Może ja się wypowiem ponieważ mam chyba najświeższe doświadczenia:)
Na początku trudno ogarnąć i pogodzić się z myślą,że się krzywdę zwierzakowi robiło.Nie mieści się to w głowie..
Czasami można na podstawie kilku negatywnych wypowiedzi, można się na tyle się zrazić,że nie chce się już wchodzić więcej na żadne forum..Nie wiedza to wspaniałe uczucie..po co ja chciałam/chciałem cokolwiek się dowiadywać??
Przetrawia się to powoli, czyta się informacje,,wszystko staje się jasne,ale przez to trudne..przecież dotychczasowa opieka była taka prosta! sałatę, warzywa można kupić w markecie przez cały rok..a tu jakieś zioła, rośliny (których nie rozpoznaje i nie wiem jak wyglądają).. zgroza..Spał na podłodze, w pudełku, w akwarium..
Potem czytam,a tu jakieś terrarium, lampy, podłoże (skąd ja to wezmę??), zimowanie? i to w lodówce..horror..chciałoby się wyjść z tego nie wracać, bo jest za trudno..
Ale potem jak się patrzę na swojego żółwia to czuję wyrzut sumienia..że może jednak coś nie tak robiłam/robiłem ??
Dochodzą do tego problemy z domownikami:
- co to za bzdury?! żył przez tyle lat i było mu dobrze, żyje i jest dobrze, przesadzasz
- nie ma miejsca na terrarium, gdzie my wstawimy takie duże pudło? tyle lat chodził po podłodze i nic mu sie nie działo..
- wybieg na balkonie?? nie przesadzasz! nie może chodzić po podłodze??...
- wiesz ile kosztuje takie terrarium? lampy? kto będzie płacił rachunek za prąd?!
- tyle lat jadł sałatę, a wymyślasz teraz!
- nie zgadzam sie na zimowanie w lodówce! salmonella!!
- i co ten wybieg na balkonie,to już tak zawsze??!! cały balkon zastawiony!
- tyle zachodu z tym żółwiem, oddaj do zoo!!
Tak to wygląda.To szczera prawda..opisałam to ze swojego przykładu i na podstawie opowieści na tym forum.
Jest trudno..dlatego nigdy nowego "Przybysza" forum nie można traktować zbyt ostro..Przecież,sam fakt,ze się znalazł na tym forum (przeszukiwał internet w informacjach o żółwiach ) dobrze o nim świadczy..Miota się sam z sobą..
Ja wiem,że to wydaje sie syzyfowa praca..ale przecież z miłości do żółwi warto się poświęcić:)
I nawrócić kolejnego ..forumowicza:)
Wszystkie żółwie na dobranoc całuje w czółka
Szczególnie mojego Tuptusia..