Wyniki badań przyszły i wcale nie są takie złe, da się go jeszcze ratować, ma podniesiony troche kwas moczowy i dość bardzo podniesiony fosfor, reszta w normie. zostaje do piątku, w piątek mamy go odebrac. Muszą mu rozcieńczyć poziom fosforu w krwi, pomóc nerkom go wypłukać, muszą sprawdzić jak dużo sika, będzie dostawał kroplówki i tam w nich będą pożywki, jak mu się nerki polepszą to apetyt wróci mówiła - jest w takim małym akwarium bo to szpitalik i tam każdy ma wyznaczone miejsce, ma mały basenik żeby nie wysechł, z dnia na dzień będą zwiększać poziom wody żeby sprawdzić czy da rade pływać..