Tak
Andzia - to nie wiem już. Może Klemantyna mniej tych mleczy je, albo Melani rzeczywiście coś dolega. Przy czym jakoś mi się nie chce wierzyć w zaawansowaną chorobę nerek skoro żółw 2x przezimował i innych objawów też nie ma. A powiedz mi czy ten kwas moczowy jeszcze dalej taki różowy wydala - czy jednorazowa sprawa to była?
Dzisiaj Mela wydaliła wreszcie kwas moczowy zupełnie bielutki

, mocz nie wiem jakiego koloru był, ponieważ wsiąknął w ziemię

, strasznie się cieszę, że Melka ma się lepiej, teraz jeszcze przebadam kupkę, ponieważ jest nadal trochę luźna i nieco cuchnie

i dziewczynki poznają się w końcu
