masz dla dziewczyn - przemeblować i najpierw tam dać Felę, a potem Franię.
Jak to nie da rady - to rada Minki jest b. dobra.

Trawiłaś w setkę. Właśnie o to chodzi, nie chcę robić na razie tragedii bo krew się nie leje, Frania nie goni Feli z otwartym pyskiem
Mała jest nawet odważna, je nawet w tedy kiedy Frania siedzi obok i ' ze wzrokiem myśliwcy' wpatruje się w małą.

Hmm.. mam czas do 17 aby główkować co robić dalej i Frania ma czas do 17 aby nabrać trochę kultury

[ankan]

Frania jest większa i była pierwsza na tym wybiegu, to pilnuje swojego terenu..
Myślę, że tak naprawdę to obie żółwiczki sa jeszcze b. młode to jest szansa, że się dotrą.

[oliwka660]

kurcze tak patrze na łapki Felci i są takie pokancerowane przez Franię
Właśnie dałam im jeść, Fela na widok swojego ulubionego mlecza odwróciła  się i poszła w kąt.. Frania od razu do niej dobiegła i chciała ugryźć...

Tak sobie myślę, czy jest sens zostawić je sam na sam na dwa tygodnie ? W tym czasie każdy będzie pracował, mnie nie będzie i nie będzie miał ich jak upilnować...

[siwusek250]

Ale masz pecha do Żółwiczek a mówią, że jak samice ze sobą są to najlepiej, a tu proszę po raz drugi taka sytuacja się powtarza. Ale nie ma co się załamywać i denerwować Jak ja łączyłam swoje Żółwie to niestety Pysia musiałam wpuścić na teren "terrarium" Misia, ale poprzestawiałam tam wszystko tak jak zalecały osoby z tego forum i się na szczęście udało, nawet stwierdzę,że to Miso się bał Pysia a jest tylko troszkę od Niego mniejszy, ani razu nie widziałam żeby Misio czy Pysio biegali za sobą z otwartymi pyszczkami (nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak to wygląda ), żadnych ran nie było, ale za to uwielbiają po sobie przechodzić
Tak więc zrób przemeblowanie, trochę więcej norek i mam nadzieję że Ci się uda, trzymam bardzo mocno kciuki

[ankan]

To już Frania tak Felę poobgryzała?
Poczekaj jeszcze jak jesteś w domu - ale jak nadal będzie tak samo to chyba bezpieczniej na czas Twojego wyjazdu będzie je rozdzielić.

[Viktoria]

Troche mnie nie było i tu taka niespodzianka! Śliczna Fela
Myślę że z czasem to podgryzanie im przejdzie, ale trzeba uważać żeby sobie krzywdy nie zrobiły. A nim dałaś Fele do Frani to zrobiłaś jakieś przemeblowanie na wybiegu? Dodałaś nowe rzeczy, zabrałaś stare? To podobno działa, bo "stary" żółw czuje się jakby był w nowym miejscu. Nie zostawiałabym ich na czas wyjazdu razem, przenieś Fele do jakiegoś tymczasowego pojemnika, a jak wrócisz to zrób premeblowanie u Frani i znów je spróbuj połączyć. Powodzenia

[oliwka660]

Tak, zanim dałam Franię do Feli na duży wybieg sporo się pozmieniała, jest ogromny kawałek trawy zajmujący 3/4 wybiegu którego wcześniej nie było, nowe kamienie, miski... nawet kryjówki w innych miejscach.