Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Żywienie => Wątek zaczęty przez: remekkkk w 27.04.2008, 06:51:31 am
-
Otwieram następną dyskusję. Myślę, że taka dieta będzie najlepsza. Cały tydzień podawać suszki, a potem cały tydzień rośliny z łąki. Albo Jeden dzień suszki, drugi dzień z łąki i tak na zmianę. Co o tym sądzicie? Przy okazji podajcie nazwy roślin wraz ze zdjęciem i opisem, które podajecie swoim żółwiom . Dzięki :)
-
Taki opis roślin jest w artykule żywienie, musisz poszukać.
Ja osobiście przy dostępie do świeżej zieleninki dawał bym tylko ją, jeszcze się żółw suszków naje. A na pewno z początku nie zechce jak mu dasz świeży listek mlecza. Takie to przewrotne zwierze.
-
myślę, że podawanie suszu w środku sezonu zieleniny jest niepotrzebne - w naturze jest wiosna i żółwie trafiają na świeże rośliny a nie na susz jako taki
ja czasami podaje rośliny "przesuszone" - po prostu jak jednego dnia zostaje mi zielonego to następnego dnia poza nowymi roślinami wrzucam te wczorajsze i na tym zabawa z suszem się kończy
-
Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami - teraz tylko świeżyzna. Możesz też udostępnić żółwiowi kupkę sianka (możesz sam ususzyć) do dyspozycji.
Pod koniec lata możesz już zacząć wplatać suszki - na początku np raz w tygodniu. Jesienią prawie sam susz. Zimą najlepiej zimowanie, a jeśli nie, to prawie sam susz i to podawany rzadziej.
-
Cały tydzień podawać suszki, a potem cały tydzień rośliny z łąki. Albo Jeden dzień suszki, drugi dzień z łąki i tak na zmianę.
Ale w jakim celu taka dieta?
-
Myślałem że to dobrze wpłynie na organizm żółwia. Więc to zły pomysł?
-
W okresie gdy masz pełno zieleniny to jest zły pomysł. Żółw powinien dostawać świeżą zieleninę, suszki w zimie.
-
Po prostu podawaj jak najwięcej różnych gatunków świeżych roślin, można ich znaleźć całkiem sporo i każdego dnia dawać żółwikowi inne.
-
Teraz jest jeszcze wciąż dobra pora na świeżą zieleninkę - zgodnie z tym co żółwie mają "u siebie". Od czerwca można stopniowo wprowadzać susz.
-
Teraz jest jeszcze wciąż dobra pora na świeżą zieleninkę - zgodnie z tym co żółwie mają "u siebie". Od czerwca można stopniowo wprowadzać susz.
Dzięki, za odpowiedź. Codziennie idę do lasu lub na łąki. Jak na razie mój żółwik wcina "mniszka lekarskiego(Taraxacum officinale)" kwiaty z łodygami jak i liście, troszke "koniczynki (rodzaj Trifolium)", "babkę zwyczajną (Plantago maior)", "jasnotę purpurową(Lamium album, purpureum)"- liście i kwiaty, "pokrzywę zwyczajną (Urtica dioica)" ,"stokrotkę pospolitą (Bellis perennis)" - liście i kwiaty, jak i również liście czarnej porzeczki, liście malin, liście truskawek. Bardzo się cieszę, że nie wybrzydza. Zaraz jak do mnie trafił to jadł sobie wszystko, a nawet je mi z ręki.
P.S Pozdrowienia dla wszystkich gadzich maruderów. :)
-
Ciągle się mowi o urozmaicaniu diety. Oczywiście to jest baaaardzo ważne ale nie dajmy sie zwariować. Jak żółw będzie wcinał tylko mleczyki i koniczynkę to nic mu się nie stanie, uważam, że to dobra podstawa diety. Poza tym gdy żółw przebywa na wybiegu sam sobie urozmaica dietę (no chyba, że wybieg jest "sztuczny", tzn. sami siejemy to co chcemy). jak byłam z Tusiek ostatnio na dworze to takich rzeczy się najadł, że szok. Brał się za wszystko co zielone, każdy jakis dziwny listek czy nieznaną mu roślinkę. A jak mu pozwalałam na wszystko. Pojadł sobie rozmaicie!
-
Tylko mlecze (nawet szeroko rozumiane) oraz koniczyna całe życie lub dłuższy okres czasu i nic więcej - moim zdaniem może być to za mało aby zapewnić zwierzęciu wszystkie niezbędne składniki odżywcze.
-
Tylko mlecze (nawet szeroko rozumiane) oraz koniczyna
+ wybieg, gdzie żółw je to co chce
-
A mój Kuba poczuł już wiosnę i ani myśli jeść suszków :) O ile przez zimę konsumował je grzecznie, to teraz nie chce ich jeść. Za to jak dostanie soczystą zieleninkę to uszy by mu się trzęsły jak by je miał tak ją wcina. Zdecydowanie apetyt mu dopisuje :)
-
Mój żółwik niestety nie myśli o urozmaicaniu diety. Staram się jak mogę żeby wyszukać mu jak najróżniejsze roślinki a on zjada prawie tylko mlecze i babki a całą resztę zostawia, czasami najwyżej spróbuje i na tym kończy. Gdy wypuszczam go na łąkę (wybiegu niestety nie ma) wyszukuje mlecze i zwyczajną trawę, na inne roślinki nawet nie zwraca uwagi. Mam nadzieję, że znajdę w końcu sposób żeby przekonać go do nowości, na razie nie chce robić tego drastycznie bo dopiero zaczął się odzwyczajać od wysokobiałkowej diety poprzednich właścicieli :(. I stosując głodówkę liczył, że zamiast melisy, rukoli, czy cykorii podam mu biały ser, makaron, albo sałatę. Na szczęście je już regularnie i czekam tylko aż przekona się do większości jadalnych roślinek :). A jeśli chodzi o suszki to jeszcze ich nie próbował ale mam nadzieję, że je polubi
-
nie będzie miał wyjścia :-) Polubi :-) A Ty po prostu bądź cierpliwa