No i doczekałam się Twojego wystąpienia
Na początek chcę odpowiedzieć na wszystkie tu postawione pytania, co by później nie było, że przeoczyłam albo specjalnie unikam odpowiedzi
1.
Zastanawia mnie czy dla Ciebie anatomia gadów zamyka się jedynie na narządach i organach wewnętrznych?
Oczywiście, że nie bo anatomia to nie tylko narządy, ale mi w tej chwili nie chodzi o anatomię a o Twoje sekcje, które doprowadziły Cię do obsesji na tym punkcie.
2.
Pierwsza sekcja odbyła się na Twoim żółwiu,
Tak to prawda, ponieważ ten stary czerwonolicek którego znalazłam był tak bardzo chory, że nie było już najmniejszych szans na jego uratowanie, więc musiałam go uśpić.
3.
Kiedy siedzieliśmy razem i nagle Maksio (twój synek przedstawiany w tym temacie) przyszedł tuląc do piersi uśpionego żółwia. Przypominasz sobie jak musiałem gonić go, aż do drugiego pokoju?
Doskonale to pamiętam, a Maks miał wtedy 2 lata
4.
Zastanawia mnie również czemu uważasz, że podczas sekcji cierpią gady?
Nie napisałam, że gady cierpią podczas sekcji, ale o tym napiszę w dalszym ciągu mojej wypowiedzi.
5.
Czyżbyś zarzucała mi celowe ich usypianie do sekcji?
o tym napiszę dalej, jednak już teraz mogę napisać odpowiedź TAK!
6.
Jaki sama skończyłaś kierunek, czym się obecnie zajmujesz? Może Ci się zwyczajnie nudzi?
Ukończyłam szkołę optyczną, obecnie zajmuję się domem i gadami i na nudę nie narzekam.
7.
Wracając do tematu żółw a małe dziecko może pochwalisz się kto rozbił Ci dno w akwarium dla żółwi wodno-lądowych?
Oczywiście zrobił to Maks, mając roczek, gdy ja czyściłam akwa Maks wrzucił kamyka i poszło dno
Naprawdę zastanów się co piszesz i jakie snujesz przypuszczenia na temat tego co robię bo naprawdę nie tylko mnie w tym momencie atakujesz.
To nie jest atak i Ty dobrze o tym wiesz
A teraz do rzeczy
Wiem od dawna, że interesowałeś się anatomią żółwi, więc jak przyjmowałeś do tego celu zwłoki i kroiłeś je na kółku anatomicznym to wszystko było ok. Nie wiem czy pamiętasz ale kiedyś na zolwie.net i tcp napisałeś wprost, że będziesz zmuszony usypiać zdrowe żółwie do sekcji, po czym rozpętała się wojna. Wiesz ja nie przypuszczam, ja wiem, że usypiasz żółwie z byle chorobą aby mieć co kroić. Ty nawet gada z awitaminozą nie wyleczysz tylko uśpisz. Nie mówię,że Ty usypiasz osobiście bo nie masz do tego uprawnień, ale robi to za Ciebie Twoja pani profesor, która jest wetem nie znającym się na żółwiach i kupi każdą bajkę którą jej opowiesz. I muszę Ci przyznać, że jako bajkopisarz sprawdzasz się doskonale.
Pamiętasz jak pisałeś mi na gg o żółwiu, który miał zapalenie płuc?
Żółw się dusił, a Ty stałeś, patrzyłeś,i czekałeś jak zdechnie w męczarniach, a po godzinie już go kroiłeś. Przecież ja sobie tego nie wyssałam z palca, piszę tylko to co pisałeś mi Ty sam.
Pamiętasz jak miałeś chorego wodniaka na awitaminozę i ile razy Cię prosiłam abyś przywiózł go do mnie żeby go leczyć? Olałeś sprawę bo przecież ważniejsze było to ze będzie następny osobnik do pokrojenia
A pamiętasz jak byłeś u mnie i powiedziałeś, że kupujesz 10 kapsli żółtobrzucha i każdego będziesz karmił inaczej, a potem po kolei usypiał i kroił, aby sprawdzić jak dieta wpływa na narządy wewnętrzne?
I z tego co wiem to kupiłeś te żółwie bo część ich oddałeś Izie, a jak podrosną to je pokroisz
Chcę Cię zapytać KTO DAŁ CI PRAWO DO DECYDOWANIA KTÓRY ŻÓŁW BĘDZIE ŻYŁ DŁUŻEJ A KTÓRY KRÓCEJ?
Nie jesteś ani weterynarzem, ani naukowcem tylko zwykłym studentem zootechniki i to Twoje zaspokajanie własnych potrzeb i ciekawości przez krojenie gadów na kółku anatomicznym jest strasznie wkurzające, choć można by było użyć mocniejszego słowa
Następna sprawa grek od gonarka, już nie wspomnę o Twoim stepie, który też padł nagle
Gonarek Ci go przekazał jako zdrowego żółwia i nagle u Ciebie żółw padł, dlaczego?
Napisałeś, że przyczyną śmierci była kamica, tylko, że zapomniałeś w swojej fotorelacji z sekcji pokazać tego wielkiego zabójcę, chodzi mi o ten kamień. Przypuszczam ,że gdyby był tam na prawdę to nie odmówił byś sobie przyjemności sfotografowania go i pochwalenia się nim na forum.
I jeszcze jedno takie Twoje zdanie z tej fotorelacji
U tego osobnika niewykluczone jest, że przyczyną mogła być właśnie niewłaściwa dieta u pierwszego właściciela, co nawet sugerował wcześniejszy opiekun od którego otrzymałem żółwia.
a skąd gonarek wiedział jaką dietę miał przedtem gad, skoro greka znalazł? I dlaczego napisałeś do mnie na gg takie zdanie
"ciekawe jak się wytłumaczę gonarkowi, że zabiłem mu żółwia"?
Wiesz Wojtek na początku jak Cię poznałam naprawdę Cię polubiłam, podobało mi się to, że posiadasz wiedzę, oraz Twoja miłość i pasja do żółwi. Jednak po Twoich ostatnich przegięciach straciłeś w moich oczach i nie mogła bym teraz absolutnie powiedzieć,że żółwie to Twoja pasja