Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Nasze żółwie => Żółwie stepowe => Wątek zaczęty przez: edytka0607 w 18.08.2010, 21:53:12 pm

Tytuł: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: edytka0607 w 18.08.2010, 21:53:12 pm
Witam :) dopiero od wczoraj jestem zalogowana na tym forum i tak czytam i czytam te wszystkie tematy i fachowe porady i aż mam gęsią skórkę   :'( mam żółwia Tuptusia już prawdopodobnie 18-19 lat, dokładnie nikt tego już nie pamięta... stosowałam się do porad zawartych w fachowych książkach zakupionych przed wieloma latami w sklepie zoologicznym i dlatego ku mojemu przerażeniu wszystko robiłam źle  :'( począwszy od żywienia, poprzez wystrój terrarium i jego rozmiary, brak snu zimowego a skończywszy na spacerach Tuptusia po moim pokoju  :( tragedia!
mam mnóstwo pytań odnośnie mojego pupila ale myślę że systematyczna lektura tego forum pomoże mi odpowiednio zatroszczyć sie o Tuptusia:) już w planach mam również budowę nowego terrarium...
Was drodzy użytkownicy chciałam prosić o fachową pomoc oraz wyrozumiałość, bo mimo tego że mam Tuptusia już tyle czasu, to będę musiała uczyć się wszystkiego na nowo...

poniżej, o ile mi się to uda, zamieszczę zdjęcia mojego stepka i proszę o opinię czy Waszym zdaniem jest on w dobrej kondycji...
tak jak już pisałam wcześniej mam go już 18 lub 19 lat, wymiary jego skorupki to 16x15 cm.
Ile lat Waszym zdaniem może mieć Tuptuś? (dostałam go od chrzestnego jako dziecko i pamiętam ze został zakupiony od jakiegoś ogrodnika u którego biegał sobie po szklarni)
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: rainok w 18.08.2010, 22:43:48 pm
Jak dla mnie wygląda dobrze .
Ale to co na zewnątrz to nie wszystko.
I jeśli moge zapytać to co to jest co ma na karapaksie ? Takie zielone , jak plastelina ;p
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: edytka0607 w 18.08.2010, 22:59:18 pm
to podczas remontu bardzo dawno temu była malowana siatka na podwórku u sąsiada (daleko od wybiegu żółwia- nie ma styczności z ta siatką) i jeden z malarzy mimo tego ze był uprzedzony o tym że żółw jest w ogródku strzepnął pędzel na trawę obok wybiegu i chlapnął na Tuptusia... przez to musiałam przenosić wybieg w inną część ogrodu, bo obawiałam się ze trawa na wybiegu tez mogła zostać pochlapana:(
te dwie plamki to farba olejna więc mimo upływu wielu lat nadal nie zeszła:(
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: rainok w 18.08.2010, 23:06:43 pm
weź zmywacz do paznokni na patyczek do ucha i zmyj to .
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: edytka0607 w 18.08.2010, 23:18:59 pm
obawiałam się zrobić to wcześniej, żeby nie uszkodzić skorupki... ale oki, skoro tak radzisz... dzięki:)
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: rainok w 18.08.2010, 23:30:13 pm
Nic się skorupce nie stanie . Ale zrób to delikatnie , potrzyj i powinno zejść
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: edytka0607 w 19.08.2010, 13:47:59 pm
chciałam jeszcze prosić o pomoc w określeniu podgatunku żółwia i napiszcie jak sądzicie ile może mieć lat?
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: kontodousuniecia w 19.08.2010, 14:24:31 pm
według mnie to jest żółw stepowy :D a co do wieku to nie da się go określic trzeba wiedziec kiedy się wykluł :D
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: rainok w 19.08.2010, 15:09:34 pm
Stepowy na 100 % .
Innej opcji nie ma ;P
Ile ma lat to się raczej nie dowiesz . Jeśli to samiec to już nie urośnie więcej
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: Gallad w 19.08.2010, 16:08:15 pm
Na bank, mur-beton i 100% to stepek ;)

Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: edytka0607 w 19.08.2010, 19:56:57 pm
super :D dzięki wielkie   :D
a mam jeszcze pytanie czy terrarium 110x 50 wystarczyłoby dla Tuptusia?  niestety na większe nie ma szans bo nie będzie miejsca już dla mnie w pokoju ;) myślę o terrarium piętrowym... widziałam takie na jednej ze stron :) oczywiście w sezonie letnim Tuptuś ma wybieg na ogródku o szerokości około 5 m na 4 m  :D wiec może się wyszaleć ;D
 
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: kontodousuniecia w 19.08.2010, 20:11:56 pm
takie wymiary są bardzo dobre !!:D ale jak chcesz to większe wymiary też nie zaszkodzą <afro>
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: Gallad w 19.08.2010, 20:49:50 pm
takie wymiary są bardzo dobre !!:D ale jak chcesz to większe wymiary też nie zaszkodzą <afro>


Otóż to ;)
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: rainok w 19.08.2010, 20:56:20 pm
Jak na osobę co ma żółwia 19 lat to masz bardzo dobre warunki
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: edytka0607 w 19.08.2010, 21:32:45 pm
dzięki rainok za komplement  :) ale dopiero teraz czytam te wszystkie wątki o karmieniu i zimowaniu i muszę duuuużo pozmieniać... a terrarium miałam do tej pory 60 cm na 40 cm dopiero teraz zajmę się budową tego metrowego... ach ... dobrze ze chociaż wybieg Tuptuś miał duży... chociaż w lecie mógł się wyżyć i wybiegać ;D a swoją droga to wkurzające ze przed laty czytając książki o żółwiach (niestety pożyczyłam je komuś i nie pamiętam autora) stosowałam sie do wskazówek tam zawartych i wydawało mi się, ze mój stepek ma u mnie raj na ziemi  :-[ a tu dzięki Bogu, założyłam sobie internet i przypadkowo poszperałam po forach i okazało się ze wszystko było nie tak jak powinno być  :'(
od wczoraj Tuptuś je tylko roślinki i nawet nie marudzi:) czytam teraz o suszeniu zieleninki na zimę...:)
 

Dodano 19.08.2010, 21:40:49 pm
ach i jeszcze jedno... czy możecie mi polecić dobrego weterynarza ze Świdnicy, ewentualnie z Wałbrzycha?
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: rainok w 19.08.2010, 21:41:57 pm
Dawniej żółwie były mało popularne . Ja pamiętam jak jeszcze kilka lat temu nie widziałem nigdy żółwia na oczy lądowego . Wydawało mi się ,że nigdy takiego nie będę miał choć by dla tego że kosztuje aż tyle . No a teraz to już nawet "Na ulicy" można takiego znaleźć z głupoty ludzkiej .
A tak z ciekawości to zeszła już ta farba ?
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: edytka0607 w 19.08.2010, 22:27:32 pm
posłuchałam oczywiście Twojej rady (za która serdecznie dziękuję) i ta mała plamka zeszła całkowicie,a  z tej większej też znacznej części udało mi się pozbyć, z tym że w szczelinkach zostały małe jakby dwa cienkie paseczki i raczej nie da się ich usunąć, bo weszły w "rowki" :( ale jest już znacznie lepiej... chociaż Tuptuś nie był zadowolony że go dręczę ... ale wszystko dla jego dobra:) w poniedziałek albo jutro jak znajdę czas to podzwonię po weterynarzach i zapytam o badanie kału i ewentualne odrobaczenie. Z tego co wyczytałam to powinnam zebrać 3 próbki, z tym że mam pytanie czy przechowywać je w 3 pojemnikach takich dostępnych w aptece na ludzkie próbki, czy są jakieś specjalne?
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: rainok w 19.08.2010, 22:33:48 pm
Chyba może być razem .. Ale nie znam się .
Ważne by była świeża . Mam na myśli by nie była sucha .
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 19.08.2010, 22:55:21 pm
te "ludzkie" w zupełności wystarczą  ;)
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: edytka0607 w 19.08.2010, 22:58:37 pm
dzięki ;D mam nadzieję, ze któryś ze świdnickich weterynarzy okaże się być kompetentnym  ;)
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: Gallad w 19.08.2010, 23:02:00 pm
Jesteś ze Świdnika? Z Lubeszczyzny?
Wiesz, ja nie wiem, czy w Świdniku są specjaliści od gadów...
W Lublinie już by pewnie ktoś się znalazł.
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: edytka0607 w 20.08.2010, 09:47:52 am
nie, jestem ze Świdnicy z dolnego śląska... i dzisiaj kogoś poszukam kto by się znał na gadzinkach  ;)
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: Gallad w 20.08.2010, 09:53:10 am
nie, jestem ze Świdnicy z dolnego śląska... i dzisiaj kogoś poszukam kto by się znał na gadzinkach  ;)

Aha, bo zmyliła mnie odmiana "świdnickich". No to prędzęj w swoich rejonach znajdziesz jakiegoś dobrego specjalistę, bo wiem jak u siebie w województwie jest o takowych weterynarzy trudno...
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: edytka0607 w 20.08.2010, 11:24:49 am
obdzwoniłam właśnie wszystkich weterynarzy z mojego miasta i z miasta położonego o 30 km ode mnie i nikt się nie chce podjąć, bo mówią ze nie specjalizują się w gadzinach:( niektórzy byli nawet oburzeni podczas rozmowy ze pytam czy specjalizują się w tej dziedzinie i jeden odparł, ze jeśli szukam specjalisty to powinnam iść do ogrodu zoologicznego  >:(
więc nie pozostaje mi nic innego jak przejechać się do Wrocławia (60 km ode mnie  :( ) a myślałam że znajdę coś bliżej   ;)
w każdym razie adres gabinetu nalazłam na forum i muszę się tylko umówić na wizytę  :)
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: Agut w 20.08.2010, 11:42:30 am
Edytko ja tylko o badaniu kału.... 3 probki sie oddaje i nie wolno ich mieszac razem.
Pasożyty składają jajeczka i jednego dnia może wyjść ze kał jest OK, a juz na drugi dzien wynik moze byc inny. Stad trzeba wziać 3 probki. Najlepiej aby były zbierany np. co 2-3 dni.  Przechowuj je w lodówce i oczywiscie spokojnie moze byc pojemnik taki z apteki. po zebraniu 3 probki biegusiem trzeb aje zanieść do laboratorium.
A jesli chodzi o wielkosć teraa to im lepsze tym wieksze. Zakłada sie ze terra powinno być minimum 8 razy wieksze niz wielkosć żólwika :)
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: edytka0607 w 20.08.2010, 11:47:34 am
dzięki Agut ;D z tym kałem to miałam zamiar zrobić tak jak Ty piszesz, może tylko nieskładnie to opisałam  ;) czyli procedura jest taka jak przy badaniu człowieka (moja mama jest pielęgniarką więc wypytałam o wszystko co i jak;) pozdrawiam :D
 

Dodano 20.08.2010, 12:09:22 pm
Kochani zadzwoniłam do Wrocławia do weterynarza (Gabinet Weterynaryjny "Vet - Spa" ul. Hallera 17 Wrocław - Krzyki)
i jesteśmy umówieni na przyszły tydzień  ;D ależ jestem szczęśliwa  ;D
lekarz był bardzo miły... dłuuugo rozmawialiśmy i zna się na rzeczy  ;)
problemu z badaniem już nie mam, bo ze względu na to, że mam stepka już 19 lat i nigdy nie był odrobaczany to dr automatycznie zalecił jego odrobaczenie... mówił że żółwie pochodzące z lat 90-tych były masowo przemycane z Rosji i pewnie mój Tuptuś pochodzi właśnie z takiego źródła  :'( strasznie to smutne, ale dr mówił że w tamtych czasach było to normalne, nikt nie myślał o tym skąd takie zwierzaki pochodzą, a tym bardziej nikt nie troszczył się o to, czy są odrobaczane czy nie :'( okropne to  :(
w każdym razie w przyszłym tygodniu jedziemy z Tuptusiem na wycieczkę;) ależ jestem podekscytowana  ;D
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: Beata w 20.08.2010, 13:24:03 pm
Witaj :) Dopiero teraz przeczytałam cała historię. Bardzo cieszę się że dbasz o żółwika. Kiedyś tak było z dostępem do wiedzy jak było i mnóstwo z nas popełniało błędy zupełnie nieświadomie a potem miało do siebie pretensje. Dlatego najważniejsze, że od teraz wiesz jak się żółwiem zajmować i czego potrzebuje. Posiadając ogródek warunki masz doskonałe, bo kontakt z naturą i naturalnym promieniowaniem słonecznym do dla żółwia sprawa nieoceniona nie mówiąc o możliwości zażywania ruchu. W tym wypadku mniejsze terrarium służy mu i tak najczęściej do spania w nocy czy chłodne dni (w które żółwie często i tak nie są zbyt aktywne).   

Wiek żółwia trudno określić ale ponieważ masz już go blisko 20 lat jest to pewien punkt wyjścia. Spróbuj sobie przypomnieć ew. zapyatć domowników jakie były jego wymiary jak do was trafił ale ja bym strzelała że był to duży, dojrzały osobnik dlatego tak "gładko" zniósł lata nieoptymalnych warunków i wygląda naprawdę dobrze. Osobniki wyrwane jako dorosłe z natury mimo traumy są silne, zahartowane, prawidłowo ukształtowane i nie deformują się tak łatwo jak maluchy. Dlatego ja bym obstawiała że to jest osobnik conajmniej ok 30 letni, ale zaznaczam że to jest czysto hipotetyczne szacowanie "na oko" i w oparciu o własne spostrzeżenia więc nie dam za to głowy.

Jeśli masz jakieś nowe pytania to pisz, najlepiej w nowych wątkach.
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: edytka0607 w 20.08.2010, 13:48:45 pm
przeszukałam albumy i znalazłam jedno jedyne zdjęcie Tuptusia z kwietnia 1994 roku:) zdjęcie jest niewyraźne bo zrobiłam cyfrówką zdjęcie zdjęcia, ale trzymam stepka na rękach i widać że był malutki (ja miałam wtedy 9 lat  ;D)
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: Beata w 20.08.2010, 14:00:00 pm
Noo taki całkiem malutki nie był, a żółwie w naturalnych warunkach rosną wolno, myslę że śmiało mógł mieć 10 latek ale jak pisałam szacowanie wieku to ruletka. Jest możliwe na bazie rozmiarów ale trzeba by mieć za sobą dużo badań i zbierać wymiary różnych osobników w różnym wieku i z uwzględnieniem warunków aby określić średnią i odchylenie. Na razie o takich badaniach nie słyszałam.
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: rainok w 20.08.2010, 14:04:44 pm
Hmm może ma tam z 8 cm  ;)
I  zgodzę się z Beatą ,że ma jakieś 30 lat +/-
Ale wygląda i tak zabójczo  <angel>
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: anuszka w 20.08.2010, 14:18:44 pm
jesli moge cos dodac od siebie, to rzeczywiscie na pierwsza wizyte, zwlaszcza, ze nie do konca wiesz co z zolwikiem bedzie trzeba robic, jak oceni jego stan weterynarz udaj sie do lekarza o ktorym wspomnialas. Ale nastaw sie na jedno-ciagnie od kase od ludzi jak odkurzacz ??? Chociaz, czlowiek tlumaczy sobie, ze dla swojego ukochanego maluszka nie bedzie przeciez zalowal pieniedzy. No ale ja bylam zszokowana cena za poierwsza dawke "odrobaczacza" i lekkie przyciecie dzioba, za to samo u Piaseckiego bodajze placi sie polowe mniej. Ale w ktoryms z watkow pisalam, jak zostalam tam niepowaznie potraktowana, zlekcewazono opuchniete oczy zolwia, ktore zauwazylo od razu wielu uzytkownikow tego forum na zdjeciach, oraz uznano, ze zolw ma swietny dziubek.

Dgy jednak moj niepokoj o stan zdrowia zolwia narastal, wybralam sie do tego gabinetu, do ktorego Wy sie wybieracie. Tam od razu lekarz przycial prawie centymetr dzioba, dziwil sie, ze jeszcze mogl jesc ??? Na opuchlozne oczu przypisal lek, ktory mam dodawac do kapieli, podal lek na odrobaczenie itd. No ale fakt pozostaje faktem, ze pan sie ceni. Tylko, ze sami wiemy, jak trudno jest trafic na naprawde dobrego speca od gadow, wiec jak juz go dorwiemy, to niejedna kwote damy, byleby gadzina byla zdrowa ;)

Aha, a ztego co kojarze to Piasecki byl uczniem tego pana z gabinetu na Hallera :P
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: edytka0607 w 20.08.2010, 14:22:07 pm
Droga Anuszko Pan wet z Hallera powiedział mi, że za odrobaczenie i ocenę stanu zdrowia powinnam zapłacić około 80-100 zł... więc nie wiem czy to dużo czy nie, bo nigdy nie byłam u innego specjalisty z tej profesji, zazwyczaj zwykli weterynarze przycinali mu pazurki...
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 20.08.2010, 15:44:44 pm
nie mam dużego doświadczenie z wetami ale  to chyba bardzo dużo  :o :o :o
w Bytomiu (wiadomo u kogo ) z tego co pamiętam zapłaciłem za lek i oglądnięcie z minimalnym przycięciem pazurków około 30-40
ale to było w ubiegłym roku. czyżby się tak ceny pozmieniały  ??? ;)
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: rainok w 20.08.2010, 19:06:36 pm
To zależy od weterynarza jeden weźmie 100 a drugi zrobi coś za darmo .
Ja kiedyś odrobaczałem kota i dał mi za darmo tabletkę ;)
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: edytka0607 w 21.08.2010, 00:52:34 am
kurcze... czyli co mam poszukiwać innego bo ten za dużo bierze? ???
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: kontodousuniecia w 21.08.2010, 09:12:38 am
to twój wybór  ;) ale ja bym poszukał tańszego
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: edytka0607 w 21.08.2010, 13:58:56 pm
oki... dzięki... :) poruszę ten temat w nowym wątku w dziale weterynarze.... może jacyś wrocławianie się wypowiedzą ;)
Tytuł: Odp: Tuptuś... proszę o poradę
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 21.08.2010, 14:37:33 pm
czasem lepiej dać więcej za usługę fachowca niż minimalnym kosztem skorzystać  z porady kogoś kto ma znikome pojęcie o gadach.