Przepisuję dla Was piękny wiersz mojego ukochanego, ludowego poety z Lubelszczyzny Jana Pocka. Wiersz z 1963 roku.
żółwie gwizdanie
nocą z ciszy i złota
kiedy świat pachnie sianem
w tatarakach na błotach
słychać żółwi gwizdanie
nie ma smutku w ich głosach
nie ma żadnych narzekań
zda się woła po rosach
ciepły lipiec z daleka