Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Żywienie => Wątek zaczęty przez: Sisi_33 w 11.06.2020, 22:26:41 pm
-
Cześć:)
tak jak w tytule.Chcę zamówić mojemu Franklinowi( żółw stepowy) suszki na zimę (babka lancetowata,pokrzywa, mniszek lekarski, ziele podróżnika,liście brzozy). Tak, wiem, że jest jeszcze wcześnie, ale boję się, że właściciele gryzoni wykupią wszystkie suszki:) Czy ktoś może tam zamawiał? jeśli tak to proszę o opinie:)
Pozdrawiam:)
-
zamawiałem i ja nie byłem szczególnie zadowolony.
O ile suszki mają dobre to większość zawiera twarde łodygi których żółwie nie tykają.
Na tą chwilę nie zamawiam nigdzie tylko sam suszę.
Ale rozmawiałem z kilkoma osobami i były zadowolone z suszu.
Najlepiej przed zakupem zapytać właściciela Michała Denela o to jakiej jakości ma suszki aktualnie.
-
Super:) dziękuję za informację. Ja niestety ze względu na alergię (w tym wszystkie trawy)jestem zmuszona kupić suszki, bo o ile na spacerze z oczami czerwonymi jak u wampira stoję na trawie, żeby Franklin mógł sobie pochodzić po trawie, tak samodzielne zbieranie dużych ilości chwastów w ogóle nie wchodzi w grę.
-
To zbieraj zielsko w trakcie deszczu pyłki się nie unoszą wtedy:)
-
Ja zamawiałam (w sumie żółwie korzystały przy okazji, bo głównym konsumentem był królik). Jak Kamil wspomniał - niektóre rośliny są suszone w całości, z łodygami - zazwyczaj są opisane jako ziele. Tam gdzie jest jako "liść" powinno nadawać się bez problemu. U mnie na pewno sprawdziła się babka, mniszek, liść truskawki i maliny, liść jeżówki, kwiat nagietka. Pokrzywa to całe ziele, suszone łodygi pokrzywy są twarde - lepiej kupić liście z innej firmy. To samo z podróżnikiem - cykoria podróżnik nawet świeża ma twarde łodygi, nie zamawiałabym suszonej. Suszone liście brzozy też są mało chętnie jedzone. Teraz niestety jest bardzo mały wybór, nie wiem też, jaką ilość ziół chcesz zamówić - przy małych paczkach wysyłka jest średnio opłacalna. Nie masz się co martwić, większa dostępność będzie pewnie w okolicy sierpnia-września - zbiór i suszenie prowadzone są na bieżąco, dopóki wszystko rośnie ;)
-
Super, dziękuję za opinię. W takim razie jeszcze zaczekam z zakupami, może później trafią się jeszcze jakieś ciekawe przysmaki dla mojego zwierzaka. Franklin ogólnie gardzi suszkami i to ja łamałam się, dając mu marchew bojąc się, że biedaczek jest głodny. Tak wiem, to było złe:(. Teraz jesteśmy na dobrej drodze. Moja gadzina je chwasty i zioła. Daję mu również po 5 małych płatków róży. Kupiłam mu je po jednej z wizyt u weterynarza i stały się one ulubionym przysmakiem Franklina. Mam nadzieję, że uda się go przekonać do suszków, żeby nie było problemu jesienią i zimą.