Kolego akwarium 25 litrów to polecam do transportu gada ze sklepu do domu ewentualnie

Dla popularnych Trachemysów nie ma co bawić się w półśrodki tylko od razu kupować docelowy zbiornik i sprzęt. Kupowanie kilku zbiorników "po drodze" to wywalanie pieniędzy w błoto. Brak komody to nie problem. Akwarium spokojnie może stać na podłodze

Jednakowoż przygotowanie odpowiedniego zbiornika to dość duże koszty. Poza tym trzeba pochodzić po urzędach za pozwoleniem. Lepiej celować w inny gatunek. Jak dla mnie Trachemysy nie są dobrymi gadami do domowych akwaterrariów. Widząc swoje bestie w 300l wiem, że to dla nich ciut mało a wymiary są w miarę w porządku. Tak duże i świetnie pływające gady najlepiej czują się w dużych oczkach wodnych. Co do żarówki dlaczego nastawiasz się na 40W? Grzewcze żarówki zawsze dobieramy indywidualnie. Zależy to od wysokości zawieszenia, temperatury otoczenia itp. Co do pytania pierwszego. Żółwia można normalnie kupić? Niestety ale nie można-sprzedawca musi mieć pozwolenie na sprzedaż. Jeśli kupisz gada od sprzedawcy bez pozwolenia, nie będzie Ci łatwo uzyskać pozwolenia na przetrzymywanie, to raz, a dwa, że i Ty i sprzedawca łamiecie prawo. Skąd się ktoś dowie że masz żółwia? a no np z forum. Pytanie drugie. Zrobiłam specjalnie dla Ciebie listę potrzebnego sprzętu: Akwarium min 200l: min 200zł. Filtr który na pewno załatwi sprawę: zależnie od firmy i stanu ( nowy czy używany): 100-500 zł. Samodzielnie zbudowana wyspa zewnętrzna lub podwieszana: zależnie od materiałów użytych min 50 zł. 2 lampki: ok 50 zł. Żarówka grzewcza: ok 4 zł, UVB: 50-60 zł wymieniamy co pół roku do roku. Dieta: zależnie od stopnia zaangażowania w "zbieractwo" i własną hodowlę karmową: min 50 zł miesięcznie. Do tego koszty wizyt weterynaryjnych. I nie radzę "jakiegoś żwirku i sztucznych roślin" gdyż za małe ziarno żwiru jak i sztuczna zieleń grozi zaczopowaniem.Pytanie trzecie: Filtracja to obszerne zagadnienie ale ogólnie dzielimy ją na mechaniczną i biologiczną. Mechaniczna to wszelkie gąbki które zatrzymują grubsze zanieczyszczenia: szczątki roślin itp-tu sprawdzi się zwykły filtr gąbkowy, ale tylko jako prefiltr. Filtracja biologiczna opiera się na działaniu pożytecznych bakterii nitryfikacyjnych. Czym ich więcej tym filtracja wydajniejsza. Wkłady powinny być porowate i o jak największej powierzchni na której bakterie będą sobie żyły. Czy to będzie ceramika, węgiel, zeolit, kremazyt..Zdania są podzielone i "każda sroczka swój ogonek chwali". Jako filtr biologiczny sprawdzi się kubeł. Bez odpowiedniego połączenia mechaniki i biologi zapomnij o równowadze w akwarium a bez niej akwarium zamiast cieszyć, będzie sprawiać kłopoty. Woda będzie zwyczajnie śmierdzieć a wymiana ok 200 litrów raz czy dwa razy w tyg mija się z celem. Przy dobrze dobranym filtrze ograniczasz się do cotygodniowych podmian. O filtracji polecam poczytać dokładniej gdyż internet aż roi się od informacji. Skoro już wyłożyłam wszystko to może choć o dobrej diecie poczytałeś? Suplementacja wapniem? Odpowiednia ilość roślinności w diecie? To też nie jest tania sprawa. Oczywiście można dogadać się z akwarystami na roślinki z przycinki, ślimaki po kosztach, można samemu hodować karmówkę..Ale tu już potrzeba minimum chęci... Żółwie wodne to piękne stworzenia, świetne w obserwacji, przy swojej gromadzie widzę doskonale jak poszczególne gatunki różnią się np sposobem polowania. Zapraszam serdecznie do żółwiowego świata ale gatunku nikt za Ciebie nie wybierze. Wystarczy przysiąść i poszukać. Każdy znajdzie coś dla siebie. Jednakże nie jest to tanie hobby. Zbiorniki nie są tanie-a w pasji nie chodzi chyba o to żeby nasz podopieczny miał się męczyć w klitce. Dla mnie pasja to też poświęcenie: pieniędzy, miejsca, czasu... Ale nic nie zastąpi widoku polującego żółwia sępiego czy pływającego jak mała torpeda Trachemysa. Nie mówiąc już o małych bandytach-żółwiach mułowych. Dla przykładu przed zakupem pierwszego gada zczytywałam wszystko co znalazłam przez ok pół roku. Złapałam bakcyla i zdając sobie sprawę że koszty są spore, poświęciłam studenckie wakacje na wyjazd za granicę żeby spokojnie móc skompletować potrzebny sprzęt

Oczywiście i tak sytuacja losowa mnie zaskoczyła i ratowałam chorego gada ze sklepu ale wiedziałam z czym to się je. Doświadczenia nabiera się z czasem-chęci na zakup nowych gatunków również więc ostrzegam

Polecam usiąść na spokojnie i przeglądnąć gatunki, jak już wybierzesz poczytać o warunkach jakich gatunek potrzebuje..Poszukać hodowcy, który takowy posiada. Kupić i się cieszyć. Zawsze możesz liczyć na pomoc moją i zapewne innych ale wykaż choć minimum chęci. Pozdrawiam