Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Nasze żółwie => Żółwie stepowe => Wątek zaczęty przez: corwin w 15.11.2009, 17:43:09 pm

Tytuł: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: corwin w 15.11.2009, 17:43:09 pm
Chciałbym zaprezentować żółwicę stepową o imieniu Tuptusia i jednocześnie wyjaśnić parę wątpliwości, które mnie naszły po niedawnym odkryciu forum.

Tuptusia (początkowo Tuptuś, płeć wyjaśniła się po około 2 latach, kiedy dokładniej przestudiowałem zdjęcia zamieszczone w książce o żółwiach, ale jak czytam nie jestem tutaj wyjątkiem  ;) ) jest ze mną od października 1994 roku, kiedy to oceniłem ją na jakieś 3-4 lata (niestety, nie mam zdjęć z tego okresu, więc nie mogę tej oceny zweryfikować, rok później osiągnęła długość 10 cm). Stworzenie jest dość żwawe, raczej zdrowe

Piętnaście lat temu kupiłem jakieś dwie książki o żółwiach, które do niedawna były moim głównym źródłem informacji.

W każdym razie stoi napisane (E. i M. Sapkarow-Orłowscy "Żółwie, moje hobby", cytaty ze skrótami) "żółwie lądowe preferują rośliny zawierające dużo wody (...) wszystkie krajowe owoce: jabłka, śliwki, gruszki, truskawki etc., uzupełnione owocami południowymi (...) polecić można sałatę (...) fasolę stosujemy rzadko" "Pokarm zawierający białko zwierzęce w zależności od gatunku 10% - 30% zjadanej masy" Gorazdowski ("Żółw stepowy") też poleca sałatę, owoce i mięso.

Cóż, mięso sobie szybko odpuściłem - absolutnie nie chciała tego jeść. Od razu też w okresie wiosna - wczesna jesień podstawę diety zaczęły stanowić liście mlecza, kwiatki, babka, koniczyna etc - czy to na spacerach (mieszkam w bloku, ale co roku zabieram Tuptusię gdzieś na wakacje, balkon mam dość nasłoneczniony, no i chadzam na spacery po osiedlu, ja z książką, Tuptusia chodzi i zajada), czy to zrywane przeze mnie i znoszone do domu.

Ale w zimie je głównie jabłka, pomidory, ziemniaki, czasem (rzadko, ale tak bardzo lubi, że czasem daję) fasolkę szparagową. Generalnie bardzo grymasi i potrafi tydzień do dwóch głodować, dopóki nie dostanie tego, na co ma ochotę. Poszukałem w domu czegoś z listy akceptowalnych pokarmów - o, mam rukolę. Powodzenia. Zainteresowania ze strony Tuptusi brak. Może jak za kilka dni zgłodnieje to zje suchą...

Więc na ogół dostaje co chce... od 15 lat. Czy taka dieta naprawdę jest dla niej bardzo szkodliwa?

Weterynarz raz do roku dokonuje generalnego przeglądu, ale lokalni weterynarze raczej nie są specami od gadów, więc głównie ograniczają się do sprawdzenia twardości pancerza i przycięcia dzioba.

A kąpieli nienawidzi... dzisiaj od rana nie wychodzi z kryjówki obrażona po kąpieli i wysmarowaniu Repticleanem.

Teraz parę zdjęć (na jednym ma zdecydowanie przerośnięty dziób... teraz to wygląda trochę lepiej, ale pewnie niedługo znów trzeba będzie iść do weterynarza):

(http://i10.photobucket.com/albums/a110/piotkap/DSC0005103.jpg)

(http://i10.photobucket.com/albums/a110/piotkap/5-1.jpg)

(http://i10.photobucket.com/albums/a110/piotkap/P1000123.jpg)

(http://i10.photobucket.com/albums/a110/piotkap/P1000173.jpg)

A, Tuptusia mieszka w terrarium zajmującym kawał mojego niewielkiego pokoju, oświetlenie i ogrzewanie ma dobre, ale bez UVB... ale odpowiednią żarówkę już zamówiłem :)
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: meurycy w 15.11.2009, 17:56:38 pm
JAKI DZIÓBB  :'(  :o :o :o
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: Kuba82 w 15.11.2009, 18:15:26 pm
czesc Corwin  - coz....pytasz czy ta dieta ktora stosowales nie jest az taka zla dla zolwia. Widocznie "az" taka zla nie jest gdyz ciagle zyje... Jednakze - co to za zycie? Corwin po Twoim zolwiu widac to nieodpowiednie odzywianie. Wystarczy spojrzec na karapaks. Plus wydaje mi sie ze jest troche zaniedbany - mam na mysli pazury i dziob.
Dobrze ze trafiles na to forum. Mi ono bardzo pomoglo, mysle ze Tobie tez pomoze. A teraz ustepuje miejsca osobom, ktorych wiedza jest znacznie wieksza od mojej.
pozdrawiam
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 15.11.2009, 18:34:00 pm
Witaj na forum!

Niestety bardzo wiele osób sugerowało się już "mądrymi książkami" dostępnymi w sklepach zoologicznych. I przez to wiele żółwi ucierpiało. Sama miałam w ręku kilka publikacji i włos się jeżył na głowie. Ale najważniejsze, że trafiłaś na forum. Co prawda są zmiany, których nie da się już naprawić- na przykład zdeformowaną skorupę, ale za to można zadbać o to, by żółw dobrze się czuł, miał dobre warunki przez resztę życia.

Napisz coś więcej o terrarium- jakie są wymiary, podłoże itd- możesz wstawić fotki.

Po kolei mówiąc- żółwie są uparte jeśli chodzi o jedzenie. Tym bardziej uparte, jesli przez długi czas jadły inne pożywienie- na przykład owoce. Ale nie można się tym zrażać. Można powoli zmieniać menu żółwia, robiąc tzw. sałatki- pomieszać stare jedzenie z nowym, a potem zmieniać proporcję. Coraz więcej nowego i dobrego. Żółw po jakimś czasie się przestawi. Ale trzeba być konsekwentnym w tej sprawie.
W zimę żółwie powinny dostawać znacznie mniej jedzenia, głównie suszone rośliny- możesz jeszcze coś zebrać na dworze i ususzyć.
Naturalnie dziób do skrócenia- żółwiowi jest ciężko jeść z takim dziobem.

Dobrze, że będzie miał lampy uvb. Zmiany na pewno dobrze zrobią zwierzakowi.

Opisz jeszcze warunki, a poradzimy coś więcej.




Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: witia w 15.11.2009, 20:27:35 pm
Hej,

żółw wygląda nienajlepiej, co widać już na pierwszy rzut oka. Wydaje mi się, że w środku może być jeszcze gorzej, ponieważ zwierzęta te mają bardzo wrażliwe organy wewnętrzne, no a przy takiej diecie, to nie ma czego innego się spodziewać. Winę za tą ponoszą między innymi z pewnością autorzy tych pseudoksiążek, które na Twoje i Twojego żółwia nieszczęście trafiły w Twoje ręce. Akurat Gorazdowski i Orłowscy mają takie pojęcie na temat żółwi, że tylko im pisać książki... Tak się składa, że obie sam miałem w rękach, więc wiem też o czym mówię.... i tak skończyły w koszu, bo szerzyły głupotę.

Tak jak już moi poprzednicy wspomnieli dziób żółwia musi być jak najszybciej skorygowany, jak i również jego dieta. I to musisz sobie wziąć do serca, bo inaczej żółw długo nie pociągnie. To, że jeszcze jakoś się trzyma może być zasługą słońca, na którym miał okazję bywać. W każdym razie zmiany są konieczne. Żółw będzie strajkował, ale Ty musisz być nieugięty - w końcu to dla jego dobra ;)

Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: corwin w 16.11.2009, 09:59:10 am
Dzięki za szybki odzew...

Cóż, przede wszystkim - mam dobre chęci i naprawdę jestem przywiązany do Tuptusi :) I nie bardzo miałem powody, żeby wątpić w treści bądź co bądź zapisane w książkach (książka to w końcu autorytet... łatwo założyć, że skoro ktoś to napisał, ktoś merytorycznie sprawdził - co w praktyce nie zawsze ma miejsce - i ktoś wydał, to źródło jest wiarygodne), potwierdzane przez wiedzę potoczną i nie negowane przez weterynarzy, przed którymi diety żółwia nigdy przecież nie ukrywałem...

Pancerz jest twardy, na czym polegają widoczne problemy z karapaksem?

Co do dzioba, to, jak zastrzegłem, górne zdjęcie jest stare. Czy dziób z dwóch dolnych też wymaga przycięcia? Przyrost po ostatnim przycinaniu jest niewielki...

BTW, rukola dalej nie ruszona. Dzisiaj Tuptusia siedziała nad nią z godzinę wpatrując się we mnie z wyrzutem, zwłaszcza, że sam jadłem na śniadanie kanapkę z pomidorem ;)

Na koniec terrarium:

(http://i10.photobucket.com/albums/a110/piotkap/P1000439.jpg)

(http://i10.photobucket.com/albums/a110/piotkap/P1000440.jpg)

[rozmiary - 46x111 cm]

Co do podłoża, to jak widać aktualnie są to trociny, łatwe do uzyskania i wymiany. A było już wszystko, piasek, żwirek, darń, jakieś kawałki kory...
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 16.11.2009, 13:13:24 pm
cześć Corwin,

sympatyczna ta Twoja żółwica, dziób przycięty i ok. jeśli chodzi o karapaks to nie jest on płaski co jest prawidłowe. tarczki karapaksu są wypukłe w kształcie piramidek. nie da się tego już zniwelować ale można zahamować. na forum jest wiele tematów odnośnie zniekształconych karapaksów.

W terra powinieneś dokonać kilku koniecznych zmian. pierwsza i najważniejsza to podłoże. wymień te trociny na darń łąkową (jeszcze można wykopać żywą darń gdzieś na łące ). na tych trocinach ciężko pewnie jest utrzymać wilgotność i po za tym żółwiowi jest gorzej się po tym poruszać. po stabilnym i twardym podłożu jakim jest darń będzie mu wygodniej.
kolejna zmiana to żarówki, widzę że masz dwie w dwóch końcach terra. napisz jakie to są żarówki. masz tam taką która emituje UVB? bo taka jest konieczna. najlepiej byłoby gdyby obydwie żarówki wisiały razem w jednej części terrarium. stworzy się w ten sposób dwie strefy konieczne w terra suchą i ciepłą oraz chłodniejszą i wilgotną.
w tej sytuacji kryjówkę dla żółwicy przenieś dalej od źródła ciepła.
Wstaw jeszcze coś do wspinaczki- korzeń, korę, kamienie. one bardzo to lubią.
jeszcze jakiś pojemnik z woda i będzie na początek ok.  ;)
jak masz możliwość to powiększ my terrarium.

Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: ankan w 16.11.2009, 16:20:37 pm
Koniecznie wywal te trociny - są suche, pylą i nie dają oparcia łapkom żółwia.
Daj darń, ziemię, trof kokosowy, kostkę bukową, trochę suchych lisci do kryjówki.
Resztę o akcesoriach napisał Ci zółw-czesiek.

Jak żółw nie je suszek to na poczatek mieszaj mu je z cykorią - takie sałatki. Powinien się zwolna przyzwyczaić.

A co do jego wyglądu - to cóż - jest lekko "rozpłaszczony", ma piramidki na skorupie - widać, ze dostawał zbyt wysoko białkowy pokarm i tak poprzerastał. Poza tym ma bardziej rozbudowny przód względem tyłu, co jak dla mnie sugeruje, że jakąś cześć swojego życia spędził na podłodze, badż podłożu nieodpowiednim. Jest też bardzo jasny - co wskazuje na niedostatek promieniowania UVB (brak żarówki, brak całodobowego wybiegu w sezonie wiosenno-wczesnojesiennym).

Cóż...każdy błędy popełnia - teraz najważniejsze jest, żeby mu nieco zmodyfikować warunki w terra i dietę i będzie dobrze...:)
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: witia w 16.11.2009, 16:32:35 pm
Podpisuję się pod tym co powiedzieli żółw-czesiek i ankan ;)
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: malwa w 16.11.2009, 17:17:39 pm
Hej, ja tylko dodam , fajnie ze do nas trafiles, mam nadzieje ze zmieniz pewne rzeczy w terze ktore a propo nie jest wielkosciowo az takie zle , szczegulnie ze zolwik wydaje sie dosc spory. ;)
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: corwin w 17.11.2009, 17:35:44 pm
Żółwik spory, i chyba już osiągnął mniej więcej docelowe rozmiary - długość pancerza 20 cm, szerokość 16,5, wysokość w najwyższym punkcie 9cm, waga 1,08 kg - w ciągu ostatnich dwóch lat tylko się lekko roztyła ;) [0,5 cm na szerokość, 6 dkg wagi]

Terrarium - ok, więc tak: światła są zwyczajne, ale specjalne żarówki już sobie zamówiłem, więc to się zmieni. Mogę obie lampy (ogrzewającą i usb) ustawić obok siebie, tylko wtedy może być trochę ciemno w okolicach kryjówki... no ale w końcu w zimie i tak wcześniej chodzi spać, więc mogę jej to przekonfigurować.

Kamieni, korzeni etc jest w terrarium sporo, tylko wkopane w trociny, więc nie widać. Mogę trochę dodać, mogę podłoże wymienić, zobaczę jeszcze, czy będzie okazja wyprawić się z łopatą na łąkę czy do sklepu zoologicznego po jakieś kokosy...

Pojemnik z wodą przez pewien czas miała, ale nie zauważyłem, żeby korzystała (poza tym, że permanentnie wodę rozlewała, co wydawało się sprawiać jej niejaką satysfakcję ;), więc wolę ją częściej wykąpać (inna sprawa, że dotąd przynajmniej raz w tygodni pałaszowała pomidora, a teraz ma dominować pokarm suchy...).

Z frontu walki o zdrowsze odżywianie - dwa kęsy rukoli, a potem próba ugryzienia mnie w palec - nie wiem, czy ze złości, że ją czymś takim karmię, czy z przekonania, że nawet ludzkie mięso będzie smaczniejsze ;) ale wkrajałem jej do tego trochę jabłka, może da się złapać.

Dzięki wielkie za rady, pozdrawiam!
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: ankan w 17.11.2009, 22:46:17 pm
To duża jest...:)

Widzisz - na trociny sam poniekąd wydałeś wyrok - wszystko się w nich zapada - żółwiowi łapki też...a powinien mieć podłoże stabilne.

Możesz mieszać suszki z wilgotnym pokarmem (sukulenty, trzykrotka, mozesz od czasu do czasu podać dynię, cykorię, kabaczka, potartą marchew, czy świeżego ogórka). Najlepiej oczywiście warzywa z jakiegoś bardziej pewnego źródła, a przynajmniej nie z marketu bo te na bank są przenawożone. Lepsze to - niż jabłko, bo owoce zawierają za dużo cukru.
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: corwin w 18.11.2009, 08:42:10 am
Ok trocinami się zajmę, a tymczasem zobaczcie nowe ustawienie lamp:

(http://i10.photobucket.com/albums/a110/piotkap/P1000441.jpg)

W czarnej lampce nowa repti glo 10.0 uvb, a niebieskiej zwykła lustrzanka, ale jak zakupię lepszą lampkę to zamontuję żarówkę Sun Glo 50W... chociaż może poczekam na naturalne zużycie obecnej żarówki, już jest w miarę ciepło.

Z pokarmem będzie ciężko, bo żółw bardzo nie lubi ogórka, marchwi, rukoli - generalnie niczego z rzeczy, jakie się zaleca w zimie. Nazrywam trochę ostatnich liści mlecza, ale raczej nie nasuszę na całą zimę - zresztą za suchymi nie przepada, choć czasem jada. Obawiam się, żeby nie zastrajkowała na całego, ale może zgłodnieje i się nauczy zmienić przyzwyczajenia...
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: Basia w 18.11.2009, 09:26:43 am
Corwin, idź na łąkę i zobacz, że wszystko tam rośnie, i nazbieraj jej kwitnącej koniczyny, razem z liśćmi, oczywiście.
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: witia w 18.11.2009, 16:22:33 pm
Super, że żółw ma wreszcie dostęp do promieni UV. Tylko na jakiej wysokości znajduje się ta żarówka, bo też jest bardzo istotne?!

Jakoś nie mogę patrzeć na te trociny. Wywal je jak najszybciej i nawet jeśli nie uda Ci się załatwić tak szybko ziemi, to lepiej już żółwia przez te parę dni potrzymać nawet na rolce kuchennej niż w tych trocinach, które są szkodliwe.

Co do wody to zgadza się, że nie wszystkie żółwie ją chętnie piją. Moim zdaniem powinna być jednak ona zawsze w terrarium obecna, a to z tego względu, że żółwie często do niej wchodzą (często się w niej załatwiają), a woda jak wiadomo wchłania się też i przez skórę. Jest to szczególnie ważne, kiedy żółw przebywa w klimacie o (za)niskiej wilgotności powietrza, albo tak jak Twój na trocinach, kiedy to podłoże nie magazynuje w sobie żadnej wilgoci.
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: ankan w 18.11.2009, 20:18:01 pm
Dokładnie. Zrob mu basenik. Jak zmienisz podłoze i posatwisz go na darni, czy innych chłonnym podłożu to nie będzie przeszkadzało, że żółw rozleje wodę.
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: Radis w 18.11.2009, 21:57:43 pm
Jak powiedział ankan basen obowiązkowy ::)
Jak się rozleje to dobrze bo trawka się napije  :D
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: Beata w 18.11.2009, 23:11:33 pm
Witaj :) Fajnie, że do nas trafiłeś, cóż... lepiej nie mogłeś  ::)   ;)

Fajna ta Tuptusia. Też mam Tuptusię... i też charakterną  :)

Koledzy i koleżanki wyjaśnili już chyba wszystko. Wygląd żółwika zdradza pewne problemy i niedprawidłowości w diecie/warunkach, ale po zaleceniach Orłowskich i Gorazdowskiego nie może być inaczej.
Tak nadmierny przerost listwy rogowej dzioba spowodowany był zbyt miękkim pożywieniem. W naturze żółwie zmagają się z twardymi łodygami sukulentów, jadają rośliny wyschnięte na spalonym Słońcem stepie - ich listwy są pięknie wyprofilowane, z charakterystycznymi "ząbkami" i "piłką". W hodowli rzadko się to spotyka, aczkolwiek przy optymalnym pożywieniu nie dochodzi do takich przerostów. Jak już było wspominane - pancerz jest lekko opadniety z tyłu, prawdopodobnie przez chodzenie po twardym bądź osuwającym się i niestabilnym podłożu w połączeniu z MBD (zaburzenia w formowaniu tkanki kostnej).
Jest bardzo słabo wybarwiony z powodu niedostatku UVB.

Jeśli masz możliwość stwórz mu naturalny wybieg w ogródku, to marzenie każdego żółwia :) i swietna forma rehabilitacji (ruch+Słońce+naturalnie rosnące rośliny+dobodźcowanie). Trociny jako podłoże są nieodpowiednie. Dlaczego zrezygnowałeś z darni? To był najlepszy wybór z wszytskich wymienionych.   

Wnioskuję, że nie był nigdy zimowany. W każdym razie warto o tym pomysleć i przynajmniej od następnego sezonu zapewnić mu zimowy sen. Spotkasz pewnie - skądinąd wziete z sufitu - opinie, że żółw, który nie był długo zimowany jest "odzwyczajony" od tego albo, że zimowanie nie jest w ogóle konieczne jeśli nie planujsz rozmnażać. Moim zdaniem jedno i drugie przekonanie jest błędne. Żółw którego stan zdrowia jest stabilny, nie ma niedowagi, jest właściwie przygotowany - może i powinien hibernować co roku.

Aha... i żółwia absolutnie niczym nie smarujemy, dla "połysku" czy "przeciwzmarszczkowo" itp. celów dla których wymyślane są takie wynalazki. Miejscowe stosowanie maści leczniczych np. przeciwgrzybiczych w ramach kuracji to osobna sprawa.
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: corwin w 20.11.2009, 10:34:06 am
Na okolicznych łąkach to już raczej nic nie kwitnie :> poza jesiennymi opadniętymi liścmi jest jeszcze trochę rachitycznych zmarniałych liści mlecza, więc je zrywam, no i zamówiłem cykorię w zaprzyjaźnionym warzywniaku... bo z rukolą to była porażka... byle do wiosny, od wiosny do jesieni i tak 90% pokarmu zawsze stanowiły chwasty z łąki. Tyle, że do tej pory uważałem, że zdrowo co parę dni dodać jabłko czy pomidor, a teraz wiem, że nie.

UVB jest jakieś 35 cm nad podłożem... mogę przełożyć to tej drugiej, niebieskiej lampki ze zdjęcia i będzie bliżej.

Co do wody to się jeszcze zastanowię, ale kiedyś miała basenik i rzeczywiście go unikała.

Ogródek... cóż, blokowisko niestety raczej na to nie pozwala, za to ma co roku dłuższe lub krótsze wakacje, a słoneczne dni spędza na balkonie lub spacerach ze mną.

Ok, darni nie miała, przyjrzałem się dokładnie, jak to wygląda... po prostu ziemię z łąki. Ale to trzeba co jakiś czas wymienić, no i od zeszłej zimy jakoś skończyło się na trocinach.

A, a krem ze zdjęcia to mój do rąk, Tuptusi tym nie smaruję ;) [tapeta zaś ma mniej więcej tyle lat, co żółw, po prostu nie chce mi się tracić czasu na jej zdzieranie  ::)]
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: ankan w 20.11.2009, 10:46:48 am
UVB z 5 cm by się przydało opuścić - za bardzo to też nie ma co.

A podłoże - jak nie chcesz darni/ziemi to włóż choć na część ubity "torf" kokosowy a na część kostkę bukową - żeby podłoze było stabilne, nie pyliło i dawało żółwiowi wilgoć.

Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: Basia w 20.11.2009, 22:23:32 pm
corwin, a właśnie że wszystko kwitnie.

fioletowo od koniczyn, a biało od stokrotek, a nawet żółto od mleczy, idź a znajdziesz :)
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: corwin w 20.11.2009, 23:01:44 pm
Połowa listopada. Klimat umiarkowany. Kraków.

Plonem dzisiejszego godzinnego spaceru było pół siatki nędznych, częściowo pożółkłych liści mlecza. Jedyne kwiatki widziałem wracając w przycmentarnym sklepiku ze zniczami i wiązankami  :P

No ale lepsze pół siatki niż nic.
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: Beata w 20.11.2009, 23:25:22 pm
Ja rzadko zbieram rośliny dla żółwia w Krakowie, ale zdarzyło się to kilka razy na wiosnę jak zaraz po wybudzeniu potrzebowałam go wykarmić a był strasznie żarłoczny a jeszcze prawie nic nie rosło. Udawało mi sie znaleźć nieco ciekawych roślin w pobliżu ogródków działkowych w pobliżu Rudawy (mniej więcej na zachód od Błoni). Może tam coś znajdziesz, mimo tej niesprzyjającej pogody...
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: Basia w 21.11.2009, 10:09:08 am
Corwin, no to chyba ja ci coś podrzucę, bo my 'sąsiedzi'  ;D
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: corwin w 25.11.2009, 14:25:05 pm
Ok, co do żywienia, to zrobiłem trochę zapasów liści mlecza, choć pewnie na całą zimę nie starczy.

A oto terrarium po kolejnych zmianach:

(http://i10.photobucket.com/albums/a110/piotkap/P1000443.jpg)

Podłoże w tej chwili to kostka bukowa, myślę o dokupieniu jeszcze jedne paczki czegoś, może po prostu torfu do terrariów, żeby miała trochę wilgoci... nie miałem deski, więc zawiesiłem lampkę na mieczu :D wbrew pozorom dość stabilne, ale nie wiem, czy nie będę musiał lampki do ogrzewania (czarna) jeszcze bardziej obniżyć, chociaż niby jest tam specjalna żarówka (Sun Glo 50W)

(http://i10.photobucket.com/albums/a110/piotkap/P1000442.jpg)

Zimowanie... nie chcę. Ze znanych mi żółwi (bliżsi i dalsi znajomi oraz znajomi znajomych) większość nie żyje, z tego najczęstszą przyczyną było zimowanie - czasem już pierwsze, czasem kolejne, chociaż wcześniej wszystko było w porządku i żółw się ładnie wybudził...
 

Dodano 25.11.2009, 15:16:15 pm
Co do lampki ogrzewającej - teraz jest na wysokości 22 cm od podłoża i mam wrażenie (brak przenośnego termometru, aby je potwierdzić), że nie jest dostatecznie ciepło. Mógłbym ją obniżyć, ale do 14 cm, a to mogłoby być za ciepło... 5 cm nad pancerzem (żółw ma 9 cm).
 

Dodano 25.11.2009, 15:55:41 pm
Hmm, żółw przychodzi (ok, obudziłem ją i wstawiłem pod lampę, chciałem przetestować nowe ustawienia ;) ), siedzi, siedzi - i nadal zimny.

Tak: (http://i10.photobucket.com/albums/a110/piotkap/P1000444.jpg)

nagrzeje się bardzo szybko, tylko czy nie przegrzeje...
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: Basia w 25.11.2009, 15:55:48 pm
Corwin, co ty mówisz o zimowaniu?
Weź i rusz swym sumieniem. Ty swego żółwia zapytaj, czy on chce, czy nie.
Właściciel żółwia stepowego ma też pewne trudne obowiązki, nie tylko radosne prawa.
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: ankan w 25.11.2009, 16:14:00 pm
Kostka już lepsza od trocin i przynajmniej kamienie na wierzch wyszły. Mozesz rozrobić ten "torf" kokosowy w pojemniku plastikowym, obsiać trawą i wstawic do terra - zawsze żółw będzie miał nioeco naturalnej zieleni.
A co do lampki to mnie dziwi - jak ona wyglada ? Jest okrągła czy taka w typie "grzybka".
Bo ja też mam 50W Sun Glo (Tight beam) Exo Terry - ale wisi z 25 cm od żółwia i grzeje dobrze - pod lampą mam ok. 30,5-32 stopnie, żółwie są ciepłe, kamień też sie nagrzewa. Jakby wisiała 5 cm od zółwia toby się upiekł boby chyba pod nia z 60 stopni było. Moze kupiłeś halogen neodymium? Bo te grzeją kiepsko.
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: corwin w 26.11.2009, 13:51:29 pm
Ech, za dużo rewolucji na raz to niezdrowo, dla mnie równie jak dla Tuptusi... do tematu zimowania wrócę za parę miesięcy, teraz i tak za późno.

A Tuptusia stoi nad suchymi liścmi i ewidentnie domaga się pomidora :( teraz to mogę jej jeszcze narwać jakiś (względnie) świeżych mleczy, ale za parę tygodni... pewnie co jakiś czas będę ulegał.

Żarówka mnie dziwi... zgodnie z opisem powinna stworzyć punkt bardzo ciepły i do tego trochę rozgrzać całe terrarium, a tu lipa. Może to sprawa lampy, spróbuję ją wkręcić do innej (ale nie było łatwo... reflektor akceptujący żarówki powyżej 40W znalazłem dopiero w trzecim sklepie...). Aktualnie żółw się może nagrzać bezpośrednio pod lampą i tyle, nie ma mowy, żeby było gorąco.

Lampa jest taka: http://www.reptilecity.co.za/catalog/images/PT-2136_Sun_Glo_Tight_Beam_.jpg (tylko 50W zamiast 75, jak na zdjęciu). Wg opisu "The heat and light in the beam is increased by 35%, allowing greater distances between the bulb and the basking site." taa... jasne... no nie do końca to tak wygląda  >:(
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: ankan w 26.11.2009, 15:57:35 pm
To ja mam identyczną - i grzeje. Pod żarówką tak jak pisałam mam ok.30-32 stopnie, a w tej części terra gdzie jest żarówka ok. 27. Więc dziwi mnie, że ta Twoja nie grzeje. Może to przez tą oprawę? Bo jest taka wąska, że żarówka ją nagrzewa - a ciepło się nie rozprasza wokół. Moze lepiej dać klosz - albo samą żarówkę w oprawie a przekryć nad nią terra jakąś sklejką żeby do góry nie uciekało. 
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: majka7412 w 14.12.2009, 18:01:14 pm


dziobek okropny, poproś weta żeby go spiłował dieta powinna być inna spr. na str. internetowych   
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: rainok w 15.12.2009, 14:27:19 pm
Okropny jest nie tylko dziobek..
Zmień podłoże i lampke daj wyzej.
A skorupa nie jest tak tragiczna jak na 18 letniego zolwia..
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 15.12.2009, 15:55:52 pm
A skorupa nie jest tak tragiczna jak na 18 letniego zolwia..

a to 'na starość' u żółwi robią się 'tragiczne' skorupy????? ......................
Tytuł: Odp: Tuptusia, temperamentna 18-latka
Wiadomość wysłana przez: rainok w 15.12.2009, 19:12:50 pm
Nie to mialem na mysli ..
Tylko ze jak na tak niezadbanego zolwia to nie jest taka zla ..