0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
A u mnie pochmurno,szaro i deszczowo.Tosia biedna wyszła na wybieg.Obecnie w pozycji akrobatycznej czeka na słoneczku ,a tu klapa.
To fakt zieleninka będzie dla podopiecznych. Jeszcze wracając do burzy. Ja mieszkam dość wysoko. Widzę Kraków z góry i jak u mnie jest burza to już z przyzwyczajenia chowamy wszystkie meble ogrodowe i narzędzia do drewutni lub do domu. Są ogromne wiatry i często duży grad. Nie mówiąc o ciągłych zanikach prądu przez błyskawice udrzające w słupy wysokiego napięcia. KOSZMAR!
Przyzwyczaiłabyś się.
Przyroda jest piękna w swojej niebezpieczności i gwałtowności, np. taka trąba powietrzna... Po prostu bajka.