Dziękuję wam wszystkim rady. Muszę się z tym "przespać". Nigdy nie myślałam że będę rozważać oddanie
żółwia do adopcji :(Ale nie mam warunków dla wodniaczka.Nawet nie mam miejsca na duże akwarium.
Teraz ma już jakieś 15 cm. Nie wiem...mam dylemat.
Dobranoc, może jutro coś wymyślę.
Dodano 21.03.2014, 20:57:16 pm
W Kielcach nie mamy zoo ALE !!!!!jest "Dolina Gadów".Była zamknięta przez jakiś czas z niewiadomych powodów
ale to miało być przejściowe zamknięcie.Może remont albo coś w tym stylu. Pojadę zapytam.
Tam mógłby mieć towarzystwo i staranną opiekę. :)Bomba!!!
A to że może się okazać że mam kolejnego żółwia i to wodniczka to całkiem prawdopodobne.
Tylko że będę teraz z nim spać
Cicho bo mąż przez ramie patrzy
Dodano 22.03.2014, 08:55:32 am
To znowu ja.
Jak mam zmusić żółwia do jedzenia.Kupiłam wątróbkę na te oczęta zapuchnięte, ale co z tego jak małpa nawet pyska nie otworzy
Musi coś zjeść.Ciągle tylko kombinuje jak uciec.Wspina się po ściankach.Przecież traci siły.