Witam , dziś rano Toldi zrobił nam niespodziankę i zwial z wybiegu.
Koło 9 jak zwykle wyszłam zobaczyć jak minęła mu noc, a tu okazało się ze go nie ma.
Więc zaczęło się poszukiwanie, na szczęście ogród jest dobrze ogrodzony więc wiadomo było ze się znajdzie, chyba ze ktoś by go ukradł. Było sporo szukania i nerwów, ale udało się delikwenta utknął w siatce, gdy chciał nawiać na kwiatki do sąsiada.