Wiedza > Żółwie wodno-lądowe i inne
Znalazłam żółwia (wodnego)
witia:
... teraz tak właśnie wpadło mi do głowy: może dobrze byłoby gdybyś w okolicy, w której znalazłaś żółwia rozwiesiła jakieś ogłoszenia- może znajdzie się i właściciel, który już za nim tęskni ;)
monikatar:
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi.
Niestety ja nie mogę zająć się tym wspaniałym zwierzakiem. Mam dwoje małych dzieci i nie miałam bym dla niego tyle czasu ile on potrzebuje.
Już w dniu gdy go znalazłam rozpytałam sąsiadów, osoby do której mógł należeć nie było więc zostawiałm wiadomość ale nikt po niego w poniedziałek nie przyszedł, więc poszłam tam jeszcze raz sama.
Okazało się, że u tych państwa na podwórku jest spore oczko wadne, Para żółwi tam zamieszkała. Poprostu uciekł. Poszłam tam z synem i zostawiliśmy go tam. Odrazu wskoczył do wody. Synek pożyczył mu miłego życia i pomachał na dowidzenia.
Może kiedyś kupimy żółwia lądowego:)
olika:
jak mu sie w oczku znowu znudzi, to może Was ponownie znajdzie ;)
ankan:
Czyli jednak wielkolud z oczka nawiał...:) Dobrze, że tam wrócił...bo kilku dniach "na gigancie"...:)
Nawigacja
Idź do wersji pełnej