Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Żywienie => Wątek zaczęty przez: darus161 w 22.03.2008, 23:46:58 pm
-
Dzisiaj w ENCYKLOPEDII znalazłem coś takiego:
„Gady te nie są ścisłymi roślinożercami i należy podawać im takżę białko zwierzęce (np.: biały ser; mięso: wołowina, konina i wieprzowina; jajka ugotowane na twardo; owady; dżdżownice). Jest im ono niezbędne do prawidłowego wzrostu i rozwoju.”
Przecież podobno nie można im podawać nic takiego, a tu piszą, że jest im to NIEZBĘDNE.
-
W bardzo wielu książkach i publikacjach (zwłaszcza tych polskich) powtarzane są te same błędne informacje, po prostu piszę się to w oparciu o popularne mity. Jednak z prawdą nie mają wiele wspólnego ;/.
-
Tak, wiem.
Kiedyś pisałam na ten temat (ostatni post w wątku: http://forum.zolw.info/index.php/topic,620.0.html)
-
Zwykła głupota.
Pomyśl logicznie, gdzie żółw w swoim naturalnym środowisku znajdzie biały ser, koninę itd.
Po prostu ktoś głupio przepisał od innego "mądrego" nie sprawdził, może nigdy nie miał żółwia i tak się rodzą takie głupoty.
Żółwie nie jedzą koni w swoim naturalnym środowisku i uwierz mają się dobrze :)
-
Bardzo kosztowny to błąd - kosztuje zdrowie i życie wielu żółwi :'( dlatego jeżeli miał byś znajomego, który z kolei miałby żółwia albo znajomego, który miałby żółwia, to linkuj dobre arty, zapraszaj na forum, przekonuj, to chyba jest jedyna przeciwwaga.
-
Niestety, jak sam widzisz, nawet encyklopedie potrafią się mylić w takich sprawach.
Bez wątpienia jest to duży błąd !
-
I nie wiadomo kogo winić, za choroby niczego nie winnych żółwi. Czy autorów takich pseudonaukowych bzdur, czy właścicieli, którzy nie sprawdzili dokładnie tychże informacji…
-
Wiesz, te "pseudonaukowe bzdury" były w swoim czasie aktualne i obowiązujące. Wiele osób tak karmiło swoje żółwie w najlepszej wierze - nie było alternatywy, ja osobiście dużo się nalatałam żeby znaleźć dostawcę i sprowadzić ze wsi ekologiczny biały twarożek :-[. Ale nauka idzie do przodu, biologia żółwi została lepiej poznana przy czynnym udziale naukowców, weterynarzy czy hodowców. Nie wiem czy można aż tak winić właścicieli żółwi - wiele osób opiera się na tym co przeczytało kiedyś, część nie ma szans dotrzeć do aktualniejszej wiedzy, inna część osób jest może trochę leniwa, pozostała część wygodna ... Co innego wydawcy tej Twojej encyklopedii - powinni co najmniej zainteresować się czy hasło jest aktualne i na dzień dzisiejszy prawdziwe - ale z tym akurat różnie to bywa.
-
Ach te książkowe bzdury.....