A szkoda, bo fajnie by było usłyszeć, że z żółwikiem jest wszystko OK
A tak już pewnie się nie dowiemy. Rozumiem, że jeśli jednak doszło do najgorszego to już właścicielowi żółwia, nie chcę się tu wchodzić, bo cierpi z powodu starty pupila...ale niektórzy się tym zainteresowali... i czekają na jakąś odpowiedź.