Sałatka z... kosiarki?

[QDŁ]

Idzie jesień... wypadało by coś zrobić dookoła domu więc się zabrałem... grabie, zrywał, kosze, ścinam i tak dalej i tak dalej... I gdy tak sobie kosiłem i wysypywałem na kupkę kosz za koszem dotarła do mnie myśl "ile tu jedzenia dla Leonarda* się marnuje - przecież wszystko to co ścinam to potencjalne pożywienie". I dlatego mam pytanie, czy taka ścięta trawa wraz ze wszystkimi innymi roślinkami (baby, mlecze, pokrzywki itd itp) może nadawać się jako pokarm dla żółwia? Ususzyć, podać na świeżo czy zamrozić na papkę na później. Pytanie może i jest głupie ale mnie naszło więc postanowiłem doradzić się ekspertów, ludzi doświadczonych na tym forum. Wstępnie proszę o nie mieszanie mnie z błotem;)




*Leonardo to imię mojego żółwika

[majka7412]

Jeśli masz pewność że znajdują się tam roślinki które nadają się do spożycia przez Leonarda to dlaczego nie ?
Ucięte i pomieszane, oczywiście lepiej byłoby gdyby trawa była tam dodatkiem, a nie głównym daniem.
Mlecze, babka i pokrzywy to idealny pokarm.
Tak mi się wydaje, najlepiej niech ktoś jeszcze się wypowie na ten temat

[attra]

QDŁ - co do mrożenia, to jest tu o tym wątek: http://forum.zolw.info/zywienie/mrozenie-zieleniny-dla-zolwi/msg62818/#msg62818

Z takiej papki po rozmrożeniu może zrobić sie miazga.

Co do przydatności takiego jedzenia, ja mma inne obawy.
Pracowałam kiedyś w salonie Husqvarna i takie oto wątpliwości przyszly mi do głowy...

Jeśli masz kosiarkę spalinową, to takie zielsko może być zanieczyszczone nie tylko spalinami, ale i kapiącym olejem, smarem z noża itp. Pamiętam stan niektórych kosiarek (obyś nie pomyslał ze piszę tu o Twojej) i wiem, że niektóre bardzo "brudziły"...

No chyba, ze masz elektryczną, no ale smary na nożu itp. też tam występują...

A Ty co o tym sądzisz?


edycja: poprawiono link

[QDŁ]

Wątek dotyczący mrożonek czytałem i staram się na bieżąco śledzić. Co do kosiarek mam i spalinową i elektryczną - Ostrzy nigdy nie smarowałem;p Z tego co się orientuje nic też z pod nich nie kapie ale nie wiem jak się zachowują w czasie pracy. Z racji że występują już pewne wątpliwości odłożę ten pomysł - pytanie zadałem ponieważ urodziła się taka myśl:) Nie jest dla mnie problemem zebranie co dziennie kilku chwastów;)

[attra]

wiesz, mi jak ktoś pisze kosiarka czy inny sprzęt to staje przed oczami od razu serwis HQV stąd też moje obawy... Ale może ktoś, kto w praktyce zółwiowej coś takiego robił sie tu znajdzie i wypowie
Ja teraz zbieram raz w tygodniu sporo zieleniny na bieżące potrzeby i do mrożenia, mam jeszcze trochę miejsca w pojemniku jednym.
A babki na przyklad fajnie sie zachowują zaraz po rozmrożeniu, bo już testowała