Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Żywienie => Wątek zaczęty przez: malwa w 07.11.2008, 23:37:07 pm

Tytuł: Owoce i takie tam...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 07.11.2008, 23:37:07 pm
Z moich paroletnich doswiatczen , moge stwierdzic ze co do djety zolwi to slyszalam juz chyba wszystko od robakow po szynke, kurczaka i chleb, no i te nieszczesne warzywa i owoce, ktore powoduja duze zamieszanie. Mam jednak male wyjasnienie dlaczego tak sie dzieje ze autozy niektorych ksiazek polecaja je dosc czesto otoz wszyscy mowimy o naturalnym srodowisku , ale nikt nie wspomina ze to my rujnujemy ta nature , my rozmnozylismy sie na tym swiecie jak mrowiska i to my zawlaszczylismy sobie ta nature, i coraz zadziej jest znalesc miejsca gdzie nasza noga nie postanela, wlasciwie to chyba juz wszedzie. Wycinane sa lasy, palone polany przemysl i rolnictwo to zeczy ktore nas interesuja. W wielu krajach gady i nie tylko , zostaly zmoszone do innego nie naturalnego zycia , zycia blisko ludzi,zycia latwych smacznych odpadkow, obfitych ogrudkow i sadow,co za tym wszystkim idzie , w niekturych krajach przez mysl by nie przeszlo miec zolwia jako pupila przeciez to szkodnik i trzeba je tepic(np. w Tajlandi okreslenie na legwana to kurczak drzewny, zreszta weze i jaszczurki od dawna przystosowaly sie do zycia z ludzmi , tam gdzie ludzie tam jedzenie ).I tak samo u nas skoro mamy hodowcow ktozy zajmoja sie tym tylko dla pieniedzy to nie ma mowy ze taki zolw nie jest juz lekko zmutowany .Zreszta nie spotkalam sie jeszcze w zadnym zoo ani nigdzie indzie z starszym osobnikiem jak 40 letni.Takze z tad te wszyskie opisy dziwnych diet,jesli zolw w swojej natuze napodka na nasz sad czy ogrod zaloze sie ze z tamtad tak szybko nie wyjdzie,( sama serwuje owoc i wazywo raz w tygodniu ,przy zawiasie dwa razy,)
Tytuł: Odp: Owoce i takie tam...
Wiadomość wysłana przez: fantek1-Karolina w 08.11.2008, 01:26:28 am
Malwa, tak a propos Twojej wypowiedzi..trochę może "z innej beczki"- jak wygląda starzejący się żółw? ja mam swojego 17 lat,a nie gdy go dostałąm to był już spory...Kot ma siwe wąsy i brwi..pies podobnie, a żółwik? czy ktoś widział starego żółwia?
Tytuł: Odp: Owoce i takie tam...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 09.11.2008, 09:12:01 am
No zeczywisciw troche z innej beczki bo to o zywieniu mialo byc. :P No ale dobra tak jak mowilam ja widzialam najstarszego 40 letniego olbrzyma, i jak mi sie wydaje to wielkosc bedzie miala duze znaczenie, chociaz rodzina choco to jeden z najwolniej rosnacych gatunkow zolwia, ale jesli mialabym problem z zgadnieciem jaki stary njest juz moj zolw napewno poprosila bym weterynaza, a jesli posiadasz papiery na zolwia to juz wogule ulatwia sprawe.
Tytuł: Odp: Owoce i takie tam...
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 15.11.2008, 19:01:45 pm
Ja mojemu stepowi raz na jakiś czas też rzuce warzywko.Z reguły to marchewke tak raz na miesiąc i czasem brokuła gotowanego. Uwielbia to a takie minimalne ilości nikomu nie zaszkodzą. No w iwelu książkach wyczytać można że żówłie uważane sa za szkodniki i często spotykane są na jakichś polach warzywnych, mimo że to niby dla nich naturalne nie jest, bo warzywa sadzą ludzie to jakoś lubią to i nie żałują sobie podskubywać na wolności. Ale tak jest też np z niedźwiedziami które wchodzą do wsi czy miast i grzebią w śmieciach, które raczej nie występują w ich naturalnym środowisku.. :)
Tytuł: Odp: Owoce i takie tam...
Wiadomość wysłana przez: Ishikawa w 05.12.2008, 23:16:53 pm
Ja mojemu stepowi raz na jakiś czas też rzuce warzywko.Z reguły to marchewke tak raz na miesiąc i czasem brokuła gotowanego. Uwielbia to a takie minimalne ilości nikomu nie zaszkodzą. No w iwelu książkach wyczytać można że żówłie uważane sa za szkodniki i często spotykane są na jakichś polach warzywnych, mimo że to niby dla nich naturalne nie jest, bo warzywa sadzą ludzie to jakoś lubią to i nie żałują sobie podskubywać na wolności. Ale tak jest też np z niedźwiedziami które wchodzą do wsi czy miast i grzebią w śmieciach, które raczej nie występują w ich naturalnym środowisku.. :)

Co do tych warzywek to...na bezrybiu i rak ryba ;)
A o brokule to pierwszy raz słysze :) Zjada ten kwiat czy łodyżke tez?
Tytuł: Odp: Owoce i takie tam...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 06.12.2008, 07:10:44 am
Moje lubia tylko kwiat, ale brokuly i inne wazywa zazwyczaj uzywam przy chorych zolwikach i jako slodycze od czasu do czasu , czasami nie odbieraj nas zle i nie mysl ze my tak codziennie.
Tytuł: Odp: Owoce i takie tam...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 06.12.2008, 07:20:25 am
Po za tym djeta jest scisle zwiazana z gatunkiem zolwia, ja przy zawiaskach , lesniakach i zabutim uzywam owocow 2 a na nawet3 razy w tygodniu ale to nalezy do ich podstawowej diety.