Co do pudła - niby oczywista rzecz, jednak w emocjach i zamieszaniu może umknąć. Trzeba pamiętać o wentylacji. I jeżeli to będzie kartonowe pudło to warto wzmocnić je taśmą. I to porządnie. Żeby nie rozmokło od ewentualnych odchodów, albo żeby żółw się nie 'przekopał' przez ścianki.
Co do kierowcy, jak czytałam czasami na forach zwierzęcych, u niektórych wystarczy 'dziękuję', innym warto dać 20 zł 'żeby okiem rzucał na paczuchę'...