Nie ma problemów z tarczkami, temperatura jest odpowiednia, higiena i pożywienie również. Skorupa nie jest jeszcze miękka, plamy wyszły dopiero po świętach. W poniedziałek jadę do specjalisty od gadów więc napiszę wam co powiedział i mam nadzieje że terapia się powiedzie i będzie wszystko dobrze. Żółw został wyrzucony w nowej hucie na zalewie, koleżanki znalazły go na początku wiosny, odkąd zapewniliśmy mu odpowiednie warunki jego stan zdrowia zdawał się być idealny poza zniekształceniami na karapaksie i plastronie. Prawdopodobnie grzybicą zaraził się na zalewie i ukazała się teraz pod wpływem wyższej temperatury. warunki w jakich żyją te żółwie są wprost sprzyjające rozwojowi grzyba. Pozdrawiam