Tuptek- żółw z charakterem

[Viktoria]

Ostatnia fotka wprost genialna Taki zadumany nad tą trawą 

[fantek1-Karolina]

Mały Wariat:)
Chyba skórka już mu zeszła częściowo z mordki, widzę taki ciemny kawałek nad okiem na zdjęciu.. mam nadzieję,że to normalne..

[Viktoria]

wg mnie to dobrze ze zeszla mu tamta skóra bo wcześniej wyglądał na wysuszonego troche, jak pisałam w którymś z poprzednich moich postów. Dobrze wygląda

[Beata]

Fajnie się to czyta i ogląda, z wielkim uśmiechem na twarzy, dzięki
Żółwik i jego minki oczywiście słodziutkie   

[raab70]

Jeśli w najbliższym czasie , będę nieco zadzierać nosa będzie to zasługa Tuptka, tez z rana jestem taki zawieszony , wyjść z domku czy nie wyjść...



W ciągu dnia oczywiście bardzo ważne zajęcia , np. obserwacja czy ktoś nie podgląda...



No i na pytanie : co jadłeś? odpowiedziałby: suszki. No to się pytam skąd te zielone ślady na pyszczku?

 

No ,ale niech się lepiej rusza niż miałby cały dzień spędzić w kryjówce, szczególnie ,że po jego ostatnich poprawkach wystroju wnętrz, wyjście rzeczywiście trochę niewygodne...



Byle do wiosny...

[fantek1-Karolina]

Tęsknie Tuptuś 

[raab70]

Nie zanosi się...

[Beata]

Ależ on jest kochany. Uwielbiam ten wątek

Podoba mi się też piękna darń w Tupteczkowym terrarium.

[raab70]

...na zimowanie.

[filipp_86]

Widze, że Twój żółw ma lekko przerośnięta dolną listwę rogową, która rośnie do góry i wypycha do przodu listwę górną. Powstaje w ten sposób taki charakterystyczny "nos". Cos podobnego ma mój jeden z samców, tylko troche mniej widoczne i nie wiem na ile w tym przypadku interweniowac. Być może przez lato uda sie mu to samoczynnie skorygowac, jak nie to mały zabieg się szykuje.

Masz ogólnie bardzo ładnego żółwia. Widac jeden wielki przyrost, ale po za niem jest ładnie wysklepiony. Szkoda go nie zimować W ten sposób mozna ograniczyć przyrost, co wplywa jeszcze bardziej na wlasciwy rozój pancerza. Im wolniej tym lepiej.

[fantek1-Karolina]

Wydaje mi się,że ten dziób można doprowadzić do normalności. Tyle,że będzie to jeszcze trwało..
Był o wiele bardziej zadarty do góry. Zobacz na zdjęcie sprzed roku:



 i teraz



Dr Piasecki nie mógł więcej,bo nie zamykałby się dziób..Wydaje mi się,że przy odrobenie szczęścia,może za 2 lata dzióbek wyglądałby w miarę normalnie?
Szkoda go nie zimować..ale jego oddanie do "adopcji" do raaba70 było na tyle późne (listopad/grudzień),że Tuptek miał mało czasu do zaaklimatyzowanie się ..druga rzecz,że ja niestety nie przygotowałam go z odrobaczaniem..suszek tez nie jadł..wiec głodówka byłaby utrudniona, zjadłby cała trawę w terrarium 

[Agnieszka]

A Ty będziesz kiedyś chciała go z powrotem?

[fantek1-Karolina]

"chciałam"?
nie oddałam go, bo nie chciałam go mieć.
Złożyły się na to inne czynniki.

[Viktoria]

Najważniejsze jest to że kierowałaś się jego dobrem, i myśle że jeśli potrafiłby myśleć na pewno byłby Ci wdzięczny

[raab70]

Tuptek nie zmienił właściciela, nie został oddany , raczej został powierzony.
Jest odrobaczony i ostatnio się raczej nie przejada stąd prawdopodobnie spore zainteresowanie trawą.  Trudno się dziwić skoro drugie możliwe danie to suszki. Co do listwy, rzeczywiście dostałem propozycję korekty , ale odroczyłem sprawę na lato. Po jego reakcji na oględziny w gabinecie, nie chciałem dokładać mu kolejnych ekstremalnych przeżyć. Wydaje mi się ,że jeden zabieg nie wystarczy.
Widziałem gdzieś listwę bodaj samca  filipp_86 , (także na stronie lekarza ,który przeprowadzał korektę) , na takie zmiany pracuje się chyba dłuższy czas, a okazuje się ,że jest nadzieja na dość radykalną poprawę. Oczywiście, jestem przekonany ,że wspomniany żółw dorobił się tej deformacji u poprzedniego właściciela. W przypadku Tuptka problem leży prawdopodobnie rzeczywiście po stronie listwy dolnej trzeba będzie nad nią popracować, ale bez pośpiechu.