Stepowy Maniek :)

[andzia]

Moja Klementyna włazi na doniczkę i ciągle z niej zlatuje,muszę coś z tym zrobić, bo to niebezpieczne, nie umie się podnieść i leży na skorupie, ale jest uparta i codziennie tam włazi   

[semiramida]

Minka, świetne pięterko, i wystrój w nowym lokum.. na pewno Maniek uszczęśliwiony. Naprawdę widać jak się bardzo starasz, żeby mu ulepszyć warunki.
Nie chcę psuć sielanki, jednak muszę to niestety napisać. Moim zdaniem nieuchronnie nadejdzie dzień, w którym będziesz przeklinać te szczebelkowe ścianki. Nie czekaj aż się mały zacznie po nich wspinać, już teraz je zabezpiecz pleksą, tekturką, czy nawet daszkiem-okapem odcinającym drogę do góry.

[Minka]

Semi niestety na razie tego nie zrobię Tektura odpada- próbowałam i Maniek nią taki podniecony, że zaczyna skubać. Na razie na prawdę ignoruje te kratki, woli zasuwać góra dół po pięterku i korzeniu, jeszcze chwila i pójdzie na wybieg więc nie będą problemem.. A jak tylko jakimś cudem przybędzie mi gotówki to pleksi przytnę na wymiar i tam wstawię. Chyba, że na prawdę zacznie kombinować no to jakaś folia może..

[Minka]

Znowu trochę głowę Wam pozawracam

1. Poprosiłam Mamę o mlecz z działki dla Mańka a ona mi przytargała sadzonki z korzeniami. Planuje je posadzić żeby się rozrosły Stad moje pytanie- wiem, że to chwast ale mam dar do zabijania nieśmiertelnych roślin wiec chciałabym wiedzieć ile toto podlewać, czy jakich to warunków potrzebuje? (optymalnych)
2. Maniek mi się obraził na żarcie. Mało co wychodzi. Wczoraj jadł nawet ładnie, dzisiaj posiedział w misce ,skubnął może listek i poszedł dalej kopać, skryty przed światem. Myślicie, że to foch pogodowy może być? Siedział jeden dzień na słonku a tu nagle znowu do terra.. Zrobię mu jutro porządną kąpiel bo coś długo kupki nie widziałam (mogłam przeoczyć, na tej ziemi mało widać). Coś jeszcze powinnam zrobić poza obserwacją?

[TomaszW]

Przyznam, że mam trochę doświadczenia w hodowli mniszka w domu.Każdego roku jesienią wykopuję kilka korzeni i sadzę do doniczki.Potem trzymam przez kilka miesięcy w chłodnym pomieszczeniu i dopiero w połowie lutego przynoszę do domu i stawiam na słonecznym parapecie.Podlewam umiarkowanie tzn. gdy ziemia w doniczce się lekko przesuszy.W ten sposób mam świeży mniszek już w lutym - marcu.

O tej porze roku u moich żółwi również zdarzają się "humory".A wszystko przez kwiecień - plecień.

[Minka]

OO dzięki na jesieni na pewno tak zrobię:D A myślisz, że ten dzisiejszy sie przyjmie jak go wsadzę? bo Maniek nie zawsze będzie miał dostęp do takiego rosnącego w ogrodzie dlatego bym zasadziła ten ^^

[TomaszW]

Pewnie!
Jeśli korzeń nie mieści się w doniczce to zawsze możesz go przyciąć, nawet jeśli jest gruby.Postaraj się jednak, aby powierzchnia cięcia była dość gładka.W przeciwnym razie korzeń może zacząć gnić.
W jednej doniczce możesz posadzić nawet kilka mniszków.Dzięki temu zawsze będziesz mieć świeże jedzonko dla żółwia.

[Minka]

No i super mam 4 sadzonki z porządnymi korzonkami więc jutro wielkie sadzenie Dzięki za pomoc

[TomaszW]

Zawsze do usług!

[Tośka]

Ja mimo ,że dostępne mam już zielsko,skusiłam się w Lidlu na roszponkę i rukolę.Wiem,zgrzeszyłam
W sumie teraz moje takie niemrawe ,bo i pogody nie ma.Pomysł z mleczem jednak podkradnę

[an_na]

U mnie już mlecz pod dostatkiem. Już nawet cykoria i roszponka wyrosła z tamtego roku. Tośka, zasadziłam trzykrotkę ogrodową! Życzysz sobie?

[Tośka]

No ba!Pewnie,że tak
Minka a Ty sadzisz jakies zielsko?

[Minka]

Mańkowi to już się chyba przejadło to marketowe paskudztwo. Ja, myśląca, że żółw wcina sałatę, nie pomyślałam o żadnych zapasach jak jeszcze był czas. Wiedza uzupełniona została a zapasy nie A do suszków on to jak dzieciak do leków... ale niedługo na działce mi urośnie trzykrotka (będę mogła się dzielić! jak urośnie to będę zbierać chętnych ), będą liście winogron, malin, porzeczek, już mi rośnie niezapominajka, bratki, stokrotki, jutro mleczyki    

Za to muszę Mańka pochwalić- Jak łazi to już ładnie, na 4 łapkach. Nie targa tylnych tak za sobą Widać większe terra i to, że musi ich używać, żeby wleźć na pięterko przyniosło efekty

No ja większość rzeczy to mam na działce i mama mi będzie przywozić. Ale babcia tam obsiała jakieś zioła, chyba nagietki i malwę gdzieś mam usianą też u niej i sąsiedzi maja tez dużo różnych roślinek to na bank coś sie wygrzebie i od nich

[an_na]

Marketowe jedzenie to takie zło ostateczne. Na szczęście będzie tylko już lepiej

[Tośka]

Maniek przy takim żarełku nie zginie.
Super,że nie ciągnie łapek.Jak pamiętasz,to samo miałam z Matyldą.Śmiga pięknie,choć najbardziej lubi jak się jej podstawi pod pyszczek
Jednak dobre podłoże i trochę gimnastyki robi swoje,a jak jeszcze trafi na słoneczko to juz będzie jak malowany