Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Żywienie => Wątek zaczęty przez: Kamil56 w 03.07.2015, 22:05:23 pm
-
Hej, proponuję taki temacik w którym zamieszczać będziemy info w jakim rejonie naszego obszaru zamieszkania znaleźliśmy rośliny pokarmowe dla żółwi.
Niby zbieramy chwasty dla żółwi to jak w moim wypadku znalezienie innych roślin po za mniszkiem, babkami i koniczyną jest dość utrudnione.
Zwłaszcza jeśli chodzi o duże parki w Łodzi.
Ostatnio będąc na spacerze w lesie w Wiśniowej Górze po około 1,5 godziny namierzyłem dopiero podagrycznik.
Naturalnie jeśli nie chcecie zdradzić swoich tajnych miejscówek- rozumiem to.
Ale post w stylu " fiołka leśnego znajdziesz bez problemu w punkcie x koło Lublinka)
Zaczynam w przyszłym tygodniu poszukiwania ciekawych miejsc z okolicy i zamierzam dokładnie opisać co, gdzie znalazłem.
-
Zaczynam w przyszłym tygodniu poszukiwania ciekawych miejsc z okolicy i zamierzam dokładnie opisać co, gdzie znalazłem.
I jak pójdziesz następnym razem, to ni listka nie zastaniesz.... :laugh:
A tak na poważnie to ja zbieram rośliny tylko w 2 miejscach - w pracy, w skansenie (mamy kawałek parku) w kwietniu, 1 poł. maja (potem zaczynają się opryski i roślinki są toksyczne) oraz w botaniku od maja do października.
-
Nie boję się ze ktoś mi buchnie trochę zielska.
Co innego jak bym zaczął pisać na forum np maryśka.pl :laugh:
Masz szczęście że możesz pozbierać w pracy.
W pobliżu mojej pracy rośnie pełno ciekawych roślin ale co mi po nich jak 100 metrów dalej jest krajowa 1 >:(
Dodano 07.07.2015, 17:01:40 pm
Susza straszna że w parku mało co ziela jest i jeszcze trawniki skosili.
W moich miejscach w okolicy działki za to rolnik "nawozi" łąkę i ugory zacierem z gorzelni.
-
W pracy jest fajnie, bo blisko. Jak coś to w przyszłym roku zapraszam, jak masz niedaleko - na kwietniowo-majowe mlecze i pokrzywy. Kwiatów mleczy to zrywać nie nadążam i z części dmuchawce się zawsze zdążą zrobić.
Małe parki koło mojego bloku się zupełnie nie nadają. Raz - że wybór nędzny, a dwa, ze trawniki przez psy zafajdane okrutnie..:(
Próbowałam też kiedyś wycieczek poza miasto - np. w okolice Lutomierska, Arturówka, Rąbienia - ale tam to już puchy były. Dużo się trzeba było nachodzić, żeby w ogóle mieć jakiś "połów".
-
W wiśniowej górze w lesie trafiłem na mnóstwo podagrycznika ale żółwie chyba za często nie mogą ich jeść bo protestują.
Za to pierwszy raz w tym roku widziałem jasnotę białą.
Znalazłem też Ślaz zaniedbany
-
No waśnie u mnie też strajkują, jak za dużo podagrycznika dostaną. Najchętniej jeszcze młody jedzą.
Z jasnotą to w ogóle w tym roku problem - w zeszłych latach dorodna była w botaniku, a w tym roku jakaś mała i parszywa. Pokrzywy też się już brzydkie porobiły i mają już mszyce.
Ślazu rwij ile wlezie - bo to bardzo dobry pokarm. Moje też bardzo lubią kwiaty malw (z tej samej rodziny), ale malw z roku na rok pod blokami coraz mniej.
-
A pokrzywę to jakoś preparujesz czy po prostu wrzucasz do michy?
-
Pokrzywę wygniatam w ścierce i daję taką. Choć Mała potrafi zeżreć taką wolno rosnącą i jakoś nie widać po niej żeby się krzywiła..:)