Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Nasze żółwie => Żółwie stepowe => Wątek zaczęty przez: QDŁ w 13.09.2012, 23:50:27 pm

Tytuł: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 13.09.2012, 23:50:27 pm
Witam

Od pewnego czasu jestem właścicielem Młodego żółwika Stepowego którego nazwaliśmy Leonardo (przy ewentualnej różnicy w płci przechrzcimy go na Kleo ;) )
Leo pochodzi z Ukrainy, urodził się w roku 2010, mierzył w tedy 5-7cm - takie dane posiadam na dokumencie który otrzymałem przy zakupie. W kraju przebywa od 17 kwietnia 2012r , w moich rękach jest od 18 sierpnia.

Kilka zdjęć gadzinki o której jest mowa:

(http://img211.imageshack.us/img211/1230/15111431.jpg)

(http://img269.imageshack.us/img269/9871/85799775.jpg)

(http://img840.imageshack.us/img840/4452/64265366.jpg)

(http://img521.imageshack.us/img521/7160/23429276.jpg)

(http://img801.imageshack.us/img801/1662/64011857.jpg)

(http://img411.imageshack.us/img411/1774/89976272.jpg)

(http://img840.imageshack.us/img840/6852/1000644l.jpg)

Cóż mogę powiedzieć o zwierzaku. Leonardo jest bardzo aktywny, jeżeli tylko nie śpi lub nie je to cały czas biega. Myślałem nawet nad zamontowaniem kołowrotka (jak u chomika) by mógł ćwiczyć na miejscu ;) Zdarzają się nam również spacery gdzie jest aktywny przez cały czas. Aktualnie ma ok.8,5cm.
Dieta: Najprościej ujmując -je to co znajdę na podwórku: mlecze, baby, pokrzywy, koniczyny i inne roślinki które rosną sobie na posesji. Jedzenia dostaje do syta 3razy dziennie, jeśli czegoś nie zje do następnego posiłku po prostu wymieniam jedzonko na świeże. W środy oraz niedziele ma głodówkę.
Toaleta: Żadnych problemów. Kupkę robi co dziennie (czasem dwa razy dziennie), zawsze jest taka jak należy (czyli nic ciekłego tylko twarda, zdrowa kupa;). Mocz bez żadnych kolorowych udziwnień.
Domek: Aktualnie mieszka w terrarium o wymiarach 50x40x40 - tak wiem że jest to małe lokum ale do wiosny musi mu starczyć. W terrarium znajduje się kilka kamieni, zbiorniczek z codziennie świeżą wodą, troszkę trawy którą wykopałem z podwórka oraz doniczka w której mógłby się ukryć lecz tego nigdy nie robi. Oczywiście nad terrarium znajduję się lampka grzewcza oraz żarówka UVB 10.0 (EXO TERRA Repti Glo 10.0 UVB 13W). Co dzień psikam terrarium niewielką ilością wody. Terrarium obklejona dookoła zostało czarna folia by żółwik się nie dezorientował. Jak też wspominałem wiosną planuję zbudować mu znacznie większe lokum, na chwile obecną wydaje mi się że znajdę miejsce na 100cm x 150cm x 50cm terrarium z płyt OSB.

(http://img829.imageshack.us/img829/4541/15656527.jpg)

Wybieg: na chwile obecną zwierzak musi znosić niewielki wybieg znajdujący się na balkonie o wymiarach 120x80cm. Niestety czas nie pozwala mi na wybudowanie czegoś większego - w przyszłym roku planuje zrobić wybieg kilkumetrowy na dworze gdzie żółwik będzie mógł przebywać całe dnie i noce. Niestety coraz niższe temperatury sprawiają że i tak dni spędza w domu.

(http://img821.imageshack.us/img821/2053/80733699.jpg)


Zimowanie: W związku na ciągłe dokształcanie się w kwestii hodowli zwierzaczka w tym roku nie zamierzam go zimować. Mam obawy że bardziej mogę mu zaszkodzić niż pomóc. Wyczytałem też iż młode osobniki oraz zwierzęta "świeżo" nabyte lepiej pooglądać przez sezon.

Wstępnie to by było na tyle. Liczę na wszelkie pozytywne i przede wszystkim negatywne komentarze w związku z tym co mógłbym poprawić by Leonardo miał się dobrze ;)

Pozdrawiam QDŁ

P.S. Z tym kołowrotkiem to oczywiście żart ;) 
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: TomaszW w 14.09.2012, 00:07:48 am
WITAJ NA FORUM! :)

Fajny żółwik!
Słodkie maleństwo. :)
Widzę, że bardzo profesjonalnie podszedłeś do opieki nad nim.  :)
Przyznam, że zrobiłeś na mnie dobre wrażenie już na samym początku. ;)
Oby tak dalej!  :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 14.09.2012, 08:49:48 am
Troszkę jest przesuszony, ale śliczny :) I bardzo fajny wybieg
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 14.09.2012, 10:17:21 am
Jak postępować by nie przesuszać Leo? Samo skraplanie terrarium wystarczy czy dodatkowo kąpiele raz w tygodniu np? A wybieg tylko tymczasowy na ciepłe dni w tym sezonie. Na wiosnę muszę się porozumieć z teściami o dzierżawę kawałka ziemi na większy i porządniejszy wybieg.

BTW Myślicie że można by już ocenić płeć maluszka? czy lepiej się wstrzymać aż podrośnie te kilka cm?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 14.09.2012, 10:28:33 am
Wydaje mi się, że jeszcze za wcześnie, ale może jakbyś wstawił dokładniejsze zdjęcia ogonka i tarczki nadogonowej to coś wydumamy ;)
Spryskiwanie terrarium 1-2 razy dziennie, czasem podłoże trzeba mocniej nawilżyc (tj podlac). Basenik w terra musi miec no i wykąpac z raz na tydzień czy dwa tygodnie też nie zaszkodzi.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: margherita w 14.09.2012, 10:44:38 am
 Witaj na forum.sliczna gadzinak :) przylacze sie do wypowiedzi Tomasza W.bardzo dobre podejscie od samego poczatku :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 14.09.2012, 11:10:11 am
Zdjęcia najwcześniej podam w poniedziałek gdyż aparat wraz z dziećmi i dziadkami wyjechał na weekend. Basenik oczywiście w terrarium się znajduje. Czasami żółwik w nim siedzi, ale raczej wynika to ze zwiedzania i ślepo wchodzenia do niego niż z chęci popluskania się w wodzie.

Dzięki za rade, od chwili obecnej kąpiele zostają wpisane w grafik życia Leonarda;) Człowiek całe życie się uczy.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: an_na w 14.09.2012, 11:33:04 am
Śliczna gadzinka. Wybieg jak na taką kruszynkę to mały przecież nie jest! Zwłaszcza ,że to tylko do wiosny. Zastanawia mnie tylko to ostatnie zdjęcie. Żółwik jest czymś wysmarowany, wykąpany czy to wina zdjęcia ,że taki jest błyszczący?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: attra w 14.09.2012, 11:48:24 am
Gadzik śliczny, widać że Ci na nim zalezy i jego zdrowiu. Dla takiej kruszyny wybieg jest ok, zwłaszcza ze to i tak tylko przejściowy stan :) 
Ja bym na wybiegu dała mu jeszcze jakąś doniczkę, żeby mial jeszcze jedną kryjówkę.

A mam pytanie, kupileś go ze sklepu zoologicznego? Jeśli tak to sugeruję jak najszybciej zbadać kupę na obecność pasożytów. Mój Rico byl ze sklepu i miał sporo niechcianych lokatorów.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 14.09.2012, 12:17:06 pm
an_na - Świeżo co wyszedł z kąpieli i jest tylko mokry ;) oczywiście wody miał tak by się napić a główka spokojnie sięgała ponad wodę. Żadnych chemikaliów.

attra - ma zrobione drugie zadaszenie, zostało ono zbite z kawałka drzewa i kilku cienkich deseczek (taki pseudo namiot), niestety w tedy zapomniałem go umieścić i na zdjęciu go nie ma;)

Gadzina jako tako ze sklepu nie pochodzi, została ona zakupiona poprzez "znajomego - znajomego" czyli kolega hodowca różnych gadów (węże, jaszczurki lecz żółwie nie) skontaktował się ze swoim sprzedawcą, człowiekiem z wieloletnim doświadczeniem w hodowli gadów. Twierdził on iż w niedawnym czasie zwierzak był odrobaczany a znajomy mój twierdził iż można jemu zaufać bo nigdy nie miał żadnych problemów ze zwierzakami od niego. Dlatego też z odrobaczaniem wstrzymam się jeszcze kilka miesięcy. Za radą też sprawdziłem wzrokowo (czyli pod lupą) czy nie widać żadnych żyjątek w kale mojego podopiecznego.
P.S. z tego co w sieci znalazłem wydaje mi się iż kierownik Egzotarium "Dolina Gadów" jest osobą od której dostałem zwierzaka.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: an_na w 14.09.2012, 12:24:17 pm
Czyli po prostu wyszykował się do zdjęcia :) Przy okazji możesz jednak kupę zbadać. Nie zaszkodzi a w razie robala można interweniować.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: rumek w 14.09.2012, 12:42:12 pm
Witaj QDŁ !! gadzina fajna, opis wybiegu i terro ma ręce i nogi wiec wydaje się być OK :)

jeden z moich jest nieco większy od Twojego i tak samo potrafi się ubrudzić kopiąc i śmigając po wybiegu , jak jest wykąpany to pięknie lśniący kawaler tak jak u Ciebie :)

z przyjemnością będę śledził jego losy i Wasze dalsze poczynania :)

p.s.

jeśli chodzi o zimowanie z jednej strony masz trochę racji ale jeśli jest to gadzior z pewnego i sprawdzonego miejsca to może lepiej go nie "przemęczać" zimą :) ja w tym roku też debiutuje z zimowaniem, sporo jest na forum o tym więc na pewno jest trochę lektury.

pozdrawiam Mateusz ! :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 14.09.2012, 12:50:28 pm
an_na  - OK, zatem czeka mnie wizyta u weta;) Niestety muszę poczekać do przyszłego tygodnia bo praca.

rumek - Ciągle się dokształcam;) Ze względów finansowych (remont...) nie mogę sobie pozwolić na zakup dodatkowej lodówki w tym sezonie. Więc naprawdę mimo wielkich chęci w tym roku żółwik musi przeżyć bez snu.

Dzięki wszystkim za miłe słowa i rady. Czekam na więcej! ;]
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: attra w 14.09.2012, 12:50:35 pm
QDL - wiem, że męcząca jestem, ale i przewrazliwiona, bo inny gad własnie nie przezył u mnie z powodu pasożytów mimo, że byliśmy zapewniani, że wszystko jest ok i gady z ich hodowli są systematycznie badane... To było ciężkie przezycie, dlatego ja tak bardzo uczulam na to własnie. Badanie jest niedrogie, bo koszt około 20 - 30 PLN a Ty masz czyste sumienie, że wszystko jest tak jak powinno. Zółwie często łapia pasozyty na wybiegach, to norma.
Badanie zrobi większkość wetów, nie musi sie znac na gadach.

Poza tym, tak jak pisałam - cudny szkrabek. Ja mam niewiele większego agenta :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: tomason w 14.09.2012, 13:31:02 pm
mój ostatnio złapał dżdżownicę, nie wiem jakie potem miał odczucia jak mu "coś" w jelitach pełzało  ???
co się dalej stało z dżdżownicą - nie mam pojęcia.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: TomaszW w 14.09.2012, 14:29:08 pm
mój ostatnio złapał dżdżownicę, nie wiem jakie potem miał odczucia jak mu "coś" w jelitach pełzało  ???
co się dalej stało z dżdżownicą - nie mam pojęcia.

I jak to się ma do tematu?  ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 14.09.2012, 20:04:55 pm
Słodki maluszek :-*. gratuluję.
Niech Ci się zdrowo chowa  :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 14.09.2012, 20:20:28 pm
Fajna gadzinka..:)

ja tylko dodam a propos żywienia, bo napisałeś że dajesz mu jeść 3x dziennie do syta a 2 dni głoduje.
Ja bym takiego małego nie głodziła, najwyżej raz w tygodniu można dać mu mniejsza porcję. A jeść bym dawała raz dziennie, rano - żółwik sobie będzie stopniowo opróżniał miskę.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 14.09.2012, 23:51:45 pm
attra - pieniądze nie grają roli, a kolega z doświadczeniem już mi polecił weta od gadów ;) Jak wspominałem w przyszłym tygodniu się do niego zgłoszę.

ankan - Chyba źle się wyraziłem pisząc że do syta... na dzień dzisiejszy w zależności na to jak pracuje dostaje jedzonko 2-3razy dziennie. Nakładam mu porcje świeżego papu i ile zje tyle zje a kilka godzin później wymieniam porcje na świeższą bo widzę że "przeleżanego" jedzonka ruszać nie chce (co tu w ogóle mówić o suszu...). Na innym forum doczytałem też że taka głodówka wskazana jest dla tych gadów, niektórzy proponowali nawet trzy dni ale dla mnie to zbyt radykalne posunięcie. Jeżeli zatem uważasz że dobrym posunięciem będzie wycofanie głodówki a po prostu ograniczenie jedzenia to nie widzę w tym problemu i dostosuję się. A co myślisz na temat rozwiązania takiego że w ten dzień w który miał by mieć drobniejszą porcje zieleniny zamienić na susz? może tak by się do niego przekonał.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: attra w 15.09.2012, 09:53:49 am
Jeśli wogole nie chce suszu jeść, to na początek mieszaj mu go z zieleniną :) Może sie wreszcie przekona. Niektóre stepki sa mega wybredne i do suszek ciężko je przekonać.
Jesli nie masz swoich suszek, to fajne są firmy Zuzala.
Fajnie, że zrobisz badania i tak bardzo dobasz o gadziora.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 15.09.2012, 13:07:39 pm
Gdybym nie miał suszek to nie wiedział bym czy chce je jeść ;) Suszki robię sam, przynajmniej wiem że pochodzi z czystego źródła.
A skoro o tym mowa... to susz lepiej połamać na kawałki czy dawać w całości? W dodatku nawilżyć go przed podaniem w celu dostarczenia większej ilości wody do organizmu czy podać wysuszone?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: attra w 15.09.2012, 14:13:10 pm
co do zapasów na zimę, był temat mrozenia zielska :)
http://forum.zolw.info/zywienie/mrozenie-zieleniny-dla-zolwi/

Czy lepiej połamać czy nie musi ktoś doświadczony powiedzieć, ja jeszcze tego problemu nie miałam. Za to sadze w domu zimą rzodkiewkę, szybko rosnie i gadzior ją lubi.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: wanilia w 15.09.2012, 14:22:50 pm
Ja liście suszyłam w całości. Nie miałam za bardzo problemów z ich podawaniem, ale jeśli twój żółw nie chce ich jeść to mieszaj je ze świeżą zieleniną, póki rośnie dookoła. Później możesz podawać z ogórkiem i stopniowo dawać go coraz mniej ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 15.09.2012, 19:38:03 pm
U mnie też był problem z suszkami żółw też nie chciał ich jeść więc się martw większość jest wybradnych  ;)
Ja też suszki robiłam sama, suszyłam je w całości chociaż dla takiego maluszka to można byłoby połamać, choć nie koniecznie może niech się trochę nagimnastykuje   ;)
Możesz suszki pomieszać z świeżym zielskiem i przed podaniem można je namoczyć wodą u mnie trochę zadziałało i chętniej były zjadane chociaż nie ze smakiem  ::)

Przepraszam za powtarzające  się wyrazy  :-\
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Pe w 15.09.2012, 21:37:34 pm
u mnie z suszkami też był problem. jak mieszałam ze swieżym to żółwik wyjadał tylko świeże rośłinki, a suszki zostawały. jak przez 2 dni miał tylko suszki to zaczął jeść ze smakiem:)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 15.09.2012, 23:41:49 pm
W tym przypadku powiedzenie "głodem mnie nie weźmiecie" traci na znaczeniu ;) Świerzego jedzonka raczej nie zabraknie Młodemu, po pierwsze zawsze można wziąć łopatę i odkopać trochę śniegu i zerwać co potrzeba a dwa po woli rosną sobie różne smakołyki w doniczkach.
Tak czy siak do suszu trzeba go w końcu przekonać, od dnia jutrzejszego zaczynam mieszanki.
 

Dodano 16.09.2012, 20:48:15 pm
Dzieciaki wróciły a wraz z nimi aparat.

tutaj mamy owe drugie schronienie które znajduje się na tymczasowym wybiegu:

(http://img824.imageshack.us/img824/7462/64434937.jpg)

A tutaj ogonek wraz całym brzuszkiem mojego maleństwa:

(http://img836.imageshack.us/img836/8412/26964019.jpg)

Myślicie że istnieje możliwość stwierdzenia płci czy może dla pewności wstrzymać się z oceną?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 16.09.2012, 21:09:17 pm
Wydaje mi się że lepiej wstrzymać się z tą oceną, żółwik to jeszcze maleństwo i nie da się nic stwierdzić.  ;)
Kryjówka fajna, taka niska i szeroka.
Chętnie z niej korzysta ? Pewnie ma tam poczucie bezpieczeństwa   :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 16.09.2012, 21:19:41 pm
Mieszkam w Częstochowie na obrzeżach miasta, w ostatnich dniach niestety pogoda nie pozwalała by tam siedział ;/ Jeżeli już przebywał to na górze się wygrzewał a pod spodem chował, zdjęcie może nie oddaje pełnego wymiaru kryjówki ale zapewniam że jest na tyle wysoka że czterokrotnie wyższy żółw by się tam schował. Noce (a były tylko dwie na tyle ciepłe...) spędzał nie w tej kryjówce a wkopał się pod kamień - za pierwszym razem narzeczona się wystraszyła bo szukała go półgodziny i nie mogła go znaleźć ;) Byłem w tedy w pracy więc dopiero o 23 pokazałem gdzie się zakopał - wcześniej widziałem że tam kopał więc podejrzewałem że tam może być.

A skoro się wstrzymać to pozostaje Leonardo ;p tymczasowo lub na stałe ;)
 

Dodano 16.09.2012, 21:30:06 pm
Zapomniałem wspomnieć że akcja "głodem mnie nie weźmiecie" nie odniosła skutku... Leo zjadł świeże papu a susz porozrzucał.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: attra w 21.09.2012, 22:28:09 pm
Hej,

Kryjowka fajna :) Ja kiedyś dostałam paniki jak mój stepek sie zakopał cały w terra. Niby wiedziałam, że nie ma opcji, zeby uciekl, a jedna... :)
Z rozrzucaniem suszek to wierzę, moj jest na tyle wybredny, że najpierw zjada to co lubi, a potem laskawie doje resztę zieleniny. Na szczęście większość roslinek lubi.

A mam pytanie o badanie kału, robiłeś już?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 21.09.2012, 22:33:49 pm
Z Częstochowy to zapraszam do Bytomia ;) do dr. Wilk, bdb weterynarz dla gadów :)
Maleńki Twój żółwik, z płcią to jeszcze trochę  trzeba poczekać.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 21.09.2012, 23:17:47 pm
Dzięki ale w Czewie też mam weta od gadów;)
U lekarza byłem, niestety praca i opieka nad dziećmi dopiero dziś pozwoliła odebrać wyniki. Okazało się że zwierzaczek posiada sporo nicieni - nie pamiętam dokładnie jaka ich nazwa ale lekarz powiedział że to normalne o stepowców. Dostałem w strzykawce jakiś lek który mam podać w dwóch dawkach doustnie - druga dawka po tygodniu. Nie wiecie może czy nie będzie problemu z podaniem czegoś takiego? Wydaje mi się że Leo się schowa jak zbliżę się do niego z kawałkiem plastiku... zawsze chowa łepek nawet jak koło niego coś robię (np sprzątam lub dokładam jedzonko).
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: attra w 22.09.2012, 08:12:25 am
Hej,

Mój Rico tez miał nicienie. Też było ich dużo niestety. Dostalam dla niego Fenbendazol i podawalismy w trzech dawkach co tydzień.

Podawałam na listku ulubionej zleleniny. Trochę z tym listkiem za nim chodziłam, ale zjadał każdego z lekarstwem. Potem po badaniu 2 tygodnie po zakończeniu kuracji pasożytów nie było już :)

W moim temacie Bartek nawet napisał jak weterynarz od gadów obliczył dawkę (bo ten zwykly tak nam przeliczył, że byśmy Rico zabili  :'( gdybyśmy go posłuchali)
http://forum.zolw.info/zolwie-stepowe/zolw-stepowy-rico-(wydzielony)/
 

Dodano 22.09.2012, 08:15:19 am
Informacja jest na 2-giej stronie :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 22.09.2012, 10:14:16 am
W strzykawce nie mam dużo - wydaje mi się że na oko 0,2ml. Wychodzi więc na to że podwójna dawka będzie w porządku dla mojego milusińskiego. Znajomy (ten hodowca gadów) polecał tego veta jako że jest reklamowany na forach jako weterynarz od gadów i sam do niego uczęszcza. Wczoraj żółwik dostał tylko śniadanko z którego wybrał to co świeże, z tą różnicą że zacząłem wszystko kroić bardzo drobno mieszając papu z podwórka z suszem - musiał więc chcąc nie chcąc zjesz trochę suszu. Poczekam jeszcze chwile po czym spróbuję podać coś świeżego wraz z lekarstwem.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: attra w 22.09.2012, 10:25:54 am
Dawkę oblicza sie właśnie do wagi, więc jeśli Twój maluszek został dobrze zwazony, to wszystko powinno być ok :) Ja mojemu Rico podtykałam listek z lekarstwem chyba z 15 minut zanim go wszamał, ale dzięki cierpliwości zjadł taką dawkę jaką trzeba.

Potem miał troszkę rzadszą kupkę, ale moja weterynarz mówiła że to normalne skoro gadzior wydala pasożyty.

Co do szuszek, to tez robilam Twoją metodą i chcąc nie chcąc gadzior coś tak skubnął, ale wybrenda bestia z niego i nie bardzo chce jeść suszki.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 22.09.2012, 13:12:51 pm
Pierwsza porcja podana ;) Też to trwało z 15min;p Ale zjadł i trzeba tylko poczekać na następną porcje i kolejne wyniki ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: attra w 22.09.2012, 13:20:48 pm
Super :) Trzymam kciuki, żeby gadzinek pozbył się pasozytów szybko  :D
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 04.10.2012, 19:18:33 pm
A oto jak wyglądają ostatnio dni Leo... Do suszu przekonać się nie chce więc drugi dzień siedzi o głodzie... Zamiast wejść sobie do doniczki i siedzieć w spokoju to kopie sobie swój dołek i tak przesypia większość dnia...

(http://img72.imageshack.us/img72/1781/1000823x.jpg)
Oczywiście przesiaduje on w tej części suchej ;)

Ostatnio też problemy z kupką, nie mogę złapać "dorodnego" okazu na badania przez co wet musi poczekać;/
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 04.10.2012, 20:03:24 pm
Ale słodziak.... :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 05.10.2012, 09:03:50 am
Piękny ten Twój step,taki maluszek słodki.
A wet to Rubik czy Zatoniowa?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: attra w 05.10.2012, 09:28:43 am
śliczny gadziorek, napatrzeć się nie mogę jak słodko śpi...
Porcaj kupy do badania nie musi być bardzo duża :) Ja badałam wczoraj kał i okazało się, że nasz Rico nie ma pasożytów  ;D Bardzo się cieszę, bo na wiosnę miał duuużo robaków niestety.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 05.10.2012, 09:48:23 am
Wet to Pani Magdalena Zatoń, ul. Orkana 12 tel.(34) 3635159 ;) Ludzie z TCM polecają. Kupka może i przesuszona mogła by być ale gorzej z jej znalezieniem bo ostatnio właśnie nie robi;) Cieszę się że Rico jest w porządku;)
 

Dodano 05.10.2012, 10:03:41 am
Zaglądam do Leo i co widzę... świeżutką małą kupkę ;p od razu leci do veta;) Problem w tym że widać gołym okiem nicienie w kale, nie ruszają się w związku z czym mam pytanie... czy to możliwe że żółwik wydala z organizmu martwe ciała czy po prostu problem narasta?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 05.10.2012, 18:23:34 pm
Pięknego masz Leonarda  :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ןคภ ๒z w 05.10.2012, 19:20:47 pm
moja greczynka identycznie  ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 05.10.2012, 19:24:39 pm
Wiem  ;D Problem jednak nie mały jest;/ Okazało się ze to co widziałem to tylko początek góry lodowej i jest problem ze spora ilością nicieni. Kolejna porcja lekarstwa musi powędrować.
Znacie jakąś dobrą metodę dostarczenia leku bezpośrednio do buźki żółwia? chodzi mi o metodę prosto ze strzykawki a nie na roślince - ostatnio Leo zrobił się niejadkiem.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: margherita w 05.10.2012, 22:26:13 pm
ja podawalam dla mojej gadziny w tamtym roku antybiotyk ze strzykawki.zolw dosc maly wiec musialam podejsc do niego sposobem.bralam kawalek jablka (mozesz wybrac inny przysmak ktory go skusi) podsuwalam pod pyszczek,w chwili kiedy otwieral buzke zeby wgrysc jablko wstrzykiwalam lek ze strzykawki.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 06.10.2012, 20:55:05 pm
Poszedłem za smakołykiem ;) tzn strzykawka jak dla mnie była za duża by dać bezpośrednio, ale Leo schrupał szybciutko marcheweczkę z lekiem ;)

Od czterech dni głodzę też Młodziaka, a dokładniej staram się go namówić na susz... niestety z mizernym skutkiem;/ Myślicie by przerwać tę próbę w okresie podawania leku i powrócić do zwykłych roślinek puki jeszcze sobie rosną na świeżym powietrzu?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 06.10.2012, 20:57:13 pm
Mieszaj mu suche ze świeżym, po kilku dniach z przewagą suszu, albo susz ze smakołykami typu dynia, cukinia czy marchew i może zacznie chrupać ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 06.10.2012, 21:12:07 pm
wcześniej podawałem mu sałatki to wybierał tylko świeże;/ susz zostawiał, ale skoro tak doradzasz to spróbuje z tymi smakołykami;]  Istniała by możliwość by ktoś podał mi jakąś listę takowych smakołyków? Wiem że podobne tematy były wielokrotnie już poruszane dlatego więc dla takich speców podanie kilku wyrazów to nie problem a ja szukał bym jak głupi po forum ;p
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 06.10.2012, 21:19:58 pm
Teraz mamy sezon na dynie, chyba jeszcze resztki cukini, marchew, na wiosne truskawka, malina, porzeczka itp, może być jeszcze melon. Bardzo lubią też żółwie zazwyczaj cykorie, rukole
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 13.11.2012, 17:25:35 pm
normalne jest to że żółwik który nie zimuje siedzi cały dzień w kryjówce? temperaturę oraz czas naświetlania mu obniżyłem, więc światło ma przez 8h a najwyższa temperatura sięga ok 22stopni (w nocy ok.15). Oczywiście zauważyłem też że je mniej, mniej się wypróżnia, sam zaczął robić sobie kąpiele i stracił nieco na wadze... wygląda jak by sam się szykował do zimy
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: margherita w 13.11.2012, 17:32:59 pm
bo prawdopodobnie sie szykuje ;) a 22 stopnie to ma pod lampa?a chcesz go zimowac czy nie? :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 13.11.2012, 20:18:47 pm
QDŁ - a podałeś mu własnie lek na odrobaczanie?
Bo jeśli tak, to żółw musi jeść, mieć ciepło i jak najszybciej wydalić robaki i ich jaja.
Niedobrze jest dawać lek i jednocześnie gada głodzić i obniżać mu temp. Bo robale zamiast wyjść z kałem zostaną w środku.
Odrobaczanie trzeba powtórzyć - różnie w zależności od leku po 1-2 tygodniach zwykle.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 13.11.2012, 20:44:16 pm
Sytuacja wygląda tak. Po pierwszej dawce leku byłem u weta po wyniki "odkażania", gołym okiem było widać że w kupie coś sobie żyje/żyło. Dostałem więc kolejną porcje leku której ostatnia dawka została podana ponad 3tygodnie temu, na początku zrobił żółwik kupkę w której nie widziałem żadnego robactwa - niestety z racji nieciekawych godzin pracy nie mogłem wybrać się do lekarza a kał do analizy po tygodniu czasu wyrzuciłem. Następne kupki najczęściej trafiały do jego zbiornika z wodą lub były tak małe że nawet nie jestem do końca pewny czy to na pewno był kał. Jedzenie oczywiście cały czas ma - mieszam susz wraz z porcją świeżych surówek (mlecz, baba, rukola, roszponka itp). Dziś był pierwszy dzień który spędził cały w swojej kryjówce - do wczorajszego dnia był aktywny i biegał po terrarium a nawet (co mnie zdziwiło) sam zaczął wchodzić do wody i leżał po kilkadziesiąt minut.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 13.11.2012, 20:47:36 pm
Aha, czyli te 3 tygodnie miał z grzaniem i jedzeniem, a odrobaczany był 2x. To wszystko w porządku..:) I można mu teraz obniżać temp. Zamierzasz go zimować, czy tylko czas jakiś przetrzymać w niższej temp.?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 13.11.2012, 21:13:34 pm
margherita - przepraszam ale jakoś nie zauważyłem Twojego komentarza;p lampę mu podwyższyłem ale temperatura ok 22stopni jest pod grzałką - najchłodniejsze miejsce ma temperaturę ok 19stopni (temperatura pokojowa), na drugie Pytanie już odpowiadam ;)

Wstępnie myślałem aby go nie zimować - ale jak widzę że może być nie ruchliwy i poczytałem już nieco więcej na ten temat to być może za to się wezmę. Niektórzy mogą powiedzieć że już za późno na przygotowania ale wydaję mi się że skoro siedział on przez większość czasu w domu to powolne przygotowanie go teraz i przesunięcie jego zimy o 2-3tygodnie nie zaszkodzi mu. Problem jednak mam w tym że nie mam odpowiedniego pomieszczenia aby obniżyć temperaturę do tych 10stopni - dom jest ogrzewany, piwnicy brak. Jest co prawda strych ale dostęp do niego jest tylko z zewnątrz. Jakoś nie wyobrażam sobie wchodzić 5metrów po drabinie z żółwiem pod pachą;p W dodatku zamykany jest on na bardzo liche drzwi i nie wiem jakie spadki temperatur będą przy mrozach. Lodówka oczywiście jest i szuflada dla Leo była by dostępna;)

W pierwszym poście pisałem że zamierzam zbudować terrarium (150x100x50), lecz po pewnym przemyśleniu doszedłem do wniosku że zrezygnuję z tego planu. Postanowiłem że od pierwszych dni wiosny Leo wyląduje na podwórku w specjalnie dla niego zbudowanym wybiegu i spędzi tam czas aż do późnej jesieni. Myślicie że wybieg o wymiarach 3mx4m + 50cm w dół i 50cm w górę oraz siatka ochronna wystarczą? Chciałbym też zaznaczyć że myślę nad towarzystwem dla Leo - o ile oczywiście będę w stanie zagwarantować godne warunki. Czy takie wymiary starczą dla więcej niż jednego osobnika?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 13.11.2012, 21:54:17 pm
Wielkość bardzo dobra..:) I spokojnie jeszcze się jeden gadzior zmieści. Przy czym jeśli Leonard okaże się samcem może mieć problem z tolerowaniem innego samca. Takie te stepy już są..:)

A na zimowanie i teraz pora dobra - jak gadzinka by poszła spać nawet w końcu grudnia to sobie zawsze te 3 m-ce może jeszcze pospać. Problem tylko z tym pomieszczeniem przejściowym - bo jednak z 15 stopni do lodówki gada włożyć nie można. Może masz kuchnię gdzie można zamknąć drzwi a uchylić okno?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 13.11.2012, 21:59:38 pm
To myślenie do przodu, na razie trzeba zrobić warunki jednemu;)

Na chwile obecną na dworze +4stopnie... może więc na balkon go lub rzeczywiście wciągnę go na strych? Jest jeszcze szklarnia (aktualnie jako składzik ;p).
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 13.11.2012, 22:02:28 pm
Przymrozki powoli zapowiadają - to musiałbyś uważać. Na balkonie temp. nad ranem może niebezpiecznie spaść.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 13.11.2012, 22:26:02 pm
Czyli zostaje strych. Tylko mam obawy jaka tam temperatura może panować;/
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 13.11.2012, 22:33:50 pm
To zmierz póki żółwia tam nie ma. A dla niego przygotuj ciepły domek ze styropianu obitego jakimś mdf-em czy deskami.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 13.11.2012, 22:53:01 pm
jutro się wdrapę ;) Myślisz by zrobić całą skrzynkę oblepioną styropianem czy jaki inny sposób? nie będę miał za bardzo jak za dużo ze sobą tam wziąć.
 

Dodano 13.11.2012, 23:12:02 pm
chyba że po prostu terrarium zabrać?
 

Dodano 14.11.2012, 10:33:29 am
Dziś od rana widzę że Gadzinka biega po staremu. Chyba wczoraj miała dołka.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 15.11.2012, 10:06:48 am
Najlepiej to styropian obić lub obkleić tym mdf-em, sklejką, deskami, żeby powstało z tego pudełko. Do tego ziemi dać, liści i w tym może sobie żółwik siedzieć.
Ale jak biega nadal - to ciężko go będzie przenieść od razu do chłodnego pomieszczenia i włożyć w pudełko.
Wtedy to by raczej trzeba było całe terro mu przenieść w takie chłodniejsze miejsce a domek styropianowy traktować jako kryjówkę na noc.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 15.11.2012, 11:49:19 am
Ok, udało mi się znaleźć odpowiednie pomieszczenie by zmniejszyć temperaturę do 15stopni;) Jak podłącze lampkę to będę w stanie powoli zmniejszać z 20 na 15 (w nocy pewnie będzie 5-10stopni). Jest to jeden z pokoi w domu który jest najsłabiej ogrzewany a w dodatku ma 20letnie drzwi wyjściowe na ogródek więc i to nieco schłodzi atmosferę;) Myślę też by jeszcze bardziej zmniejszyć temperaturę wystawie terrra do szklarni. ale to za jakiś tydzień, na razie rozpocznę solidniejszą głodówkę (bez świeżego papu) + co drugi dzień kąpiele, chyba że nie powinienem ich robić skoro maluszek sam chętnie je zażywa?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 15.11.2012, 20:39:02 pm
To masz b. dobre miejsce. Tylko sprawdź temp. w nocy, żeby mu od razu nie zrobić skoku z powiedzmy 16 "domowych" do 5 w tym pokoju. Jakby tam tak mocno spadała, to kryjówkę trzeba by dobrze zabezpieczyć, żeby z 2-3 stopnie w niej więcej było.
Jeśli żółwik sam korzysta z baseniku to wystarczy jak go 1x tydzień dodatkowo wykapiesz.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 15.11.2012, 23:13:21 pm
na pewno za niska temperatura w domu nie będzie to to pokój teściów, ktoś tam mieszka cały czas;) A co do szklarni to przed chwilą tam byłem i przy otwartych drzwiach temperatura spadła poniżej zera;/ na razie więc pooli przeniosę gadziorka do innego pokoju. Przeniosę całe terra razem z nim i chwilowo nie będę nic ocieplać.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 15.11.2012, 23:22:53 pm
Aha..:) To chłodno lubią..:)
Czyli szklarnia w tym układzie odpada, jak już takie niskie temp. tam panują.

Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 19.11.2012, 20:39:55 pm
ok, temperatura stabilna (ok 15stopni przez całą dobę). Niestety nie wiem jak z aktywnością żółwia ponieważ z rana pracuję ale widzę że zmienia swoje położenie a ok godziny 15 już śpi. Jak długo go tak trzymać?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 20.11.2012, 09:15:51 am
Na razie jak jest 15 stopni to powinien łazić, coś tam podjadać i korzystać z basenu. Jeśli chcesz go zimować to po kilku dniach temp. trzeba obniżyć i poczekać aż gadzina straci apetyt i zacznie głównie spać. Wtedy po ok. 3 tygodniach można go przenieść do zimownika właściwego.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 20.11.2012, 17:38:09 pm
Apetyt to już straciła bo suszu to on ie lubi;p Nie jest żadną niedogodnością zostawienie go bez pożywienia przez 3 tygodnie? Na chwilę obecną nie wiem też jak mu jeszcze bardziej obniżyć temperaturę;/ Lodówka trzyma się na poziomie ok 4 stopni a podwyższenie jej jest nie możliwe (chyba że wyłączenie). Pokoju bardziej ochłodzić nie mogę (w końcu zacząłem chłodzić pokój dzieci;p ). Może jakaś rada?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 21.11.2012, 00:15:36 am
Nie, głodówka mu nie zaszkodzi. Przed snem musi sobie oczyścić przewód pokarmowy, żeby tam nic nie zalegało i się nie zepsuło.
Okna nie da się uchylić?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 21.11.2012, 15:20:14 pm
Już jest uchylone;/ Co prawda nie przez cały czas ale to i tak mało daje. Na szczęście mam 3tygodnie na znalezienie alternatywy. Zapewne przeniesienie z 15 do 5 stopni nie jest wskazane?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 21.11.2012, 15:50:02 pm
No nie - z 9 w 5 jeszcze ujdzie. Im mniejsza różnica tym lepiej. Może jak temp. na zewnątrz spadnie, to Ci i w tym pomieszczeniu się zmniejszy. A jak gadzinka się zachowuje - jest aktywny? Czy przysypia głównie?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 21.11.2012, 16:04:05 pm
raczej przesypia, ale przez ostatnie dwa tygodnie był aktywny mniej więcej w godzinach 9-14, niestety teraz w tych godzinach pracuje i ciężko mi określić co robi. Na chwile obecna widzę ze nie śpi ale siedzi sobie w miejscu i rozgląda sie (od 40min na pewno tkwi w tym samym miejscu). Być może spał a obudziły go np drzwi. Teraz nieco mu ochłodziłem -temperatura spadła do 12stopni. Niestety cały czas tak być nie może bo dzieciaki tam śpią;p
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 21.11.2012, 16:12:53 pm
Oj, to mrozisz te dzieciaki..:)

Z 1-2 tygodnie może tak być koło tych 12-15 stopni, potem dobrze by jeszcze obniżyć - choć na parę dni przed włożeniem do lodówki, żeby żółw już zasnął spokojnie.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 21.11.2012, 16:29:17 pm
Wiem;p Już mnie narzeczona goni o to że żółw ważniejszy od dzieci;p Za dnia i tak rzadko siedzą w tym pokoju więc tylko na noc zamykam okno i temperatura wynosi ok15stopni. Na week ich nie będzie więc balkon otwarty zostawie na dwa dni.

No to zacznę kombinować... Może wezmę jakąś większą miskę i wsadzę do niej zimownik i zacznę jakoś chłodzić (kostki lodu czy coś...). Ewentualnie na dwór za dnia a na noc do domu (o ile pogoda pozwoli)... Nie ma jakiegoś urządzenia by tak obniżyć temperaturę bez konieczności mrożenia całego pokoju?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: an_na w 21.11.2012, 16:33:18 pm
Nie rozumie Twojej narzeczonej! Dzieci ,jak się ociepli, mają 15 stopni a ta jeszcze narzeka ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Dorcia w 21.11.2012, 16:46:55 pm
A jakiej odporności przy okazji nabiorą ;)

Urządzenie takowe jest, lodówka z regulacją temperatury :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 21.11.2012, 17:01:51 pm
an_na - ja też jej nie rozumiem ;p Ale spokojnie, w sumie to one tam tylko nocują, głównie siedzą w naszym pokoju lub u dziadków;)

ankan i Dorcia - Moja lodówka posiada jakąś regulacje temperatury (1-5 lub OFF), wrzuciłem termometr do lodówki i zaczynam mierzyć, być może 5 to najcieplej a 1 to najzimniej...

Wybaczcie zachowanie laika ale wole mieć wszystko przygotowane a żółwik ma mieć jak najlepiej ;) na przyszły rok zastanowię się nad zakupem nowej lodówki tylko dla żółwia;) Chyba że uda się wymyślić bardziej naturalną metodę;p
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Dorcia w 21.11.2012, 17:32:06 pm
Uprzedzam, to tylko moje wolne przemyślenia, niestety od strony praktycznej ten temat jest mi całkiem obcy.
Tak się zastanawiam, czy w takich warunkach nie byłoby (tak w przyszłości) rozsądnym wcześniejsze przygotowanie gada do zimowania.
Wtedy gad mógłby przejść przez większość etapów w warunkach zewnętrznych. Ewentualnie pod koniec, w razie nagłego załamania pogody, mógłby trafić do lodówki.
Trudno mi sobie wyobrazić większość przygotowań w lodówce, bo o ile można ustawić temperaturę i na 20-15°C to trochę tam mało miejsca i ciemno.
Może ew coś w typie lodówki "wystawowej", z szybą z przodu lub chłodziarki na wina (choć te akurat to tanie nie są), ale to też raczej w końcowym etapie, gdy gad już nie będzie tak ruchliwy.
Mimo wszystko, przy braku odpowiedniego pomieszczenia do zimowania, lodówka wydaje się niezbędna, najlepiej osobna.
Zastanawiałam się też kiedyś czy możliwe byłoby zbudowanie jakiegoś pomieszczenia na zewnątrz, w którym gad mógłby zimować, ale to jednak spore wyzwanie.
Dodatkowo potrzeba sporo czasu (wręcz kilku sezonów) na wcześniejsze pomiary temperatur i usprawnienia. Ale pomarzyć można :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: an_na w 21.11.2012, 17:39:58 pm
Albo szklarenka np. na balkonie z żarówką z lekka podgrzewającą w dzień lub z kablem grzewczym na noc? Myślę ,że nawet teraz by dała radę. Dzisiaj sprawdzałam u siebie na wybiegu było 12 stopni . Dorcia, pomarzyć można a w praktyce ciągle latam i sprawdzam temperaturę ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 21.11.2012, 17:53:12 pm
Jak już pisałem kilka postów temu od wiosny żółwik całkowicie wyląduje na dworze. Zostanie mu specjalnie wybudowany wybieg o wymiarach 3mx4m, 0,5m wkopane + 0,5m wysokie ogrodzenie. Wstępnie chciałem założyć siatkę  jako ogrodzenie ale postawie raczej na pustaki (jako że to najtańszy materiał do tego typu budowy).  Co do szklarni, teściowie są że tak powiem starej daty i lubią trzymać WSZYSTKO - dlatego też na podwórku mam sporo okien z których można zbić jakąś szklarenke ;) Niestety nie mam aż tak długiego przedłużacza by pociągnąć tam prąd bo wybieg ma być jakieś 75m od domu (wolny placyk, w przyszłości może powstanie domek;-).

Sprawa zimowania wynikła nagle gdyż zobaczyłem że żółwik stał się bardziej senny, mniej jadł i w końcu zaczął chować się do swojej kryjówki (wcześniej przez 2miesiące w ogóle do niej nie zaglądał...). Więc zimowanie zostało niejako narzucone od niego;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 21.11.2012, 19:08:03 pm
To zobaczysz jak się będzie zachowywał - jak zaśnie i uda Ci się tą temp. ciut obniżyć to potem go włóż do lodówki. Jak nie to niech sobie w takim chłodniejszym pomieszczeniu podrzemie z 3-4 tygodnie i wsadź go potem znów pod lampy - to powinien się wybudzić i jakoś już do wiosny dociągnać. A na przyszły rok się lepiej przygotujesz.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 21.11.2012, 19:20:40 pm
o ile wcześniej kobieta nie wyrzuci mnie wraz z żółwiem na dwór;p
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Dorcia w 21.11.2012, 20:18:44 pm
Przynajmniej miałbyś bodziec żeby zbudować super lokum zewnętrzne dla gada ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 21.11.2012, 20:41:50 pm
Już mnie z żółwiem przegoniła XD Według niej 13stopni to zbyt niska temperatura dla gadów (w sensie że dzieci). Jutro muszę go przetransportować do pokoju o temperaturze 16stopni, w nocy chłodniej bo okno otwarte...

Ale ciągle nie mam pomysłu jak obniżyć temperaturę do ok 8stopni ;/
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: an_na w 21.11.2012, 21:15:17 pm
Wystaw na zewnątrz. 8 stopni póki co aż miło!
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 21.11.2012, 22:01:29 pm
akurat termometr z zewnątrz wstawiłem do innego pokoju i nie wiem jaka temperatura ;p 4termometry w różnych miejscach odmierzają mi temperaturę. A co do tych 8stopni to jak na razie to chyba za prędko - dopiero 3ci dzień ma 15stopni.
 

Dodano 23.11.2012, 17:03:59 pm


Buahaha... Okazało się iż w lodówce zamontowana jest jakaś funkcja nadmuchu i w tedy lodówka wyje nieco głośniej, w dodatku temperatura w tedy wynosi ok 4stopni. Gdy wyłączyłem tą funkcje temperatura podniosła się do poziomu 8stopni... Czy przeskok z 16stopni na 8 nie będzie za duży?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 03.12.2012, 13:21:10 pm
W skrócie:

Gadzior od 3 tygodni przebywa w pomieszczeniu o temperaturze ok 15-17stopni, w nocy chłodniej. Od tego też czasu nie dostawał pożywienia (ale wydaje mi się że i wcześniej mało co jadał). Na samym początku żółwik ważył ok 78g (ważony był na starej analogowej wadze więc nie wiem czy można to uznać;/), w dniu dzisiejszym waży 72g. Z tego co widzę jest aktywny mniej więcej w godzinach 12-14 kiedy to trochę pospaceruje i zażyje kąpieli. Pozostały czas siedzi w doniczce lub w dołku który obok kopał.

Zmierzyłem lodówkę w różnych miejscach i znalazłem stosowne temperatury: max 10stopni, min 5stopni; wilgotność ok 80%.

Chciałem przenieść Leonarda do lodówki - zostawiając mu np latarkę, ale chciałem się pierw doradzić czy to odpowiednia pora?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 03.12.2012, 17:40:22 pm
Wiesz co - generalnie to do lodówki przenosimy jak gadzina już zaśnie. Jak Twój jeszcze sam z siebie wyłazi, pójdzie do wody itp. to jeszcze bym go tam nie pakowała. Teraz temp. spadła - to Ci może jeszcze w tym pomieszczeniu gdzie on jest spadnie o parę stopni, gadzina uśnie i wtedy możesz do lodówki zapakować na te 10 stopni - i powoli obniżać o 1-2 stopnie dziennie do ok. 4-5 docelowo.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 03.12.2012, 18:39:10 pm
a jeśli już zaśnie tak na "dłużej" to go nie obudzę dotykając go czy chociażby wyciągając go z jego norki?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 04.12.2012, 10:04:06 am
Jak będziesz go wyciągał to może się na moment przebudzić, oczy otworzyć czy łapy wciągnąć - ale jak go w zimowniku umieścisz to szybko powinien się ułożyć i zasnąć ponownie.
Możesz jeszcze zrobić tak - jak żółwik już zaśnie, przełożyć do zimownika i jeszcze dobę poza lodówką potrzymać, żeby sie spokojnie umościł. I wtedy dopiero do lodówki włożyć.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 05.12.2012, 19:33:38 pm
Nie ma jakiegoś urządzenia by tak obniżyć temperaturę bez konieczności mrożenia całego pokoju?

Masz to szczęście, że Leo mały i zmieści się do takiego cudeńka --> http://www.zooplus.pl/shop/gady/technika_terrarium/ogrzewanie_terrarium/urzadzenia_elektryczne/228227. Moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie na czas obniżania temperatur dla hodowców pozbawionych wybiegu oraz pomieszczeń przejściowych. A może też nawet posłużyć za lodówkę do zimowania.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 06.12.2012, 13:27:01 pm
Nie chcę by uznano mnie za osobę która żałuje złociszów żółwiowi ale... jednak szkoda mi wydać 550zł na jeden sezon. Od marca/kwietnia żółw ląduje na dworze i nie będzie już tego problemu na przyszły rok. Liczyłem na tańszy sposób;p
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 06.12.2012, 19:42:59 pm
Rozumiem, ta machina sprawdzi się gdy naprawdę nie ma pomieszczenia przejściowego, lecz skoro u Ciebie niebawem to się zmieni, to rzeczywiście nie ma co. Sprawdziłaby się również gdyby i tak trzeba było kupować lodówkę dla żółwia -  trzeba by było wydać podobnie.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 10.12.2012, 14:25:00 pm
Woda i susz od dnia wczorajszego stoją nie ruszone (normą było że woda brudna a susz porozwalany). Zwierzaczek siedzi sobie w swojej norce - sprawdziłem czy aby go nie zagłodziłem na śmierć ale powolutku schował nóżkę;) uznaję to za dobry znak bo zawsze w chwili "zagrożeni" Leo syczał na mnie a tym razem cisza. Akurat mam dwa dni wolne to zobaczę czy coś się nie zmieni, następnym krokiem jak już mi radzono będzie przełożenie do zimownika (zamiast liści użyje suszonego pokarmu) a jeśli będzie dalej sobie lulać to po kolejnych dwóch dniach wpakuje go do lodówki. Wszystko ok?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 10.12.2012, 15:24:04 pm
Generalnie plan dobry. Tylko 2 kwestie:
- jak długo on nie je?
- jak jest różnica w temp. między pomieszczeniem w którym przebywa obecnie a lodówką, w której rozumiem, że ok. 10 stopni wyjściowo możesz ustalić?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 10.12.2012, 17:11:26 pm
Teoretycznie nie je od nieco ponad miesiąca - suszu w ogóle nie rusza (porozrzucany bywał bo stał na drodze z doniczki do baseniku;-).
Tak temperatura na starcie wyniesie 10stopni i będę mógł ją później obniżyć do 5.
 

Dodano 11.12.2012, 14:34:23 pm
żółw spał - reakcja na dotyk miał bardziej spowolnioną niż wczoraj, z początku myślałem że zabiłem maluszka... ale na szczęście przy drugim tknięciu zareagował;) Przeniosłem go do zimownika który wygląda tak:

(http://img16.imageshack.us/img16/1799/1001066g.jpg)

wiem że z góry nieco małe miejsca ale został przykryty książkami a w lodówce będzie póła która nie pozwoli mu wyjść.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: FRUGO w 11.12.2012, 21:19:16 pm
Piękna gadzinka  ;D Ale skorupę  ma.....  :-\       
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 12.12.2012, 14:32:17 pm
Zimownik ujest całkiem spory. Jak żółw zaśnie i będziesz go do lodówki przekładał to przykryj go trochę liśćmi i wyjmij miseczke na wodę.
Jak nie je od ponad m-ca - to głodówki starczy przed zimowaniem.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 19.12.2012, 20:23:45 pm
Z racji że jestem laikiem i pierwszy raz podchodzę do zimowania mam kolejne pytanko;) żółwik od 4dni siedzi już w lodówce (na razie przy temperaturze ok10stopni, lada dzień chce obniżyć do tych 5) - z początku wykopał mały dołeczek i sam zakrył się zielskiem które ma przy sobie. Gdy sprawdzałem czy wszystko z nim ok nieco się obudził i na drugi dzień gdy do niego zaglądałem skubaniec zakopał się tak że go w cale nie było widać, cała skorupka i całe ciałko było przykryte ziemią. Musiałem grzebać palcami po całym zimowniku by go znaleźć. Czy to normalne zachowanie? Mam drobne obawy że może się biedaczysko udusić dlatego też pytam czy wszystko jest ok
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 20.12.2012, 00:41:14 am
Wszystko OK, nie bój się, stepek się nie udusi, tak zakopany w ziemi jest w swoim żywiole.
Zabrałabym mu tylko tę hałdę zielska, a nuż spleśnieje. Jak chcesz koniecznie suszoną roślinną kołderkę, najdzielniej wilgotność zniosą liście dębowe/brzozowe.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: margherita w 20.12.2012, 08:16:35 am
dokladnie tak jak pisze Semi  :) nic mu nie bedzie.ja tez czasem zanim znajde moje spiochy,musze "przekopac"caly zimownik ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 20.12.2012, 21:11:37 pm
Dzięki za oświecenie;) mogę być już spokojny. Susz zabrałem - w wolnej chwili przejdę się po liście. Jeszcze raz wielkie dzięki wszystkim za rady.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 22.01.2013, 17:33:31 pm
Witam po długim nie pisaniu - co oczywiście nie oznacza że tu nie zaglądam i nie czytam;)

Żółwik od ok.40dni śpi sobie smacznie w lodówce przy temperaturze 5stopni. Co kilka dni sprawdzam czy u niego wszystko w porządku, ciągle śpi a reakcje na dotyk są na pewno bardziej opóźnione niż wcześniej. Przez cały ten czas nie ważyłem gadziorka by mu nie przeszkadzać. Zastanawiam się czy aby nie zacząć wybudzać już maluszka zwiększając mu temperaturę i przy 10stopniach wyciągnąć go do kąpieli i do terrarium a gdy pogoda za oknem się ustabilizuję na tyle że nie będą już grozić poranne przymrozki oraz śnieg wystawić na balkon.
Myślicie że wystarczy mu tego opierniczania się?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 23.01.2013, 01:28:37 am
To będzie prawie już sześć tygodni.. jak na pierwsze zimowanie to takiemu mauszkowi wg mnie starczy, choć można się spotkać z różnymi granicami:  8, a nawet 12 tygodni. Ale chyba lepiej dmuchać i chuchać ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 26.01.2013, 11:44:11 am
-22 I zmieniłem temperaturę z 5 na ok 10 stopni;
-25 I żółwik wyszedł z lodówki i spędził noc w zimowniku z temp ok 17stopni;
-26 I żółwik zaliczył pierwszą kąpiel gdzie w wodzie był aktywny, następnie trafił do terrarium gdzie po kilkunastominutowym spacerku poszedł spać. Chwilę go poganiałem z marchewką by nakłonić go do jedzenia ale niestety bez skutecznie. Dziś już muszę zbierać się do pracy więc poczekam do jutra zobaczyć czy coś zje (suszki, trochę mrożonek, odrobina marchwi i cukinii). Myślę że będzie wszystko ok;)

Jak już wspominałem w ciągu przebywania w lodówce Leonardo nie był ważony, po kąpieli jego waga wynosiła tyle samo co przed wsadzeniem (73g).

Pierwsza kąpiel 2013:
(http://img580.imageshack.us/img580/7549/1001263qr.jpg)
(http://img651.imageshack.us/img651/1310/1001265q.jpg)

Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 26.01.2013, 15:20:54 pm
Ładnie wygląda...:)

I zjadł coś dzisiaj?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 26.01.2013, 23:07:01 pm
Wydaje mi się że nic nie tkną;/ widzę tyko że zmienił położenie od czasu gdy go w południe widziałem. Jutro postaram się go pogonić ze świeżą marcheweczką (jego smakołyk) może coś ugryzie. Mam nadzieje że wszystko poszło jak należy ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 27.01.2013, 09:52:50 am
Oprócz marchewki możesz mu podać melona, łatwo dostępny bo z dynią teraz gorzej, w ogóle  :P
Moja Frania już tego samego dnia z chęcią jadła melona...  :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 27.01.2013, 10:16:41 am
większe zainteresowanie darzył marchewką, dlatego ją wybrałem - melona skubał ale to pomarańczowe warzywo jest przysmakiem za którym ganiał;) ale i tak dzięki za rade :)
 

Dodano 27.01.2013, 10:44:16 am
p.s. dziś coś skubnął - może niewiele ale to dobry początek;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 27.01.2013, 13:27:24 pm
A co Twój mega wielki żółwik lubił skubać przed zimowaniem?Masz może jakieś zapasy zamrożone?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 27.01.2013, 23:19:54 pm
Przed zimowaniem nie skubał nic, po prostu pewnego dnia odmówił jedzenia i zaczął przesypiać większość dnia. Do suszek też nie dał się przekonać. Oczywiście mam zapasy w zamrażarce mleczy, babek, liści winogronu, rukoli, roszponki i troszkę chwastów z podwórka + suszki.  Więc spokojnie maluszek ma co jeść. Zawsze też jest dostęp do świeżych bazylii i mięty a giełda kwiatowa z roślinkami jest pod nosem. Teraz już nie będę go budzić ale jutro po pracy zabieram się za ganianie z jedzeniem.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 28.01.2013, 08:40:36 am
Miałam na myśli okres przed głodówką.Wiadomo,że przed samym zimowaniem nic nie jedzą.Pytałam o zapasy w zamrażalce,bo jadę dziś do miasta i mogłabym Ci coś podać gdybyś nie miał  ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 28.01.2013, 16:38:25 pm
oj dziękuje za pamięć;) jeżeli moje zapasy nie będą ruszane to na pewno się odezwe;)
 

Dodano 29.01.2013, 16:14:33 pm
Udało się, Leo znowu je;)

(http://img26.imageshack.us/img26/2500/1001278ar.jpg)

Wczoraj nałożyłem mu miseczkę rukoli z wymieszanymi innymi chwastami - dziś został się tylko jeden listek! chyba wraca mu apetyt;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 29.01.2013, 16:35:16 pm
Bardzo się cieszę, że Leonardo wstał cały i zdrowy! I widzę, że już wcina.. może to po prostu typ śpiocha, co ma dłuższy rozbieg do śniadania.. ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 04.02.2013, 10:41:51 am
kolejne pytanko;p Leo strzelił mi (dopiero) pierwszą kupkę po rozbudzeniu - wyszła ona cała biała i można porównać do kleju z tubki. Powinienem się tym przejmować czy to normalka po przebudzeniu i to jakieś resztki? Dodam że apetyt mu bardzo dopisuje i codziennie oczyszcza całą miseczkę z zieleninką. Jest też aktywny i pełen energii (o ile nie śpi lub się nie opala;).

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 04.02.2013, 10:58:07 am
To chyba nie kupa a kwas moczowy  :) Dobrze że to wydalił bo oczyścił się z toksyn po zimowaniu  ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 04.02.2013, 11:03:16 am
Artur,Oliwka ma rację.
To ile wypoczywał dokładnie?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 04.02.2013, 11:21:13 am
dziewiąty dzień jest poza lodówką, a szósty dzień je normalnie.
 

Dodano 04.02.2013, 11:38:09 am
a spał jakieś półtora miesiąca ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 04.02.2013, 12:22:31 pm
Jak wydalił kwas moczowy, to możesz go teraz rzadziej kąpać.

Miło czytać, że gadzince apetyt wrócił..:)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 06.03.2013, 11:23:39 am
Minęło sporo czasu odkąd Leo wstał i baraszkuje po terrarium, apetyt dopisuje, energia też wydaje się więc że wszystko ok;)
Jedynie co mnie nurtuje to to że co 3-4dzień żółwik wydala z siebie kwas moczowy - czy nie jest dziwne to że po tak długim czasie ciągle do tego do chodzi?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: she w 06.03.2013, 13:45:10 pm
to, że żółw wydala kwas moczowy to bardzo dobrze i super, że co 3-4 dni a nie codziennie :) Tak powinno być- nie przejmuj się :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 06.03.2013, 13:50:31 pm
jak mam go od sierpnia to tak nie robił;p dzięki, przynajmniej mam czyste sumienie;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: she w 06.03.2013, 13:52:37 pm
a wiesz skąd pochodzi żółw? Jakie miał wczesniej warunki? Brak kawsu moczowego to zwykle coś nie tak z nerkami- możliwe, że teraz przy dobrej diecie i odpowiednich warunkach organizm się regeneruje (chociaż z nerkami ogólnie cięzka sprawa jest, bo to nie wątroba, która się odnowi :) )
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 06.03.2013, 17:16:13 pm
Gadzinka jest młoda, pochodzi z jakiejś hodowli na Ukrainie. Została mi przekazana przez "znajomego-znajomego" gościa który zajmuję się gadami od lat więc nie powinno być problemu. Wcześniej oczywiście siuśki były ale nie takie że pozostały białe plamy. Nie wiem czy się tym przejmować...
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 06.03.2013, 18:54:09 pm
Nie martw się tym Artur :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 07.03.2013, 15:58:47 pm
Kwasu moczowego codziennie nie wydalają gadziny. To nawet dobrze, że jest on rzadziej i mniej niż częściej i w większej ilości.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 07.03.2013, 20:29:23 pm
to co mnie tu ludzie straszą ;p Chyba mnie nie lubią  :(
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 24.03.2013, 13:53:03 pm
pytanko z racji wilgotności... w ostatnich dniach zobaczyłem ze wilgotność spadła do 50%. Zacząłem więc podlewać terrarium zamiast samego pryskania. Niestety wczoraj zobaczyłem że spadło do 30%, dziś natomiast do 20%! Nie wiem czy higrometr padł czy winna może być rzeżucha posadzona w terrarium.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 24.03.2013, 14:25:30 pm
Może wina higrometru?A terrarium nie stoi w nasłonecznionym miejscu?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 24.03.2013, 20:26:49 pm
oj nie, terrarium nie jest wystawione na słońce - co dziwne przewiesiłem higrometr i teraz wskazuj 50%, wcześniej wisiał 10cm nad rzeżuchą i w tedy wskazywał 20%... czy roślina może tak wilgoć "wciągać"?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 15.04.2013, 22:10:10 pm
http://www.youtube.com/watch?v=vbNmpDIGaHw
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: darcia23 w 15.04.2013, 22:39:21 pm
Jak szybciutko zajada :) a niby żółwie są takie powolne...
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 16.04.2013, 08:34:17 am
Świetny filmik :D A ta muzyczka jeszcze tak stawia na napięciu puki.. żółw nie ugryzie zielonki  ;)  :D
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 16.04.2013, 15:17:47 pm
w ten prosty sposób chciałem tylko pokazać że żółwik ma się dobrze;)

a z racji ładnej pogody, małymi kroczkami ruszam ku budowie wybiegu...
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 20.04.2013, 08:59:48 am
Coś już zacząłeś majstrować przy wybiegu ?
Bo u mnie leje, pada, kropi i tak na zmianę  :-\
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 20.04.2013, 12:25:16 pm
U mnie też pogoda do kitu...

z wybiegiem to nie tak szybko... jest działka o powierzchni mniej więcej 1 hektara i sporo roboty;) tzn... całość skosić, ogrodzić, przekopać itd itp. Dodatkowo muszę też robić koło domu a to tylko w czasie po "pełno płatnej pracy";p Dochodzą też koszta co musi być jakoś rozbite bo do zamożnych nie należę.

Więc po woli a do przodu;) Czekać tylko na poprawę pogody i dalej w pole ;]

P.S. parę fotek ze spacerku

(http://vpx.pl/i/2013/04/20/IMG084.jpg)

(http://vpx.pl/i/2013/04/20/IMG085.jpg)

(http://vpx.pl/i/2013/04/20/IMG086.jpg)

(http://vpx.pl/i/2013/04/20/IMG087.jpg)

(http://vpx.pl/i/2013/04/20/IMG088.jpg)


Nie pies taki straszny jak go malują, czyli Keton pilnujący towarzysza
(http://vpx.pl/i/2013/04/20/IMG089.jpg)


A tu Majeczka przyglądająca się temu co Leo robi;)
(http://vpx.pl/i/2013/04/20/IMG090.jpg)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 20.04.2013, 13:56:24 pm
Leo jest śliczny. :) Ma teki charakterystyczny wygląd skorupki, piękny żółwik  :D
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 20.04.2013, 20:49:02 pm
Super skorupki ,a córy to Ci porosły :)Widziałam je ostatnio u Twojego taty, jak takie maleńkie były
Co do żółwika,a co ze szklarnią w końcu?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ןคภ ๒z w 20.04.2013, 22:31:45 pm
Faktycznie ten Twój Leoś piękny.  ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 20.04.2013, 22:35:17 pm
A ten Twój Keton to ma niezłe karczycho :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: andzia w 20.04.2013, 22:52:31 pm
Piękna gadzinka  :D, a i Keton niczego sobie  ;D
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: an_na w 20.04.2013, 23:10:52 pm
Widać,że pilnuje wszystkiego tylko nie żółwia :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 20.04.2013, 23:23:48 pm
Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuje;) Nie omieszkam powtórzyć Leonardowi i Ketonowi ;p Co do zainteresowania przez psa żółwiem to jest znikome... nawet go nie powąchał...

Tosiu - Co do szklarni to rozpadało się w końcu i dalej w terra siedzi. Niestety trochę rzeczy mi wypadło i do tego drugie zmiany... a jutro przed praca wycieczka do Dziadzi G. Twój kolega niedługo ma urodzinki i trzeba życzenia złożyć ;)

Więc nie zdążyłem pomierzyć temperatur... ale z racji że odnalazłem pod stertą liści i różnych innych dziwnych rzeczy masę starych nieuszkodzonych okien, trzeba kupić gwoździe i pozbijać jakąś szklarnie ;]
Niestety wszystkiego na raz w stanie nie jestem ogarnąć więc po woli się wszystko robi ;/

Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 11.05.2013, 09:30:57 am
I jak tam praca?Jak na złośc u mnie pada.Mam jeszcze tydzień czasu na wybieg dla Guci.Tak to juz jest,że jak mój mąz weekend ma wolny i mozna cokolwiek zrobić,to pogoda szwankuje.Moje gadziny dzisiaj w szklarni.
A dziadzia G kiedy miał urodzinki?Kurcze chyba przegapiłam
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 11.05.2013, 16:17:36 pm
Dołek zrobiony... teraz kalkuluje jak wyjdzie najtaniej;p Niestety nagle wskoczył mi remont pokoju i znów kasa poszła;/ Zastanawiam się nad betonową płytą - wychodzi połowę taniej niż robić z cegieł czy innego tego typu sprzętu... Jak już stan surowy będzie to założę swój temat! Ale to musi poczekać...

Pogoda u mnie też średnia... Leoś w domu - szklarnia zajęta przez pomidory i ogórki;p

A Grzesiu (jak i jego synek) to zodiakalny Byczek;) 26 IV
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 11.05.2013, 16:29:05 pm
Artur mnie cały wybieg kosztował może 50 zł.Jaka wylewka?Daj spokój.Podpatrz dobrze na inne wybiegi.Skorzystaj z tego co ziemia da.Może znajdziesz gdzieś glinę?Płot możesz tez fajny zrobić za bezcen.Tylko widzę pomysłów Ci brak :)
Fajnie by było jakby mały juz miał na wybiegu.Z jednej strony dobrze,że zimno,bo nie żal słońca a z drugiej strony szkoda,bo praca stoi w miejscu.
Możesz też naszykowac długich gałęzi i zapleść.Zrobić taki podwójny płot.Między tym nasypać ziemi,a dół zabezpieczyć gliną,aby się nie przekopał.Kamienie znajdziesz,norki wybudujesz.Worek cementu 8 zł :) wiec i basen bedzie
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: darcia23 w 11.05.2013, 20:01:27 pm
Przepraszam wtrącę się w rozmowę bo chciałam zapytać Cię Tosia z jakich gałęzi będziesz pleść ten płotek? Mi chodzi o coś takiego, takie będziesz pleść?

http://allegro.pl/plotek-wiklinowy-120-20-palisada-wiklina-gratisy-i3225740341.html
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 11.05.2013, 20:10:51 pm
Właśnie o coś takiego mi chodzi.Z tym,że bedzie tak jakby dwurzędowy i miedzy tymi płotkami nasypię ziemie i zasieje coś
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 11.05.2013, 20:43:48 pm
Łatwo powiedzieć wymyśl coś;p ponad 20 lat mieszkałem w blokowisku gdzie wszystko się samo zawsze robiło;p

Leo oczywiście spędza dnie na dworze, do domu zabierany jest ok 18-19 i śpi sobie bez żadnych lamp a na drugi dzień od 10 znów na dwór.
Tymczasowy letniskowy wybieg prezentuję się tak:
(http://vpx.pl/i/2013/05/11/IMG108.jpg)

(http://vpx.pl/i/2013/05/11/IMG110.jpg)

(http://vpx.pl/i/2013/05/11/IMG109.jpg)

To tylko zbite i zakopane stare płyty meblowe ale na jakiś czas powinny starczyć...



To co się buduje prezentuję się tak:
(http://vpx.pl/i/2013/05/11/IMG156.jpg)
na razie tylko dół ale naprawdę staram się jak mogę...
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 11.05.2013, 20:49:39 pm
Pewnie,że się starasz.Próbuje Cie naprowadzić tylko jak zrobić tanim kosztem :)
W domu jest wiecznie coś do zrobienia i uwierz ,ale ja to rozumiem,bo u mnie jest to samo.Dlatego dużo rzeczy wykorzystuje z natury :)
A co do Leonarda to super,że jest na słoneczku.Moja Tośka ma fotki jaki miała na początku wybieg.Zbite brzózki i aż dziw,że nie zwiała
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: darcia23 w 11.05.2013, 20:56:05 pm
Jak ma się taką pomoc to i pracować na wybiegu się chce ;)
Na jaką wysokość ten plotek planujesz zrobić i z jakiego drzewa? z wierzby? te gałęzie muszą być giętkie żeby się nie połamały.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 11.05.2013, 21:00:16 pm
Artur przepraszam za zaśmiecanie wątku
Niedawno wycięliśmy trochę krzewów,więc gałęzie giętkie mam.Jutro jedziemy na wycieczkę jeśli nie będzie padać i chcemy jakieś skałki przywieźć.Nie mam pojęcia jeszcze na jaką wysokość.Na pewno w miarę bezpieczna,aby żółw mi nie wylazł Wszystko wyjdzie w praniu
Artur siatka taka 4/5 jest bardzo fajna w leroy za 22 zł
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 11.05.2013, 21:03:28 pm
Ale to nie jest zaśmiecanie, warto zbierać WSZELKIE informacje;p
Po za tym fajnie że coś TU się dzieje;p

Taki płotek był by na sezon, a betonowy plotek miał bym na lata - wychodzi z płyt jakies 250zł za obszar 3m x 4m i wysokosc 1m
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 11.05.2013, 21:07:46 pm
Artur a jaki płot betonowy za tyle pieniędzy?Na prawdę możesz zrobić tańszym kosztem.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: darcia23 w 11.05.2013, 21:18:22 pm
Ja też przepraszam, że się wcięłam. Ja już etap skałek mam za sobą :laugh: można powiedzieć, że wybieg prawie gotowy tylko brak ogrodzenia, szklarenki i jeszcze jednego basenu. Co do tego  betonowego ogrodzenia to bardzo drogo wychodzi zz tego co piszesz i dosyć wysoki planujesz, nie będzie dawał dużo cienia?
 

Dodano 11.05.2013, 21:22:42 pm
Jeszcze mam pytanie czy dół czyli podłogę tak to nazwę będziesz betonował? i na to dopiero ziemia?żeby woda miała jak odpływać w czasie dużego deszczu.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 11.05.2013, 21:29:48 pm
To pewnie skałki ze szklaku orlich gniazd :)
Mnie tu Marek mówi,że jednak nie będziemy się bawić gałęziami tylko zrobi mur jak u stepówek,bo czasu nie ma.Za tydzień chciałabym jechac po Gucie
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 11.05.2013, 21:33:10 pm
planowany jest 1m ale połowa wkopana;) wiec wysokosc 50cm to nie az tak duzo;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: darcia23 w 11.05.2013, 21:40:32 pm
U mnie skałek do wyboru do koloru :) ja chyba kupie bo czasu na robienie też nie mam, dziwie się nawet,że wybieg tak sprawienie nam poszedł.
Wiem jak to jest, ja jak miałam jechać po Magusia to doczekać się nie mogłam ;)
Fakt, dużo będzie wkopane :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 18.05.2013, 18:33:41 pm
W pierwszych słowach tego postu pragnę podziękować Tosi za wszelką pomoc oraz rady dotyczące hodowli żółwi.
Dziękuję Żaneto ;)

No i stało się...
W dniu wczorajszym tuż po powrocie z pracy wyprowadziłem Leonarda do swojej "mini-zagrody", po drodze dopadł nas nasz bodyguard Keton. Głupi ja pokazałem mu żółwia gdzie ten go obwąchał. Wsadziłem stepówke w jego zarośla po czym poszedłem do domu odpocząć. Po jakimś czasie poszedłem zobaczyć co u żółwia - przez ostatnie tygodnie nic się nie działo gdy go tak zostawiałem więc o nic sie nie martwiłem. Patrzę a tam żółwia nie ma... więc przeczesuje teren, podnoszę kamienie i jego kryjówkę ale nic. Nie było możliwości żeby sam nawiał, domyśliłem się że pies go zabrał... pewnie pomyślał że to zabawka czy coś... Najgorsze było to że jakieś 15m od owego wybiegu szwagier kosił trawę kosiarką... oczywiście zaczęliśmy akcje poszukiwawczą. Po około 30 minutach pies wywąchał nam miejsce gdzie porzucił swoją nową "piłeczkę".
Żółw wystraszony schowany był w swoją skorupę, na szczęście widać było reakcje na dotknięcie łapki co oznaczało że żyje. Zabawa z psem odcisnęła na Leonardzie pewną rane...

(http://vpx.pl/i/2013/05/18/IMG142.jpg)

(http://vpx.pl/i/2013/05/18/IMG140.jpg)

Po niedługiej chwili żółw wyciągną swój łebek oraz kończyny po czym jak gdyby nigdy nic zaczął spacerować po terrarium i zjadł trochę mniszków... Na bieżąco korespondowałem z Tosią która to od razu doradziła zrobienie badań RTG, niestety w ten sam dzień nie było możliwości z racji godzin późno popołudniowych. W samej rance nie było widać krwi czy innych dziwnych przypadłości.

Z samego rana zabrałem Leo do weta na prześwietlenie, w rance widać było jakąś ciecz.
Po wykonaniu badań przez dr Rubik, wiadomo było że kieł nie wyrządził krzywd narządom wewnętrznym - płuca całe. Wystąpiło jedynie krwawienie pod skorupką - na co jak stwierdził lekarz nie ma co dawać żadnych zastrzyków czy specjalnych witamin. Wystarczy smarowanie ranę jodyną. Oczywiście też tymczasowo muszę zrezygnować z wynoszenia bez kontroli zwierza, nie może się zakopywać by ranki nie zabrudzić.

Żółwik przeżył naprawde ciężkie chwile... Niech sytuacja ta pokaże innym że jednak pies, chociaż może nie mieć złych zamiarów krzywdę może zrobić. Cholernie zły jestem na siebie że doprowadziłem do takiej sytuacji...
Kolejna wizyta u weta za 3tygodnie. Mogę w tedy umieścić na forum skany zdjęć rentgenowskich jeśli ktoś był by zainteresowany. Mam nadzieję że wszystko się dobrze ułoży
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: sara11 w 18.05.2013, 18:53:04 pm
mialam podobny problem tydzien temu,jak zajmowalam sie zolwiami kuzynki.poszlam je nakarmic i nie zauwazylam ze pobiegl za mna pies.obeszlam wszystkie wybiegi,ale na sam koniec zajrzalam jeszcze do najmniejszego zolwika(on zawsze przyciaga najwiecej mojej uwagi) zorjetowalam sie ze zolwia nie ma.wpadlam w panike,bo wiedzialam ze sam by nie uciekl.poza tym ze 5min.wczesniej tam byl.przekopalam reka praktycznie caly wybieg.popodnosilam wszystkie doniczki i inne wystroje i nic.dopiero jak zbieglam na dol to zauwarzylam ze pies sie dziwnie zachowuje w budzie,cos tam chowal.zolwia znalazlam zakopanego pomiedzy poduszkami w budzie psa,byl caly oklejony sierscia i ziemia,ale na szczescie zupelnie nic mu sie nie stalo.nie mial zadnych ran.upieklo mi sie mimo tego ze bylam wsciekla na siebie(o kuzynce nie wspomne) ale na drogi raz wiem,ze musze bardziej pilnowac psa jak zolwi.ciesze sie ze i twojemu zolwiowi nic nie jest
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 18.05.2013, 21:38:21 pm
O kurcze to żółwik musiał się nastresowac  :o
Dobrze ze wszystko dobrze się skończyło  :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 20.05.2013, 11:59:32 am
Oj, ale się gadzina nastresowała..:( Dobrze, że się ta "przygoda" dobrze dla Leonarda skończyła.

A wybiegu nie masz przekrytego siatką, że pies wyjął tak łatwo żółwia z niego?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 20.05.2013, 13:05:51 pm
Właśnie nie był - od pierwszych dni ciepła był wyciągany i nic się nie działo... Teraz wiem że nie powinienem tak tego bagatelizować. Jestem naprawdę strasznie zły na siebie że do takiej sytuacji doszło. Na szczęście żółwik normalnie się zachowuje. Wystawie go na balkon do jakiejś miski czy czegoś podobnego by trochę promieni złapał, ale bez dużej ilości ziemi czy kryjówek by ranka się nie zabrudziła.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 20.05.2013, 13:13:00 pm
Ano - pies coby nie mówić przyjacielem żółwia nie jest i nawet niechcący może mu duża krzywdę wyrządzić..:(
W siatkę na wybieg będziesz musiał zainwestować.

A żółwiowi do pojemnika możesz dać ręczniki papierowe kuchenne - i spryskiwać je wodą, żeby lekko wilgotne były.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Tośka w 20.05.2013, 13:58:51 pm
Artur,dziekowac nie masz za co.Zawsze postaram Ci sie jakos pomoc :-)
Ciesze sie bardzo,ze z Leo wszystko ok.Biedny tylko,bo na wybieg nie moze
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: darcia23 w 20.05.2013, 14:17:00 pm
Psy są też zazdrosne o swojego pana, niosąc i pokazując gadzinke do obwąchania albo wzbudziłeś zazdrość albo pies chciał pokazać, że dobrze pilnuje terytorium lub pomyślał,że to zabawka.Zdrówka dla żółwika i szybkiego powrotu na wybieg życzę.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 20.05.2013, 22:19:52 pm
A Leo normalnie je i zachowuje się normalnie?   ::)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 21.05.2013, 13:03:41 pm
Darcia - Czy pomyślał że to zabawka czy był zazdrosny nic nie zmienia, wiem że to moja wina... cieszę się tylko że wyjdzie z tego.
Ankan - Siatki mam zakupione, ale czekają na wybieg. Teraz chce wyprowadzić Leo do:
(http://images.okazje.info.pl/p/inne/4583/4toys-piaskownica-muszelka-10196.jpg)
Po środku zostawię mu miskę z woda a po całej powierzchni porozkładam kamienie - wode nawet moge rozlac po calej powierzchni tak by zwiekszyc wilgotnosc. nie wiem tylko jak zrobic z kryjowka. Chociaż pies dostępu do balkonu nie ma to i tak jakas siatke tym razem zaloze...
To oczywiście na czas leczenia.
Oliwko - żółwik ma się dobrze, je, drapie, spaceruje... Wszystko po staremu, nie liczac wgniecenia w karoserii;/

Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 21.05.2013, 14:09:09 pm
To jest basen czy piaskownica? Czy 2 in 1?..:)

Kryjówkę to możesz mu na szybko z kartonowego pudełka zrobić i do środka dać ręczniki papierowe. Jak się zniszczy to wymienisz na nową.
Z bardziej trwałych materiałów to może być np. taka z patyczków na drucie, tuba z kory dębu korkowego.
Albo jak masz np. cegły i kawałek deski to z tego coś też sklecić można.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: darcia23 w 21.05.2013, 14:13:26 pm
To chyba piaskownica też mam taką, leży obecnie nieużywana ale i na basen dla małego dziecka też się nadaje :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: an_na w 21.05.2013, 14:34:00 pm
Przykryj od góry kawałek jakąś deską żeby chroniło przed słońcem i już. Chyba, że zostaje na noc to liści  np. brzozy tam napakuj żeby się zakopał.
 

Dodano 21.05.2013, 14:46:44 pm
Tak patrząc na ten basenik to jak dasz do środka kryjówkę to Ci Leonardo ucieknie po niej. Także chyba bezpieczniej będzie zrobić jak pisałam bo starczy mu już przygód ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 09.07.2013, 22:36:36 pm
Kolejna wizyta u weta za 3tygodnie. Mogę w tedy umieścić na forum skany zdjęć rentgenowskich jeśli ktoś był by zainteresowany. Mam nadzieję że wszystko się dobrze ułoży

QDŁ, wstrząsająca historia, dobrze że wszystko się skończyło jedynie na strachu.. Ślad który został to ta czarna plamka na pierwszej tarczce żebrowej z lewej strony? Przy okazji, jeśli to wciąż aktualne, byłabym niezwykle zainteresowana tymi zdjęciami RTG.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 10.07.2013, 18:55:35 pm
Co do zdjęć to złożyło się jak złożyło ale w końcu doszło do tego że nie pojechałem drugi raz do weta, przy pierwszym spotkaniu mówił że to tylko "powierzchowne", żółwik zachowuję się normalnie, ma apetyt i siłę do spacerowania a w dodatku kolejna dawka promieniowania mogła by go tylko powiększyć do 50m i zaczął by siać panikę w Tokyo.

Muszelkę też mi zabrano więc musiałem naznosić cegieł... przez okres 3tygodni Leo siedział na betonie bez ziemi pod tyłkiem. Od kąd przestało też padać siedzi tam całe dnie... jego życie wygląda teraz tak:

(http://imageshack.us/a/img594/273/eslx.jpg)
(Oczywiście jest też kryjówka na balkonie, na fotce jej akurat nie widać)

(http://imageshack.us/a/img819/4625/3b07.jpg)

(http://imageshack.us/a/img11/1030/1i83.jpg)

(http://imageshack.us/a/img28/5868/2k6p.jpg)

(http://imageshack.us/a/img834/5662/hnmz.jpg)

Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: margherita w 10.07.2013, 19:00:23 pm
calkiem nie zle to zycie :) micha pelna,miejsce jest,sloneczko swieci,sama bym tak pozyla :laugh:
a te cegly to tylko tak sa poukladane? nie spadnie ta konstrukcja? ::)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 10.07.2013, 21:10:00 pm
są tylko tak poukładane, ale spokojnie -nie ma możliwości by coś się stało. Wszystko przetestowane!
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 11.07.2013, 11:48:19 am
Na przeostatniej fotce wygląda jakby w studni siedział i wypatrywał drogi wyjścia..:)

Cieszę się, że u malucha się ranka ładnie wygoiła i przygoda z psem się na strachu skończyła.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 11.07.2013, 11:52:17 am
Prześliczna gadzinka :) wybieg też mi się podoba, stepowy, może kilka kępek trawy bym dodała, ale ogólnie fajny :)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 25.07.2013, 16:19:21 pm
a w dodatku kolejna dawka promieniowania mogła by go tylko powiększyć do 50m i zaczął by siać panikę w Tokyo.
hahaha ;D
To się cieszę, że wszystko się dobrze skończyło, no i że w Tokio jednak spokój.

A rezydencję ma wspaniałą, nic tylko zazdrościć słodkiego życia.
 
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 08.08.2013, 11:37:25 am
1. Niestety wybieg zewnętrzny nie zostanie skonstruowany;/ Wystąpiły pewne komplikacje (wojna ja vs teściowa & szwagierka) i z racji uzyskania jasnej informacji że nie jestem u siebie budowa została przerwana... pozostaje wybieg balkonowy.
2. Byłem ponownie u lekarza weterynarii u którego robiłem RTG, żółw jest cały i nic mu się nie stało - wypadek znowu przydarzył się kotkowi (ten od porzucenia, potrącenia, połamania i amputacji...), biedaczek połamał łapę;/ Jedyne pocieszenie że otrzymałem zdjęcia RTG które mogę pokazać.

Tak prezentuje się prześwietlenie żółikowej skorupki:
(http://img11.imageshack.us/img11/5549/inb2.png)

Dziękuje za wysłuchanie i w końcu dobranoc!
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 16.09.2013, 21:53:09 pm
Chciałem nieco odświeżyć temat i zadać pytanie...

Od dłuższego czasu żółwik mało je;/ Mniej więcej od półtora miesiąca jego posiłki wyglądają tak że skubie sobie liścia i zostawi... próbowałem ostatnio karmić go samymi smakołykami (marchew, cukinia itp itd) które też tylko trochę skubną i zostawił. Nie przejmowałem się tym zbytnio gdyż przebywał na zewnątrz a jego waga wynosiła w przybliżeniu ciągle tyle samo. Od prawie miesiąca nie widziałem też by żółwik się wypróżnił, wyjątkiem był wczorajszy dzień gdzie w końcu zawiozłem kupkę na analizę (jutro dostane wyniki). Od dwóch tygodni też żółwik jest w domu a w dniu dzisiejszym zaczął zakopywać się jak nigdy wcześniej. Gad siedział kilka cm pod ziemią i w cale nie było go widać.
Moje pytanie więc brzmi, czy zaczyna on zimować? zabrałem go z dworu w czasie tych zimnych dni (spędził pierwsze chłodniejsze dni na dworze), czy też inne problemy zdrowotne? Nie wiem co o tej sytuacji myśleć...

Będę wdzięczny za wszelkie rady.
Pozdrawiam Q.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: sola w 17.09.2013, 07:44:51 am
Wydaje mi się, że żółw wyczuwa już jesień i powoli szykuje się do zimowania. Moje zachowują się podobnie. Młody większość czasu spędza zakopany. Skoro waga jest dobra, kupka była i wizualnie jest ok to wydaje mi się, że nie masz się czym martwić.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 18.09.2013, 19:00:08 pm
Co do wagi... Cofają się w czasie do stycznia (moment wybudzenia) jego waga wynosiła 73g, waga rosła do maja gdzie wynosiła 109g. Następnie waga powoli spadała i mniej więcej od sierpnia utrzymuje się na poziomie 92-95g. Informuję od razu że żółw był ważony w różnych porach dnia, niezależnie czy jadł czy się wypróżniał.
Co do kupki, po przebadaniu otrzymałem informacje że odchody są czyste - brak pasożytów. Pani doktor zaproponowała jednak by przyjechać po jakiś lek na profilaktycznie "odkażenie", uświadomiła też że to koszt 5zł więc nie wziąłem tego za próbę naciągania.
Od dwóch dni żółw siedzi zakopany, licząc moment gdy go wyjąłem po raz pierwszy siedzi zakopany już trzeci dzień. Czy rzeczywiście poszedł spać? czy w takim przypadku powinienem go przełożyć do lodówki? Kompletnie nie wiem co robić...
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 19.09.2013, 18:59:53 pm
Na lodówkę to wydaje mi się, że jeszcze za wcześnie. Dopiero połowę września mamy.

A jakie on ma teraz warunki? Włączasz mu lampy? Terro stoi w temp. pokojowej czy w chłodniejszym pomieszczeniu?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 19.09.2013, 19:51:11 pm
Od momentu "zejścia do podziemi" wyłączyłem lampy, pomieszczenie jest nieco chłodniejsze niż reszta domu z faktu iż okno jest prze większość czasu uchylone, temperatura tam panująca wynosi na chwile obecną 19stopni C, wilgotność utrzymuje się na poziomie 60%. Chwilowo siedzi w szklanym zaklejonym terrarium gdzie ziemi ma na ok 15cm a sam zakopany jest na jakieś 5cm. Zauważyłem też że musiał się jakoś poruszać ponieważ ziemia była inaczej usypana - z dołka nie wychodził tylko kopał się dalej. Wiem że szklane terra to zło ale z przyczyn wyższych nie mogłem zabrać się za skręcenie nowego.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 19.09.2013, 20:39:19 pm
To w sumie ja bym widziała takie możliwości - albo go zostawić tam gdzie jest, okno uchylać dalej, coby temp. zwolna spadała. Potrzymać go tam jeszcze ze 2 tyg. aż dobrze uśnie. W międzyczasie jeszcze wykąpać za 2-3 x. I potem dać do lodówki. Ale koło połowy stycznia to by go trzeba było wybudzać, bo to byłby dla niego i tak piąty miesiąc bez jedzenia.
Albo zrobić mu rewolucję - przenieść do cieplejszego pomieszczenia, zapalić lampy i liczyć, że się rozrusza i zacznie jeść. I tak go potrzymać jeszcze przez październik a potem znów zacząć temp. obniżać. Przy czym ten drugi wariant jest mało naturalny i nie wiem czy u stepka chęć spania nie przeważy.
Może Ci właściciele stepków trzymanych na wybiegach coś lepiej podpowiedzą.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 14.10.2013, 21:31:25 pm
I co tam słychać u Leonarda, rozruszał się pod lampami czy już smacznie chrapie, który wariant wybrałeś?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 28.10.2013, 12:53:27 pm
Cóż... ostatnio rzadko bywałem w sieci dlatego też mało zaglądam na forum ale...
Od 14 października żółwik siedzi w lodówce. Wstępnie chciałem go uśpić zaraz na początku października, ale po kąpieli nieco się rozbudził i znów galopował po terra. Potem znowu się zakopał i od dwóch tygodni smacznie śpi. Waga wynosiła 91g (rok wcześniej 72g). Młodziak poleży do początku końca grudnia/początku stycznia. Zeszłym roku strasznie się bałem jak wyjdzie ze snem zimowym, ale w tym roku już sam żółw pokazał jak o ma wyglądać i nie było problemu;) Oczywiście temperatura była stopniowo obniżana.

Leoś mówi dobranoc
(http://imageshack.us/a/img716/884/xlpu.jpg)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 28.10.2013, 13:10:09 pm
Przygotowywałeś go do spania w terrarium? Miesięczna głodówka była? Bardzo wcześnie dałeś go do lodówki, zwłaszcza że przygotowania odbbywały się w terrarium?
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ןคภ ๒z w 28.10.2013, 18:21:22 pm
No dość wcześnie. Ja jeszcze w terra mam 20*C. ;)
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: QDŁ w 28.10.2013, 23:52:26 pm
Wcześniej to on przebywał na dworze, 20*c to miał na początku potem kolejno przeskakiwałem na coraz to niższe temperatury. Wrzesień był dziwnym miesiącem ponieważ w niektóre dni z rana były przymrozki i temperatura spadała do ok 1-2*c, dlatego też wciągnąłem go do mieszkania.  Zdecydowałem o zimowaniu ponieważ żółwik prawie nic nie jadł od kilku tygodni - była to jego decyzja, kusiłem go wszystkim czym mogłem, nawet złą marchewką i ogórkiem. Sądzę że to lepsze rozwiązanie niż pozostawienie go na dworze bez całodobowej opieki (miałem problemy z dzieckiem co spowodowało że przebywałem w szpitalu lub w pracy przez całe dnie) lub w ciepłym terrarium na głodzie zakopanego pod ziemią. Na razie śpi, reaguję na dotyk - jedynie co myślę by zrobić inaczej to wybudzić go wcześniej, zapomniałem już że tyle czasu minęło od początków jego "DIETY".

Mam nadzieję że wyraziłem się w miarę zrozumiale i logicznie, staram się by gad miał się jak najlepiej a to że wsadziłem go do lodówki tak wcześnie było dla mnie najrozsądniejszym rozwiązaniem.

Pozdrawiam Q
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: ankan w 29.10.2013, 10:09:20 am
Wydaje mi się, że wszystko w porządku zrobiłeś. Żółwik już nie jadł sporo - więc głodówkę miał odpowiedniej długości. Tylko faktycznie w styczniu najpóźniej go wybudzaj - żeby nie przedobrzyć, bo on jeszcze malutki jest.
Tytuł: Odp: Żółwik Leonardo (gadzina stepowa)
Wiadomość wysłana przez: semiramida w 03.11.2013, 16:34:22 pm
To teraz wypada Leosiowi życzyć dobranoc :) i czekać nie wiosny, a stycznia, tak jak radzi ankan.
Również mi się wydaje, że dobrze zrobiłeś, wykorzystując naturalne spowolnienie żółwia przyniesionego we wrześniu z wybiegu. Z dwojga złego o wiele łatwiej będzie zorganizować sztuczną wiosnę niż jesienne spowolnienie w tym grudniu-styczniu.