Serpentin – ja również nie rozumiem dlaczego miałbyś odpowiadać komuś niegrzecznie – nikt Cię na forum nie obraził. Zadawalaliśmy tylko pytania. Chcemy podyskutować, dowiedzieć się czegoś nowego – a nie się kłócić, czy kogoś obrażać.
Przykro mi stwierdzić, że z Twojej obszernej odpowiedzi nadal, przynajmniej jak dla mnie niewiele wynika, choć zaczynam się domyślać, że cel Twoich badań jest po prostu odmienny od naszych oczekiwań.
Po pierwsze nie jest tak, że dostrzegamy jedynie mankamenty wyglądu zewnętrznego (głównie skorupy). Przeczytaj wypowiedzi w wielu wątkach na forum – było wiele takich przypadków, że ktoś okazywał fotki żółwia nawet bez wyraźnych deformacji skorupy, ale jak pisał, że był żywiony przez 10 lat sałatą, Bioreptem itp. czy/i mieszkał na podłodze – zawsze zwracamy uwagę, że mimo stosunkowo dobrego wyglądu zewnętrznego, może mieć zmiany w organach wewnętrznych. I należy wykonać badania. Z drugiej strony nie wszystkie zmiany jakie obserwujemy na pancerzu muszą mieć związek ze zła dietą czy nieodpowiednimi warunkami bytowymi – występują jeszcze tzw. przyrosty kompensacyjne, pisał o nich szeroko Mateusz na tcp – zresztą też się chyba w tym wątku wypowiadałeś.
Oczywiście, że wiele osób nadal trzyma lądowce na podłodze i żywi nieodpowiednio, tak samo jak wiele trzyma wodniaki w przymałych akwaterrariach, bez grzałki i filtra i w dodatku na diecie Bioreptowej. Po to żeby to zmienić, powstają strony poświęcone żółwiom, czy organizowane są pogadanki, spotkania itp. Na siłę nikogo nie zmienisz i nie przekonasz, że robi źle – ale wiele osób wydaje mi się zmieniło swoje nastawienie, po tym jak trafiło na dobrą stronę i uzyskało pomoc i wiedzę. Być może jak opublikuje się jeszcze dodatkowo zdjęcia zdrowo od zewnątrz wyglądającego żółwia, mającego nienaturalnie powiększoną wątrobę i opuchnięte nerki, to w ten dość jednak drastyczny sposób dotrze się do jeszcze większej grupy odbiorców i zmusi ich do myślenia – w ten sposób też możemy zmniejszyć śmiertelność wśród gadów.
Wiele osób, m.in. Alicja mają żółwie od niedawna – i na pewno im nie zaszkodziły złą dietą, czy warunkami. Inne osoby adoptowały gadzinki, prawdopodobnie po przejściach. Nie dziw się więc oburzeniu, jeśli generalizujesz fakty i piszesz „większość” czy „prawie wszystkie”.
Ja napisałam już w tym wątku nikt z nas nie kwestionuje sensu wykonywania sekcji ani nie uważa, że lepiej jest zakopać zmarłego żółwia w ogródku, niż dowiedzieć się co było przyczyną jego zgonu...ale właśnie z nadzieją, że po połączeniu objawów które występowały jeszcze za życia gadzinki z przyczyną jego śmierci, będzie można pomóc innemu żółwiowi.
Z samego pokrojenia żeby zrobić zdjęcia wnętrzności, czy narządów nie za wiele dla mnie wynika na dłuższą metę.
Mnie chodziło o coś innego.Nie tylko o uzyskanie wewnętrznej wizualizacji zewnętrznych deformacji, których przyczyną jest zła dieta i nieodpowiednie warunki bytowe, lecz informację, jakie inne jednostki chorobowe jesteśmy w stanie na podstawie sekcji ustalić, a o których nie mogliśmy się dowiedzieć na podstawie przeprowadzenia badań jeszcze za życia żółwia. Np. mamy kilkumiesięcznego żółwika – warunki i dieta odpowiednia. Nagle żółwik przestaje jeść, staje się apatyczny, dodatkowo obserwujemy opuchnięte oczy. Badania kału nie wykazują zarobaczenia, czy zakażenia pierwotniakami. Nie ma też zapalenia płuc, infekcji grzybiczej, prześwietlenie wyklucza zaczopowanie jelit – to tak w dużym skrócie. Mimo podawania leków na uodpornienie i wzmocnienie, witamin, karmienia przymusowego żółwik pada – co może być przyczyną śmierci? Czy jesteś w stanie to stwierdzić podczas sekcji? Bo taka wiedza mogłaby pomóc we właściwej diagnozie i leczeniu innych.
A ciekawość – cóż – jak dla mnie jest swoistym motorem napędowym badań i postępu. Ja musze przyznać kopię dziury w ziemi z ciekawości co tam znajdę...
Oczywiście nie są one wykopane chaotycznie – tylko celowo – po to aby np. ustalić, jak wyglądał ten czy inny obiekt w przeszłości. A Tobą co kieruje w Twoich badaniach – uzyskanie zaliczenia z zajęć? czy też jednak ciekawy jesteś co było przyczyną zgonu żółwia? I dlatego robisz to co robisz.